Życie toczy się dalej... Bazia do szybkiej adopcji s. 92

[OKI]

[Szalony Kot]

Jakie dobre zdjęcia pięknego kota

[OKI]

Z tą dobrocią to bym nie przesadzała, ale Faxe w ogóle nie grzeszy nadmiarem fot, więc z braku laku takie muszą wystarczyć

[morelowa]

Ile masz w sumie czarnych kotków? Dużo się musi Szalony Kot nazgadywać? - znaczy do ilu razy?

[OKI]

Czarne wg starszeństwa:
1. Brzdąc
2. Faxe
3. ClaudeI - w zasadzie to on gdzieś między czarnym a pingwinem się plasuje - to od foty zależy
4. Czarcik
5. Lando
6. Magia

Nie jest źle - bywało gorzej

[Szalony Kot]

Jeszcze Delicja, ale ona nie tymczaska ale na fotach bywa.
To wcale nie takie trudne zgadywanki, jak są "od twarzy" fotki, gorzej jak od pupy strony

Czarcik jest prawie zawsze prosty przez to ucho, Magia i Faxe mają małe krawaciki, jak Delicja, tylko ona jest drobna i futro ma inną czerń. Claude ma dużo białego, także na gorsie, Brzdac i Lando są duże czarne, ale Brzdac ma charakterystyczne spojrzenie

[OKI]

Jeszcze Delicja, ale ona nie tymczaska ale na fotach bywa.
To wcale nie takie trudne zgadywanki, jak są "od twarzy" fotki, gorzej jak od pupy strony

Czarcik jest prawie zawsze prosty przez to ucho, Magia i Faxe mają małe krawaciki, jak Delicja, tylko ona jest drobna i futro ma inną czerń. Claude ma dużo białego, także na gorsie, Brzdac i Lando są duże czarne, ale Brzdac ma charakterystyczne spojrzenie

Lando też ma charakterystyczne spojrzenie

Faktycznie zapomniałam o Delicji - leciałam po albumie tymczasów, bo mi się myśleć nie chciało
Czarne wg starszeństwa:
1. Delicja
2. Brzdąc
3. Faxe
4. ClaudeI - w zasadzie to on gdzieś między czarnym a pingwinem się plasuje - to od foty zależy
5. Czarcik
6. Lando
7. Magia
To jest niewiele ponad 1/3 - a bywała ponad połowa stanu na czarno

[Szalony Kot]

Brzdac ma bardziej

[OKI]

No takich oczków, jak ma Brzdąc to jeszcze drugich nie widziałam.
A Lando to zależnie od foty - o ile w ogóle uda się jakąś zrobić

[OKI]

A tak z innej beczki, to Kubuś nam się dochrapał baterii leków.
Prawdopodobnie jego nawracające problemy z jelitami wynikają ze zwyrodnień w kręgosłupie.
Dość regularnie ma problemy w kuwecie i widać, że nie może się porządnie napiąć do kupsztala.
Pewnie stąd zatkania na przemian z rozwolnieniami i wymiotami.
Na razie weszliśmy z antybiotykiem na dłużej (jest spory stan zapalny we krwi i widoczny w USG przewlekły), gdzieś po drodze zrobimy rtg kręgosłupa, choć nie obiecuję sobie za wiele.
Mam przetestować przeciwbólowe, a jeśli problem będzie się utrzymywał, to za jakiś tydzień pewnie wejdziemy z nivalinem.
Bo mimo wszystko mam wrażenie, że jego problem nie wynika z jakiegoś nasilonego bólu, a raczej z jakichś mniejszych czy większych niedowładów.
Osłabiona perystaltyka też może być skutkiem słabszego działania nerwów "zasilających" jelitka.

[Szalony Kot]

A może masażyk? Czy inna akupunktura? Na obolałe plecki pomaga

[OKI]

Ale że co? Wpadniesz i wymasujesz?
To Kubuś bankowo jest za

[Szalony Kot]

Zawsze człowieka zaprzegna do roboty

[alix76]

Jak coś, to ja też mam pingwina chętnego do masażu, jak będziesz w okolicy

[OKI]

Nowe poduchy tutaj