Arcana pisze:Też zaglądam
Asiu, jak adopcje? Trisia została w DS? Pozostałe bez zmian?
Ostatnio mam telefony w sprawie rudego od tabo na jedynaka, głównie od pań w wieku 50-60. Rudego nie chcesz oddać na jedynaka?
Tylko Sylwek? Opisz go dokładniej pliss, żebym wiedziała, co mówić w razie czego. To spokojny pieszczoch, lubi być na rękach, na kolanach? Boi się obcych czy idzie do każdego? W ogłoszeniach mało piszesz o charakterze.
Misia teraz Lilutka wciąż jest w swoim domku i Mam nadzieję, ze mimo wielu przeszków tam zostanie.
Arcana dzięki, dzis , dopiero dziś wysłałam do tej Pani od Sylwka maila.
Rudy nie nadaje się na jedynaka. Owszem jak każdy kot lubi być NAJ ale potem musi być kumpel do fikania. No chyba że ktos byłby w domu caly czas albo bardzo dlugo i poświęcał mu kupę czasu. Ale też nie jestem pewna, to kompromis. A nie wiem czy na takie warto iść w przypadku kotów.
Sylwek jest spokojny, nie wymagający, nie jest kotem nakolankowym, nie kitra się na kolana, nie ładuję na ręce. Swoją miłosć pokazuje przylepiając się do nóg. Jest cichutki, w nocy śpi jak malo ktory kot , bez wariowania, na kołderce, blisko czlowieka.
Gdy się chce bawić zachęca do zabawy w berka, chowanego.Trochę trzeba wtedy zwrocic na niego uwqagi, pogadać " gdzie jest Sylwuś" On biega, chowa się a gdy go nie widzisz dobiega i się ujawnia na chwilę.
Byłby kotem idealnym bo nie boi sie obcych, wita wszystkich jak starych znajomych, nawet dla dzieci byłby super gdyby nie fakt , że ma zapędy aby czasami złapać rękę zabkami. Popracowałam nad tym i jest to teraz delikatne i sporqdyczne ale nadal glaskanie go wiąże się z takim bonusem. Można nad tym szybko zapanowac fukając na niego i jest spoko.
jedzonko też spoko, nie wymaga nic oprocz suchego. Nie chce nic innego.