Afatima pisze:Siknę sobie, na znak, że żyję i zaglądam
Zbyt dużo się dzieje u mnie i doba za krótka.
Ola tylko nie siknę.Proszę......
Dobrze że się w końcu pokazałaś.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Afatima pisze:Siknę sobie, na znak, że żyję i zaglądam
Zbyt dużo się dzieje u mnie i doba za krótka.
iza71koty pisze:Koty się zaczynają marcować. Pierwsza na zabiegowy chyba trafi Sisi.Kocur dzisiaj za nią latał.Przyleciała taka głodna, zdenerwowana, Podeksytowana.No sama nie wiem.
Wiem ze w tym roku takich jaj mi nie zrobi, że wciągnie brzuch a ja będe myślała, że mamy jeszcze chwilkę.A tu bach i dwa maluszki.
No ale słodkie są . Kochane te jej dzieciaczki.
Zdrowiutkie, takie radosne. Apetyty mają że ho, ho.Musze je tylko wymacać kto jest kto.
Baltimoore pisze:Hszonszczu, puszki dotarły
Wszyscy bardzo dziękujemy.
Atta pisze:iza71koty pisze:Koty się zaczynają marcować. Pierwsza na zabiegowy chyba trafi Sisi.Kocur dzisiaj za nią latał.Przyleciała taka głodna, zdenerwowana, Podeksytowana.No sama nie wiem.
Wiem ze w tym roku takich jaj mi nie zrobi, że wciągnie brzuch a ja będe myślała, że mamy jeszcze chwilkę.A tu bach i dwa maluszki.
No ale słodkie są . Kochane te jej dzieciaczki.
Zdrowiutkie, takie radosne. Apetyty mają że ho, ho.Musze je tylko wymacać kto jest kto.
Teraz to chyba podłapały od ludzi i zaczynają obchodzić walentynki
Baltimoore pisze:Trzymam kciuki dzisiaj za tą wyprawę poszukiwawczą
iza71koty pisze:haw5 pisze::ryk:
Hszonszcz jest niesamowita.
Jako,że skończyłam ze spuchniętymi od płaczu oczami, czytać wszystkie kolejne wątki Izy,biorę w wirtualną opiekę Biedroneczkę.
Moja Frida jest prawie taka sama,mam sentyment do czarnych kotek.
Agnieszko,może Ty podeslesz mi nr konta,ponieważ moja kotka od pół roku choruje na nerki ,nie zadeklaruję większej kwoty niż 30 zł nie dam rady.
Pozdrawiam wszystkich z tego wątku.
Tak przynudzamy czy jesteśmy aż tak smętni ze płakałaś?
Witaj przede wszystkim. Cieszę się że Jesteś. Mam nadzieję że zostaniesz chociaż na trochę. Bo to długa i trudna podróż......
Ale mamy tutaj już swoje Weteranki. Są z nami prawie od początku. I trwają pomimo wszystko.
Biedroneczka .....dobry wybór. To jedna z niewielu kotek która jeszcze jest z nami, kotka która jest z nami od wielu lat.Podobnie jak jej prawdopodobnie siostra Czarna Biedroneczka.
Jutro streszczę Ci mniej więcej życiorys kici.Dzisiaj nie dam rady.Musiałam zaliczyc dodatkowo moje działki.Zaliczam je jako dodatkowa trase z reguły co drugi dzień, wiec jak mnie tutaj długo nie ma a czesto mnie nie ma bo zwykle jak kończe karmienie musze jeszcze oporządzić gospodarstwo domowe,to oznacza to ze wracam wtedy póżno około 23.00.
Tak tak ostatnio wpadło mi to do głowy ze ja jestem jak rolnik na wsi.Światek piątek i niedziela robota i robota.Zwierzęta trzeba nakarmić, napoić , oporządzić.W obejściu i poza obejściem.
Mąż się śmiał ostatnio ze mnie ze siedze w nocy i oglądam Hells Kitchen.A siedzę bo dopiero wtedy mam chwilkę wytchnienia i koty odpuszczaja nieco swoje cyrki.Ale tak sie zastanawiałam co mi sie tak podoba w tym programie.No i teraz juz wiem.Mąż mi to podpowiedział.U nas w domu jest tak samo.Wszystko na zwariowanych obrotach żeby zdażyc.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 528 gości