Życie toczy się dalej... Bazia do szybkiej adopcji s. 92

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 24, 2016 9:07 Re: Życie toczy się dalej...

No dobrze, nieśmiała i wystraszona to ona była i się zmyła ;)
Robi się bezczelna i wymagająca, a przy okazji niezła gaduła :twisted:
Przy czym dźwięki wydaje... raczej mało finezyjne :twisted:
Próbowałam jej dzisiaj nie dać mokrego na śniadanie... osz, w mordę, chyba cały Muranów słyszał ten skrzek protestu :x

Obrazek
DSC_0031 by OKI, on Flickr

Obrazek
DSC_0030 by OKI, on Flickr

Obrazek
DSC_0029 by OKI, on Flickr

Obrazek
DSC_0027 by OKI, on Flickr

Obrazek
DSC_0026 by OKI, on Flickr

Obrazek
DSC_0023 by OKI, on Flickr

Obrazek
DSC_0032 by OKI, on Flickr

Obrazek
DSC_0012-001 by OKI, on Flickr

Obrazek
DSC_0022 by OKI, on Flickr
Tak też można ;)

Poza gadulstwem to bardzo fajny kotek jest ;)
Innych futrzastych dalej nie lubi, no ale na razie mamy izolację jeszcze...
Póki co lansujemy się jako jedynaczka ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 24, 2016 12:10 Re: Życie toczy się dalej...

OKI pisze:Obrazek

OMG jakie życie jest ciężkie? ;)
ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 24, 2016 12:11 Re: Życie toczy się dalej...

Romi85 pisze:
OKI pisze:Obrazek

OMG jakie życie jest ciężkie? ;)

Albo zabieraj już ten aparat! :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 24, 2016 12:24 Re: Życie toczy się dalej...

OKI pisze:Obrazek

z dumnie podniesionym czołem ;)
:1luvu: :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto maja 24, 2016 12:28 Re: Życie toczy się dalej...

I przynajmniej na moment z zamkniętym dziobem :mrgreen: :ryk:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 24, 2016 20:54 Re: Życie toczy się dalej...

Obrazek
Od Hany by OKI, on Flickr

Hana, baaardzo dziękujemy za żarełko :1luvu:
Kubuś przeszczęśliwy :201494

Wielkie dzięki dla Romi85 również za mokre papuniu i sfinansowanie badań Kubusia :1luvu:

I jak zwykle podziękowania dla NCZ za pomoc transportową :1luvu:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 24, 2016 21:15 Re: Życie toczy się dalej...

OKI pisze:Kubuś przeszczęśliwy :201494

Od samego ocierania się o pudełka? 8O Nie wierzę. :wink:
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10122
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Wto maja 24, 2016 21:18 Re: Życie toczy się dalej...

Hana pisze:
OKI pisze:Kubuś przeszczęśliwy :201494

Od samego ocierania się o pudełka? 8O Nie wierzę. :wink:

O pudełka ociera się Delicja :lol:
Ale Kubuś już dostał saszetę :twisted:
Ponieważ od rana usiłował żywić się samym sosikiem z miamorków i zrzędził, że głodny, to od razu dostał konkret w michę ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 25, 2016 10:03 Re: Życie toczy się dalej...

Potwierdzam, że Kubuś szczęśliwy :mrgreen:
Pierwszą saszetkę to mógł wciągnąć dla zmyłki, ale od wczoraj wciągnął już trzy :twisted:
Ja też jestem szczęśliwa, bo wchłania coś więcej niż sosiki i nie jazgocze bez przerwy, że głodny :x

Poza tym na prochach przeciwbólowych wyraźnie czuje się lepiej.
Pucuje się z taką zawziętością, że może wreszcie zacznie to futro wyglądać sensownie.
Na brzuchu już to wygląda inaczej :) Reszta futra też już lepsza w dotyku.
Wcześniej też się pucował, ale na pewno nie z taką energią i bardziej przodem kota się zajmował.
Niestety nabrał też więcej energii na protesty :?
Wyrwał się wczoraj z kroplówki w taki sposób, że rozwalił sobie pół boczku.
Już myślałam, że sobie jakiś narząd na igłę nadział i skończymy na pogotowiu, bo dłuższą chwilę nie mogłam zatamować dość intensywnego krwawienia :strach:
Dziura przynajmniej antybiotykiem zabezpieczona, bo dał susa akurat w momencie, jak podałam do portu enro :evil:
Chyba wszystko wyleciało poza Kubusia, ale może chociaż bez ropnia się obędzie :roll:
Niemniej jeden boczek wypadł nam na czas dłuższy z kroplówkowania :?
Straszny Dziadunio :evil:

A teraz uwalił mi się na brzuchu pomruczeć i poprzeszkadzać :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 27, 2016 23:48 Re: Życie toczy się dalej...

Coś nam się jednak robi na tym kubusiowym boczku - na razie obserwujemy i robimy ciepłe okłady.
Sam Kubuś czuje się świetnie, marudzi na potęgę i pucuje się nad wyraz dokładnie ;)
No i wiecznie głodny jest :x

A poza tym to same kiepskie wieści :?

I tym razem muszę już poprosić o pomoc, bo sama nijak nie dam rady - z opłaceniem rachunków na razie mam trudności :oops:
W utrzymaniu kotów i bieżących wydatkach na stado bardzo mi pomagają adopcje wirtualne Szalony Kot, Romi85, ZuzCat, Marzena (spoza miau - objęła b. hojną opieką wirtualną Grację), dostawy jedzonka od Ciotek, które wolą pozostać anonimowe i doraźna pomoc od kilku osób, które pomagają jak mogą i kiedy mogą. Nie wymieniam wszystkich, bo nie chciałabym kogoś pominąć - staram się to robić na bieżąco w wątku. Bez tej pomocy nie bylibyśmy w stanie funkcjonować.

Niestety przyszedł moment, że muszę poprosić o więcej :(

Byliśmy z Radiem na powtórce USG i jednak mamy zalecenie udać się do specjalisty z lepszym sprzętem.
Plus Echo w planach :|
To jest jakieś 120 USG + (chyba) 170 Echo -> 290 :?

Finezja przejechała się na szczepienie i testy.
I dupa, białaczka wyszła dodatnia :(
Będziemy oczywiście powtarzać, ale dziąsła po rwaniu jeszcze jej się nie zagoiły, a to już trzy tygodnie...
Chciałabym zrobić tak jak z Radiem - pobrać krew na normalne badania + ELISA laboratoryjnie.
krew 80 + FeLV 50 -> 130 :?

A białaczkowym L-kotkom też już się badanie krwi należy jak psu buda, bo strasznie dawno nie miały robionego :oops:
2x 80 -> 160 :x

Razem 580, a dopiero co spłaciłam długi w lecznicy :(

Jeśli białaczka u Finezji się potwierdzi, to dodatkowo warto by ją doszczepić jeszcze raz za 3 tygodnie :?
Zakładając, że badanie krwi nie pokaże jakiejś masakry :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 28, 2016 11:53 Re: Życie toczy się dalej...

:-?

ZuzCat

 
Posty: 1325
Od: Pon sie 23, 2010 11:15

Post » Sob maja 28, 2016 14:10 Re: Życie toczy się dalej...

Też tak sądzę :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto maja 31, 2016 8:34 Re: Życie toczy się dalej...

Głównie ból brzucha dziś mam, bo jedziemy się dziś badać.
Znaczy kotki białe i te prawie białe jadą do dr Wampir.
L-kotki na kontrolne krwiobranie.
Finezja na powtórny test + badanie.

Kciuki nie zaszkodzą, chociaż raczej nie mam nadziei co do wyniku testu po "analizie przypadku".

Finezja na swoje 2-3 lata została oceniona głównie ze względu na fatalny stan paszczy - reszta kota wygląda na max 1,5 roku, ot, koci nastolatek. Przy okazji sterylki straciła 6 zębów, przy czym kamienia było stosunkowo niewiele, ale zapalenie dziąseł było paskudne. I jednak stopień zniszczeń zbyt duży na podrostka, na jakiego Finezja - poza paszczą - wygląda. Teraz nie ma stanu zapalnego, choć dziąsła jeszcze się goją, co też jest dość wymowne :?

Wszystko mi opadło :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Zeeni i 255 gości