Marzenia11 pisze:Bo jest za młoda dla niego. Zbyt duża różnica wieku. Trzeba było wziąć dorosłego rozrywkowego.
Pomyślę, może coś wymyślę.
Przepraszam za lakonicznosc ale piszę ztelefonu.
Też mam takie przemyślenia. Dlatego napisałam, że malucha do dorosłych kotów nie wydaję. To bomba zegarowa, żywioł, wulkan. Potrafią denerwować starsze koty. Mocno dorośli rezydenci są zdenerwowani i nie są w stanie sprostać kulce energii. Już odmawialam domom takich adopcji. Co innego kot roczny czy 2- letni.
To że twoje koty wraczały na widzianego starszaka niczego nie oznacza. Niczego.
Mała teraz nudzi się śmiertelnie. Winna skakać, szaleć, bawić się a jest zamknięta. Wszystko się w niej kumuluje. Tak być nie powinno.
Ale ona będzie coraz większa więc coraz lepiej winno być. Ale nie możesz jej karać zamknięciem. To nie tak powinno być.
Swoją drogą zauważyłam, że nasze starsze kotki gorzej reagują na młode koty niż kocury. Ale wreszcie dogadają się. DT to nie 2 czy 3 koty ale o wiele więcej. Żyją obok siebie. Myślę że nasze nastawienie swoje robi. Koty czują, że nie mają innego wyjścia.
Uspokoj się. Weź głęboki oddech i daj sobie luzu. Rezydenci to barometry naszych uczuć.