bardzo trudne dokocenie :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 18, 2016 6:33 Re: bardzo trudne dokocenie :(

Trudno wyczuc... moze? :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84883
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt maja 20, 2016 21:49 Re: bardzo trudne dokocenie :(

Jak czytam ten wątek, to sobie przypominam, że myślałam kiedyś o dokoceniu mojego kota rosyjskiego właśnie kotem bengalskim - bo zachwycałam się urodą tych kotów. Na szczęście tego nie zrobiłam, bo już dzisiaj wiem, że nic dobrego by nie wyszło z połączenia nieśmiałego delikatnego ruska i o wiele energiczniejszego zabawowego bengala.
Koniec końców dokociłam ruska starszym spokojnym dachowcem ze schronu i dzięki temu miałam stosunkowo łatwe dokocenie, chociaż też nie bezstresowe.
„ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. ” (Albert Schweitzer)

Norma0204

Avatar użytkownika
 
Posty: 1085
Od: Wto sie 18, 2015 16:55
Lokalizacja: Gliwice Zabrze

Post » Sob maja 21, 2016 9:14 Re: bardzo trudne dokocenie :(

U mnie tylko Filcka jest nieśmiała. Anakin wbrew pozorom jest kopią tej bengalki, jeśli chodzi o charakter. Jest tylko mniej skoczny. Dlatego myślałam, że to właśnie on z nią się zakumpluje. Siostra Vardy została dokocona właśnie do ruska, tylko mniej więcej w tym samym wieku i dogadują się bardzo dobrze. Tak więc to chyba nie jest reguła, że spokojny + energiczny nie wypali a spokojny + spokojny tak.
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1184
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Warszawa-Ząbki

Post » Sob maja 21, 2016 15:23 Re: bardzo trudne dokocenie :(

Tu jest link do interesującego wątku na temat dokoceń:

viewtopic.php?f=1&t=144525

Może Ci się coś z tego wątku przyda. Ja tam właśnie wyczytałam radę, żeby nieśmiałego kota dokocić albo drugim nieśmiałym albo bardziej odważnym, ale przy tym nie dominującym ( wybrałam ten drugi wariant). Energicznym zabawowym nie, bo nieśmiały lękliwy kot (a mój rusek jest wyraźnie lękliwy) będzie odczytywał jego chęć zabawy jako nękanie. U mnie się ta rada sprawdziła. A jakbym wzięła bengala ( a myślałam jeszcze w dodatku o samcu, który jest kotem dużo większym i silniejszym od samicy) to miałabym ten ostatni wariant i najprawdopodobniej kłopoty..
„ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. ” (Albert Schweitzer)

Norma0204

Avatar użytkownika
 
Posty: 1085
Od: Wto sie 18, 2015 16:55
Lokalizacja: Gliwice Zabrze

Post » Sob maja 21, 2016 17:31 Re: bardzo trudne dokocenie :(

Przeglądałam ten wątek. I chyba korzystałam już ze wszystkich możliwych metod :wink: Nic, poczekam jeszcze trochę, co będzie to będzie. Mam nauczkę, żeby nie bawić się w dokocenia z moimi kotami.
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1184
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Warszawa-Ząbki

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 490 gości