Strona 3 z 9

PostNapisane: Pon sie 02, 2004 23:06
przez betix
dla mnie nie ma opcji bo jak mnie stać to robię, w tamtym roku zrobiłam prawie wszystkim tylko nie jednocześnie. Jak będzie w tym roku zobaczymy. Na pewno robię tym podejrzanym kotkom, czyli głownie Keiko i Miya bo miala nie wyraźne wyniki. Chcialabym tez zrobic Saphirze bo ona jest bladziutka :roll: Proponuję jeszcze przypomniec o regularnym odrobaczaniu kotów nawet jeżeli nie widac robali w qpce i nie wychodza w badaniach! Przyznam ze rzadko kiedy wychodza w badaniach, a często różne objawy chorobowe biorą sie z robali. Ja własnie jestem po akcjii odrobaczanie, zbliżał sie termin (odrobaczam co 3 miesiące) ale Saphira mnie uprzedziła i zwymiotywała bardzo żywotnymi glisdami i pokarmem. Miałam nadzieję ze ostatnio pozbyliśmy sie robali na dobre, zwierzaki były odrobaczane zimą chyba poczwórna seria w odstępach 2-tygod. a potem na wiosnę-podwojna seria. Dostały wieć dziś w s z y s t k i e zwierzaki pratel za 2 tyg powtórka innym preparatem. Przepraszam jeśli pomieszałam w wątku. Jeszcze chciałam powiedzić że moje zwierzaki nigdy nie mialy robala w qpce nawet po leku, czasami sie martwie ze te leki na nie nie dzialają :roll: :?

PostNapisane: Pon sie 02, 2004 23:20
przez Blue
Coz - dopoki zaden z naszych kotow nie ma skonczonych 10 lat - to nie ma robionych typowych badan profilaktycznych. Zabke wkrotce juz to czeka :)
Ale za to jestesmy czujni i bardzo zwracamy uwage na zmiane zachowania kotow a gdy dzieje cie coskolwiek nie tak i nie jest oczywiste dlaczego - to badania krwi i moczu ma robione z miejsca. Podobnie jak inne badnia - gdy jest potrzeba.
Tak wiec nasze koty w sumie badania jako takie - maja robione dosyc czesto - przy roznych okazjach.
Ostatnio Gaja podczas czyszczenia zebow i Puszek - przy okazji.
Ale nie mamy tak ze jest jakis wyznaczony dzien w roku i jedziemy z cala siodemka na badania :)

PostNapisane: Wto sie 03, 2004 0:15
przez anna57
zosia&ziemowit pisze:My robimy bo Cykotka ma problemy z nerkami a jak jej to i Karusi o kurcze teraz doszła Perełcia 8O
Zbankrutuję jak nic :D


No, ale Wy macie weta w rodzinie, to nie jest tak żle :wink: No, ja przyznaje się bez bicia, że świadoma ważności badań, dzięki forum, of cors :wink: , zbieram pospiesznie pieniądze na te badania, co przy czterech kotach kosztuje trochę :roll:

PostNapisane: Wto sie 03, 2004 0:24
przez anna57
Co nie zmienia faktu, że ciągle i uporczywie walczę o koty piwniczne, jeden z nich jest chory bardzo, bo słyszę jak oddycha. Odżywiane są przeze mnie, ale to nie zmienia faktu, że muszę pomyśleć, jak im pomóc :roll: I w związku z tym czasami mam priorytety- albo zrobię badania moim pozornie zdrowym kotom, albo pomogę kotom dzikim.
Jak to rozwiązać, tego nie wie najmnądrzejszy :roll: :twisted:

PostNapisane: Wto sie 03, 2004 8:29
przez Anja
betix pisze:dla mnie nie ma opcji bo jak mnie stać to robię, w tamtym roku zrobiłam prawie wszystkim tylko nie jednocześnie. Jak będzie w tym roku zobaczymy.

Moim zdaniem to lapie sie pod opcje TAK. Przeciez nie ma sensu dawac 17 opcji do wyboru, chodzi o to bardziej ogolne zasady, czy wiesz, chcesz i robisz :roll: .

PostNapisane: Wto sie 03, 2004 9:17
przez becik
Oddałam głos na "tak" .
Kicia miała robione badania krwi profilaktycznie, przed zabiegiem sterylizacji.Miala wtedy 11 miesiecy.
Pozdrawiam

PostNapisane: Wto sie 03, 2004 10:48
przez nan
No, to ja sie zdecydowanie lapie pod tak, az za bardzo- badania krwi i moczu w zasadzie co miesiac :? Ale u mnie to monitorowanie terapii, Luniek jest bardzo chory i wyniki ma kiepskie :?
Przy zdrowym kocie raz w roku to rozsadne, badania moczu moze nawet czesciej, zwlaszcza u starszych kotow- to nieinwazyjne :twisted: a mozna szybko wylapac stan zapalny, krysztalki itp. To wazne, bo i kot sie nie meczy i ryzyko czegos przewleklego sie zmniejsza.
Do tego trzeba jeszcze dodac systematyczne odrobaczanie i przeglad kociego zdrowia przez weta- i juz mamy Kota Zaopiekowanego :wink:
Zdrowia wszystkim, Anjus brawo za watek, miziaki dla Trio :D

PostNapisane: Wto sie 03, 2004 11:02
przez Anja
nan, mialam nadzieje ze sie odezwiesz. Dziekujemy za podrowienia :D

Ja tez sie lapie po opcje TAK.
HrupTak od momentu rozpoznania choroby, ma co 3-4 m-ce robione badania krwi, ktore pozwalaja kontrolowac jej stan zdrowia i koorydynowac dalsze leczenie. W zaleznosci od wynikow badania krwi sa powtarzane, zeby sprawdzic czy leczenie pomaga. Mala miala robione badania krwi juz ponad 10 razy :roll:

Brucek i Rysio, sa zdrowi, raz w roku maja robione kontrolne badania krwi. Juz niedlugo nadchodzi ich czas, podobnie jak sprawdzenie Hrupki.

PostNapisane: Wto sie 03, 2004 11:51
przez betix
Anja pisze:
betix pisze:dla mnie nie ma opcji bo jak mnie stać to robię, w tamtym roku zrobiłam prawie wszystkim tylko nie jednocześnie. Jak będzie w tym roku zobaczymy.

Moim zdaniem to lapie sie pod opcje TAK. Przeciez nie ma sensu dawac 17 opcji do wyboru, chodzi o to bardziej ogolne zasady, czy wiesz, chcesz i robisz :roll: .
Cieszę sie ze załapałam sie do opcji tak :lol: To w takim razie wiecie juz zagłosowałam na TAK :D A czy ktos może mi przy okazji powiedziec co z tymi robalami w kupce po odrobaczaniu powinno je byc widać czy niekoniecznie :roll: Czy ktos tez tak ma że ich nigdy nie widział w qpce po środku odrobaczjącym?

PostNapisane: Wto sie 03, 2004 11:56
przez Anja
betix, szczerze mowiac w tym watku chcialam sie skoncetrowac na dyskusji na temat badan krwi :roll: :wink: .
Ale odpowiem szybko, ze robali nie musi byc ZAWSZE widac, a mimo to moga byc obecne. Byly juz watki na ten temat na Forum. Dlatego profilaktyczne odrobaczenie przynajmniej raz w roku rowniez jest koniecznie, tak samo jak szczepienie (m.in. dwa tygodnie pozniej po odrobaczeniu)

PostNapisane: Wto sie 03, 2004 12:20
przez Oberhexe
Betix, my nigdy nie widzielismy. Ale i tak odrobaczamy, przynajmniej dwa razy do roku. Siedzą na balkonie, muchy żrą, to się może przypałętać to i owo :?

PostNapisane: Wto sie 03, 2004 12:23
przez Agni
Dziś jadę z moimi kotami do weta.
Po przeczytaniu wątku postanowiłam, że zrobię im dziś badania krwi (nie miały robionych wcześniej).
Czy tak się to właśnie nazywa "pełne badania krwi?"
Bo wet proponował mi zrobienie im morfologii. :roll:
Proszę o informacje. I dziękuję :D

PostNapisane: Wto sie 03, 2004 12:29
przez Anja
Agni wyjasnie w uproszczeniu. Mozna zrobic podstawowe badania krwi i wtedy na wyniku analizy widzisz tylko kilka zaznaczonych wynikow, kosztuje to o polowe taniej niz badanie pelne. Badanie pelne obejmuje m.in pelny profil nerkowy i watrabowy, a na wyniku analizy masz zaznaczone wszystkie wyniki, ktore sa mozliwe do wykazania. I kosztuje to wlasnie polowe wiecej niz wyniki podstawowe. Krwi do obydwu badan bierze sie dokladnie tyle samo. Jestem zwolennikiem badan pelnych, bo masz za jednym zamachem wszystko przed oczami. Potem gdyby sie (odpukac :!: ) cos dzialo latwiej o porownanie i wykrycie wszystkich anomalii. Choc oczywiscie niczemu nie ujmuje badaniu podstawowemu :D .
Fajnie, ze zrobisz im te badania 8) .

PostNapisane: Wto sie 03, 2004 12:31
przez Agni
No to zrobię im pełne badania.
Dzięki Anju za wyjaśnienie :D

PostNapisane: Wto sie 03, 2004 12:36
przez Bonkreta
Anja pisze:Dlatego profilaktyczne odrobaczenie przynajmniej raz w roku rowniez jest koniecznie, tak samo jak szczepienie (m.in. dwa tygodnie pozniej po odrobaczeniu)


Co do odrobacza się zgadzam - natomiast co do szczepień nie. Praktyka corocznego szczepienia jest dość nowa (od 1978) i nie ma uzasadnienia medycznego. Nowsze badania wykazują, że np. odporność na panleukopenię po jednokrotnym szczepieniu trwa często całe życie, a minimum 6-7 lat, na katar koci minimum 3 lata. Nowsze zalecenia dotyczące szczepień przewidują doszczepianie tylko co trzy lata, oraz nie polecają wielu szczepionek do stosowania rutynowego (np. na chlamydie, na białaczkę). Także szczepionki przeciw wściekliźnie mają już ważność 2 lub 3 letnią (zależnie od rodzaju), a w obecnie obowiązującej ustawie nie ma już obowiązku szczepienia psów co roku - tylko w terminie ustalonym przez weterynarza.