PRZEPRASZAM, a jak to się robi ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 02, 2004 16:23 PRZEPRASZAM, a jak to się robi ....

:conf:
chciałabym zabrać moja kotkę ze sobą w pażdzierniku do Włoch nie chcę jej zostawiać. Ale jak to sie robi? Czy ktoś mi poradzi co trzeba? Chyba książeczkę zdrowia ale to pewnie za mało .... ???? :spin2: :ryk: :?:
Czy ktoś był w takiej sytuacji, napewno ktos z was wie co robić i kogo zapytać?!
albatros

anita s.

 
Posty: 35
Od: Nie sty 04, 2004 19:06
Lokalizacja: legnica

Post » Pon sie 02, 2004 16:56

napewno trzeba mieć ksiązeczkę i zaszczepić kotka na choroby, ktore mogą tam wystapić.. a nie sądzisz ze wymęczysz kotka i ona sie bardziej ustresuje w podróży?? może lepiej pomysli zeby ktoś zajął sie kotkiem
pozdrawiam Maciek

grygy

 
Posty: 343
Od: Pt lip 23, 2004 22:54
Lokalizacja: Warszawa/Zawiercie

Post » Pon sie 02, 2004 17:27

Naturalnie potrzebne wszystki szczepienia i książeczka zdrowia, ale ja również uważam, że taka długa podróż może niepotrzebnie zestresować zwierze. Jesli istnieje taka możliwość to radziłabym zostawić kota u kogoś zaufanego, najlepiej takiego kogo kicia zna i się nie boi.

Pozdrawiam!
Obrazek

Dorocia

 
Posty: 388
Od: Pon lip 12, 2004 20:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 02, 2004 17:30

W październiku wchodzi już obowiązek przedstawienia paszportu kota na granicy, wciąż nie wiadomo, co z chipami/tatuażem, no i czy nie trzeba bedzie mieć badania na poziom przeciwciał wścieklizny. Generalnie nic nie wiadomo jeszcze konkretnie.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 02, 2004 21:12

Oberhexe pisze:W październiku wchodzi już obowiązek przedstawienia paszportu kota na granicy, wciąż nie wiadomo, co z chipami/tatuażem, no i czy nie trzeba bedzie mieć badania na poziom przeciwciał wścieklizny. Generalnie nic nie wiadomo jeszcze konkretnie.

Tak jak pisze Oberhexe. Zadzwoń jednak do Inspekcjii Weterynaryjnej w swoim mieście powinni udzielić Ci informacji jakie wymagania obowiązują przy przewozie kota do Włoch.

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 03, 2004 16:45 to nie jest długa podróż

Teraz samolotem we włoszech mozna być w dwie godzinki. A ja jej nie chcę zostawić u nikogo bo ona nie lubi jak nas nie ma i sie obraża, chodzi za nami jak pies.
albatros

anita s.

 
Posty: 35
Od: Nie sty 04, 2004 19:06
Lokalizacja: legnica




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga909, Blue, magnificent tree i 497 gości