Życie toczy się dalej... Bazia do szybkiej adopcji s. 92

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 23, 2016 19:39 Re: Życie toczy się dalej... Dom dla Claude'a PILNIE!!! s. 4

A to rzeczywiście ważna informacja. Czyli powinniśmy być czujni nawet jeśli glukometr pokazuje w miarę przyzwoite wyniki. Co do rzeczy do przekazania, ja sobie jakoś radzę. Na pewno znajdzie się ktoś bardziej potrzebujący, zwłaszcza początkujący, bo wiadomo, że na początku wydatki są kosmiczne, potem już jakoś się ciągnie. Co prawda Zuzka zafundowała mi znów atrakcję w postaci kolejnego zabiegu dentystycznego. W japie ruina, tył tragiczny, więc już mam umówiony termin na 16 sierpnia. Tym razem pani doktor uznaje już kotka za swego, więc nagle i narkoza wziewna nie jest fanaberią z mojej strony, tylko wskazaną ostrożnością, i zdjęcia rentgenowskie mają być. No i niestety, powiedziała, że w razie jakichkolwiek podejrzeń co do któregoś z zębów, nie będzie miała litości i delikwent poleci, czyli zakosztować mnie to pewnie nieźle może. Ale przeczucie miałam i pożyczkę se wzięłam w pracy. Co prawda miała iść na pralkę, ale kij, kupię tańszą :lol:

Necz

 
Posty: 929
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 23, 2016 23:03 Re: Życie toczy się dalej... Dom dla Claude'a PILNIE!!! s. 4

Necz pisze:A to rzeczywiście ważna informacja. Czyli powinniśmy być czujni nawet jeśli glukometr pokazuje w miarę przyzwoite wyniki.

Zależy co się rozumie przez "przyzwoitość" przy objawowej ketozie.
Malinka początkowo miała wyniki 200-300 i to trochę za mało było, żeby wprowadzić intensywną insulinoterapię.
Nawet w poradniku jest, żeby przy takich wynikach podnieść najpierw cukier >350 - a to zajmuje czas, dużo cennego czasu.
Tymczasem realne wyniki mogą być znacznie wyższe i faktycznie może nie być przeszkód do wejścia z insuliną od razu.
Tylko, żeby to stwierdzić, to trzeba zmierzyć glukozę metodą laboratoryjną, a nie glukometrem.
Czyli lecznica musi mieć lab/analizator na miejscu (bo znów - wysyłanie do labu to czas).

Necz pisze:Co do rzeczy do przekazania, ja sobie jakoś radzę. Na pewno znajdzie się ktoś bardziej potrzebujący, zwłaszcza początkujący, bo wiadomo, że na początku wydatki są kosmiczne, potem już jakoś się ciągnie. Co prawda Zuzka zafundowała mi znów atrakcję w postaci kolejnego zabiegu dentystycznego. W japie ruina, tył tragiczny, więc już mam umówiony termin na 16 sierpnia. Tym razem pani doktor uznaje już kotka za swego, więc nagle i narkoza wziewna nie jest fanaberią z mojej strony, tylko wskazaną ostrożnością, i zdjęcia rentgenowskie mają być. No i niestety, powiedziała, że w razie jakichkolwiek podejrzeń co do któregoś z zębów, nie będzie miała litości i delikwent poleci, czyli zakosztować mnie to pewnie nieźle może. Ale przeczucie miałam i pożyczkę se wzięłam w pracy. Co prawda miała iść na pralkę, ale kij, kupię tańszą :lol:

Trzymajcie się :)
I dajcie znać, komu by się tam przydała pomoc - zwłaszcza ten Lantus nie powinien czekać.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 24, 2016 12:40 Re: Życie toczy się dalej... Dom dla Claude'a PILNIE!!! s. 4

OKI pisze:Update do poprzedniego posta.

Do oddania dla cukrzyków:
- insulina Lantus - 5 nowych wkładów, 1 rozpoczęty w penie; siedzą w lodówce.
- strzykawki BD 0,5 ml - 1 pudełko;
- strzykawki BD DEMI 0,3 ml - 4 pudełka (być może jedno rozpoczęte - nie liczyłam, wszystkie są raczej pełne);
- paski ketodiastix - 1 opakowanie - może brakować kilku pasków;
- okularki jubilerskie (siadają już bateryjki w ledach, ale i bez podświetlenia da się korzystać bez problemów;
- Hepatiale Forte - opakowanie rozpoczęte, ale jeszcze dobrze ponad połowa pudełka;
- paski do glukometru Optium Xido do glukozy - pudełko otwarte, ale kompletne 50 szt [jeśli nikt ich aktualnie nie potrzebuje bardziej, to akurat te paski chętnie zatrzymam].

Bardzo proszę o wskazanie najbardziej potrzebujących.
Napisałam również do Marzi :)

Nieaktualne :D
Zapasy wędrują do Anny Rylskiej i jej dwóch słodkich :)
Prócz pasków do OXa, które zostają u mnie - biedny Kubuś :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 24, 2016 13:09 Re: Życie toczy się dalej... Dom dla Claude'a PILNIE!!! s. 4

No, jej to się na pewno przyda. Dwa słodkie koty, to morderstwo dla kieszeni, a przecież ma też inne pod opieką.

Necz

 
Posty: 929
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 24, 2016 13:55 Re: Życie toczy się dalej... Dom dla Claude'a PILNIE!!! s. 4

:ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 24, 2016 20:26 Re: Życie toczy się dalej... Dom dla Claude'a PILNIE!!! s. 4

OKI pisze: biedny Kubuś :twisted:

:evil:
ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 25, 2016 6:49 Re: Życie toczy się dalej... Dom dla Claude'a PILNIE!!! s. 4

Romi85 pisze:
OKI pisze: biedny Kubuś :twisted:

:evil:

Nosso?
Przecież muszę mu od czasu do czasu dziabnąć ucho :roll:
W końcu to były cukrzyk jest, kontrol musi być :P
Niedawno paski wyszli i jakoś nie było jak dokupić, bo ciągle coś, więc miał nieplanowany luz.
No to koniec laby :twisted:
Za to lanie po kątach :mrgreen:

Bardzo dziękujemy Niezastąpionej Cioci ZuzCat za wór TOTW, a Cioci Pchełeczce za wór Cat's Besta :1luvu:
Szatany z Meliny mogą się paść i lać do woli :ok:
Metaxa i Muscat znowu wylądowali na kroplach do oczu, co im absolutnie nie przeszkadza demolować otoczenia :x

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 25, 2016 22:04 Re: Życie toczy się dalej... Dom dla Claude'a PILNIE!!! s. 4

Udało mi się zamordować te diablęta :twisted:
Po wtrząchnięciu koło południa kopy indyka, małe gnoje potrafią spać do 18-tej :P
Zgadnijcie, co dostały na kolację? :mrgreen:
Już samo żucie wprowadza błogą ciszę :smokin:

Ptaszek miał być wprawdzie dla Finezji do pomrożenia, ale odłożyłam jej garsteczkę na rano i jutro uzupełnię zapas.
Przypadkiem okazało się bowiem, że sparzony indyk to jedyne, na co panna ma chęć i co zostaje w kotku.
Do tej pory wszystko było niejadalne, a to co jadalne, np. intestinal, to wracało :roll:
Zostaniemy na chwilę przy indyku, a potem stestujemy inne mięska.
Kupy niestety cały czas paskudne, ale może trzeba więcej mięska.
Biedna jest bardzo, umęczona już tym wszystkim, obolała, z rany cały czas się sączy.
Boję się o nią...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 25, 2016 22:30 Re: Życie toczy się dalej... Dom dla Claude'a PILNIE!!! s. 4

Wielkie kciuki!

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 26, 2016 17:46 Re: Życie toczy się dalej... Dom dla Claude'a PILNIE!!! s. 4

W imieniu Kubusia bardzo dziękuję cioci Romi85 za transport Kubełka na badania i pokrycie kosztów wizyty :1luvu:

Pojechaliśmy w zasadzie tylko zbadać "zaległe" T4 - jakoś mi to do tej pory umykało, a Kubuś jak najbardziej jest w kręgu podejrzeń (stary, chudy, z apetytem i drażliwy jak cholera).
Przy okazji poprosiłam o osłuchanie Kubusia, bo ostatnio coraz bardziej chrapie, nawet niekoniecznie śpiąc.
Tak zupełnie na luzie - spodziewałam się czegoś w rodzaju, że kot stary i ma prawo pochrapać i porzęzić - tchawica i płucka w końcu już nie najmłodsze, może podniebienie opada ze starości czy coś w tym guście. A może jakaś lekka infekcja, bo poza tym Kubeł czuje się świetnie, ma apetyt i chęć do rządzenia światem. Problemów z oddychaniem też wyraźnych nie ma - tylko to chrapanie coraz bardziej intensywne.
A tu wszystko nie tak - mamy sporych rozmiarów narośl u samej nasady języka :(
Raczej nieoperacyjną, zwłaszcza w tym wieku i z tymi nerami :(

Jakiś wysyp raczysk ostatnio u mnie :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 26, 2016 21:53 Re: Życie toczy się dalej... Dom dla Claude'a PILNIE!!! s. 4

No to tyle wiemy, że tyroksynę Kubuś ma w normie - 1,5 (1-3).
I co z tego? :(

Z tego wszystkiego zapomniałam w poprzednim poście, że od Romi85 dostaliśmy też dużą butlę Octeniseptu do płukania Finezjowych dziur, za co również bardzo dziękujemy :1luvu:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 26, 2016 22:22 Re: Życie toczy się dalej... Dom dla Claude'a PILNIE!!! s. 4

O rany, Kubusiu... nie dość Ci było? :|

Za Finezję, Kubusia i Menelki :ok: oraz resztę kociejstwa i Ciebie nieustająco! :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto lip 26, 2016 22:45 Re: Życie toczy się dalej... Dom dla Claude'a PILNIE!!! s. 4

Kubusiu, słodki tetryku, nie rób takich numerów :?

ZuzCat

 
Posty: 1325
Od: Pon sie 23, 2010 11:15

Post » Śro lip 27, 2016 10:29 Re: Życie toczy się dalej... Dom dla Claude'a PILNIE!!! s. 4

Jak nie urok, to sraczka z tymi kotami :(

A skoro już o sraczce mowa, to przynajmniej u Finezji koniec z rewolucją.
Wołowinka surowa też wchodzi.
I porządek w kuwecie się zrobił :)
Mięsko jest dobre na wszystko - w przeciwieństwie do Forti Flory i inszych drogich wynalazków :P

O dziwo wczorajsza krowa nawet w Kubusiu została - do tej pory Kubuś każde mięsko zwracał po jakiejś godzinie :?
Ale wtrzącha je z takim smakiem i radochą, że żal mu zabraniać.
Zwłaszcza teraz - niech je, co chce i co mu sprawia frajdę...
Pawie to nie problem, tym bardziej, że nie widać, żeby mu dokuczały ;)

Obrazek
Paka dla Menelika ;D by OKI, on Flickr
Do wczorajszych podziękowań dla Romi85 dołączamy dzisiejsze - za duuuużo mokrego papu dla mniejszych i większych gamoni z meliny :1luvu:

Większe się ostatnio popisały zasikaniem hamaka, więc teraz czekają aż wyschnie :roll:
Oczka zakraplamy, choć nie jest to prosta sprawa.
Skarpetkowy Muscat to jeszcze jakoś idzie, choć łatwo nie jest.
Za to Metaxa to diabeł wcielony - dawno nie miałam takich problemów z zakraplaniem oczu kociakowi :x
A i tak nie wiem, czy się nie skończy ogólnym antybiotykiem, bo jakieś kichnięcia się zdarzają :?
To chyba żeby za nudno nie było :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 27, 2016 21:04 Re: Życie toczy się dalej... Dom dla Claude'a PILNIE!!! s. 4

Kochana OKI,

ja tak cicho i gościnnie w Twoim wątku. Robisz wspaniałe rzeczy dla wszystkich biednych kotów. Muszę jednak sprzeciwić się uogólnianiu i pobieżności w ocenie kwasicy ketonowej, bo te powikłania bardzo upraszczasz.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3795
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, cvAwaib, florka, Majestic-12 [Bot], Rudolfa i 557 gości