Życie toczy się dalej... Bazia do szybkiej adopcji s. 92

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 11, 2016 11:47 Re: Życie toczy się dalej...

Dzięki Asiu, ale to nie ogłoszenia są problemem - z tym sobie radzę.
W ogóle jakoś tam sobie radzę, mam tylko wszystkiego dość. Po kokardy :|

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Sob cze 11, 2016 21:20 Re: Życie toczy się dalej...

OKI pisze:Dzięki Asiu, ale to nie ogłoszenia są problemem - z tym sobie radzę.
W ogóle jakoś tam sobie radzę, mam tylko wszystkiego dość. Po kokardy :|

ja wiem,że nie w tym problem. Jak i wiem, że umiesz. Lepiej ode mnie nawet.Ale tylko tak kamyczek mogę dorzucić.
Trzymaj się
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro cze 22, 2016 19:06 Re: Życie toczy się dalej...

Dzięki NCZ :1luvu: kolega Radio zaliczył dziś wizytę u dra Marcińskiego.
Będzie żył. Doktor też ;)
Radio ma powiększone węzły chłonne i jakiś stan zapalny, miejscami zaostrzony, jakiś minimalny przewlekły st. zapalny części trzustki, ale to wszystko.
Żadnych zbędnych wynalazków nie stwierdzono.
Dla spokojności dr pomacał też guzki przy kręgosłupie i także orzekł, że to odczynowe - od zastrzyku, pogryzienia etc.
Poza tym Radyjko ma zdrowe nery i zdrową wątrobę i podwojony woreczek żółciowy - podobnież bywa :mrgreen:

A potem, żeby już wykorzystać NCZ :1luvu: na maksa, przejechała się do weta panna Finezja :roll:
Na tłuszczy macanie. I niestety pani dr potwierdziła, że jej też bardzo nie podoba się tłuszczyk wyhodowany na brzuszku.
Bo po prawdzie to cholera wie, czy to tłuszczyk - ja mam wrażenie, że to ma za bardzo gruzełkowaną strukturę i wykształciło się z tych węzełków, które jej się powiększyły po sterylce :?
Tak czy inaczej - na razie mamy jeszcze chwilę obserwować i w razie czego zrobić biopsję.
Choć mam wrażenie, że pani dr najchętniej zaleciłaby od razu wycięcie obu listew mlecznych, gdyby nie ta cholerna białaczka :(
A ja się zastanawiam, bo teraz to Finezja ma idealne wyniki badań, a co będzie dalej, to nie wiadomo :|
Tak czy siak, na razie mamy ze 3 tygodnie obserwacji. I zobaczymy, co dalej.
A mała potrzebuje człowieka :roll:
Koty jej wiszą - czasem prychnie, ale głównie olewa.
Za to koncertowo drze mordę, żebym przyszła i zajęła się kotkiem :roll:
Strasznie fajna pieszczocha się z niej zrobiła...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 27, 2016 12:15 Re: Życie toczy się dalej...

Nareszcie się udało zrobić jakieś foty z oczami :mrgreen:
Obrazek
Finezja by OKI, on Flickr

Obrazek
Finezja by OKI, on Flickr

Obrazek
Finezja by OKI, on Flickr

Obrazek
Finezja by OKI, on Flickr

Obrazek
Finezja by OKI, on Flickr

Ona tylko miny robi kwaśne, a w rzeczywistości to mrucząca przylepka.
Potrzebuje człowieka non-stop - jak nie do głaskania, to chociaż do podziwiania wyczynów z zabawkami :)
Trochę z nią jak z dzieckiem: strach obudzić, bo natychmiast drze japę, żeby się nią zająć :roll:
A budzi ją cokolwiek, np. telefon :twisted:


Kolega Landzik też się dał troszkę lepiej sfocić
Obrazek
Lando by OKI, on Flickr

Obrazek
Lando by OKI, on Flickr

Obrazek
Lando by OKI, on Flickr

Obrazek
Lando by OKI, on Flickr

Obrazek
Lando by OKI, on Flickr


Za to z Leą jedyny problem jest taki, że zazwyczaj jest za blisko obiektywu ;)
Obrazek
Lea by OKI, on Flickr

Obrazek
Lea by OKI, on Flickr

Obrazek
Lea by OKI, on Flickr

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 27, 2016 12:36 Re: Życie toczy się dalej...

o Lando widzę, Lando ;)
ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 27, 2016 12:38 Re: Życie toczy się dalej...

Niom :) Nie miał jak nawiać z tej półki :mrgreen: :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pon cze 27, 2016 22:48 Re: Życie toczy się dalej...

Eee... foty w dzień to się często zdarzają, tylko u mnie nie widać, że to dzień :twisted:
Te zresztą też robione przy sztucznym świetle i fleszu ;)

A koty ładne, potwierdzam.
Domów szukają :twisted:

Ja próbuję ogarnąć rzeczywistość po 2 tygodniach wyjętych z życiorysu :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 28, 2016 20:07 Re: Życie toczy się dalej...

Lando ładny ale szkoda ze wygląda na nieco wkurzonego kotka ;)

A tak a propos potrzeby ludzia.
Niedawno doszłam do pewnych wniosków opartych na obserwacji mojej relacji z Rezerwą.
Jak są okresy takie że nie mam kiedy z nią siedzieć dla samego siedzenia, głaskania i zabawy to zwyczajnie idę do niej spać. Czasami nawet bez głaskania bo nie zawsze chce mi się czekać aż ona się namyśli i znajdzie miejsce.
Efekty tego są lepsze niż jak przychodzę na tych pół h do h głaskania i zabawy. Kota bardziej otwarta, szybciej daje się głaskać itp. Spie tam co kilka dni. Nawet mi się spodobało bo wtedy żaden kot nie chodzi mi po głowie... No może czasami Tygrysa biorę bo z Rezerwą się akurat lubią. Z kotami i tak więcej czasu spędzam i nie cierpią jakoś specjalnie z tego powodu.
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 28, 2016 22:22 Re: Życie toczy się dalej...

No moje akurat by cierpiały, zwłaszcza Kubuś, Babcia i Kulokot :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 29, 2016 6:26 Re: Życie toczy się dalej...

no Kubunia to prosze nie cierpiec :mrgreen:
ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 29, 2016 10:29 Re: Życie toczy się dalej...

Jak sama wiesz, noclegi u białaczek póki co są raczej wykluczone - nie ma na czym się przekimać :mrgreen:
Kubuś bezpieczny ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 29, 2016 10:44 Re: Życie toczy się dalej...

chcesz karimatę? :mrgreen:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro cze 29, 2016 10:45 Re: Życie toczy się dalej...

Żeby mię Agata utrupiła za Kubusiowe samotne noce?
Podziękuję :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Chanelka, Google [Bot], kasiek1510, ryniek, Vi, Zeeni i 537 gości