Może mu coś utknęło w gradziolku...
Moja dorosla kocica napasla się trawki i przykleil się jej kawalek do gardla. Charczała tak przez noc i wyglądała jakby miała się udusić, więc w panice pojechalismy do weta, który orzekł że to .... angina. Kocura dostała zastrzyki z antybiotyku i cus tam przeciwzapalnego, wet skasował stosownie i kazał przez tydzień przychodzić na kolejne zastrzyki...
W nocy kocica znowu świszczała i dusiła się okrutnie, więc z niepokojem latałam za nią i uspokajałam aż zauważyłam, ze wystaje jej z nosa cosik czarnego, pociągnęłam i ...... wyszło 5cm źdźbło trawy. Kocia prychnęła, obraziła się ale po anginie ani śladu!
Może maluch obgryzał jakies domowe kwiatki? Dla maluchów nie ma nic świętego