Dawno mnie nie było, więc czas na nowe zdjątka:)
Ucze sie na tej mojej komórzynie wykorzystywać światło, co nie najlepiej mi jednak idzie, ale zawsze cos widać:)
Małe czuja się dobrze, Rysie troszke jeszcze popsikuje, jutro dam im jeszcze raz Amoksiklavu i zobaczymy co dalej..
A co do samych pociech - jednym słowem wariaty
Tyle miałam kota, ale takich mebli jak mam teraz się nie doczekałam:)
Mąż zrobił im tymczasowy drapaczek z sosny (zbił deche z kawałkiem stropu;) będzie widać na jakimś zdjęciu, zawsze to cos na poczatek..
Zreszta jakiś drapak musi być i to wyyysoki, bo Tosiek juz był na 3/4 2,5 metrowej firanki
Najwiekszy "ubaw" mam koło 3 i koło 5 nad ranem - moja twarz to wtedy ich główny szlak wyścigów:) Warto zaznaczyc, ze tylko moja przechodzi im przez trasę
Po pracy wchodząc z czymś błyszczącym w rekach (miseczki) i wołając "Tosiek, Ryśka chodźcie!" nie wiadomo skąd jak harpagan pedzi Ryśka, a za nią Tosiek - na zbity pyszczek.. A potem jedno wielkie grmmugrrmyymmuurrgg
No to parę zdjatek:
http://upload.miau.pl/20953.jpg
http://upload.miau.pl/20954.jpg
http://upload.miau.pl/20955.jpg
http://upload.miau.pl/20956.jpg
http://upload.miau.pl/20957.jpg
http://upload.miau.pl/20958.jpg
http://upload.miau.pl/20959.jpg
http://upload.miau.pl/20960.jpg
http://upload.miau.pl/20961.jpg
http://upload.miau.pl/20962.jpg
http://upload.miau.pl/20963.jpg
http://upload.miau.pl/20964.jpg
http://upload.miau.pl/20965.jpg
http://upload.miau.pl/20966.jpg
http://upload.miau.pl/20967.jpg
Ostatnio edytowano Pon sie 16, 2004 19:20 przez
anafly, łącznie edytowano 2 razy