Czy polecacie dokocenie?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 18, 2016 22:16 Re: Czy polecacie dokocenie?

Tak, ale jak się nie uda, to co? Oddać kota? Toż to nieludzkie takie "branie na próbę"...

asba

 
Posty: 13
Od: Czw lut 18, 2016 9:54
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 19, 2016 0:58 Re: Czy polecacie dokocenie?

Asba - poszukaj w swojej miejscowości jakiegos dobrego DT. Porozmawiaj, opisz swojego kocurka, poogladaj koty. Jakos jestem dziwnie spokojna, że dwa kocurki o podobnym temperamencie dogadają się bardzo szybko.
Prawie 7 lat temu odszedł mój Kocur, młody zaledwie 6.letni (nowotwór). Misia miała wtedy dwa lata. Śmierć Kocura była dla nas , zwłaszcza dla mnie taką traumą, że nie chciałam jej dokocić. Dopiero po kolejnych dwóch latach trafił do nas Gucio, wówczas trzymiesięczny.
To dokocenie się nie sprawdziło - Misia nigdy nie zaakceptowała żywiołowego kociaka, dala mu się zdominować. Mialam dwóch jedynaków. Trzy lata temu przyszedł Pietruszka - nie wiadomo skąd, dorosły, wykastrowany kocurek, może rok, moze dwa starszy od Gucia. I to był strzał w dziesiątkę. Chłopaki razem szaleją, a Misia ma święty spokój. Nie, nie śpią ze sobą, nie wylizują sobie uszek. Oni się ze sobą bawią, mordują się, gonią, kotłują....
Mam 35 mkw, jeden pokój, spora kuchnia, mikro łazienka. Koty wychodzą na ogród, ale jak to koty domowe - jak brzydko, zimno - to dupsko w domu się grzeje. Póltora roku temu doszła Kiciusia - kotka dlugo żyjąca jako podwórzowa, rodząca kolejne kociaki. Jej - pożal się boże - właścicielki - wyprowadzili się, zostawiając kota. Miała iść do adopcji, chętnych nie było, została. Z Miśką nie cierpią się - jedna ruda, druga - tri , dwie cholery. Ale potrafią żyć obok siebie. Zostawione razem w mieszkaniu jakoś jeszcze się nie zamordowały i chaty nie zdemolowały. Nigdy nie izolowałam kotów, ze wzgl. na brak warunków.
Z moich doświadczeń wynika, że kocie chłopaki dużo lepiej dogadują się ze sobą, niż kocie baby.

No i jest prosty trick na powiększenie kociej przestrzenie w mieszkaniu - półki, szafy itp. Misia i Gucio są kotami niskopodłogowymi, Pietruś i Kiciusia - wysokopiennymi. I to załatwia sytuację niedoboru metrażu. Koty mają swoje miejsca do spania. Swoje tzn takie, które same sobie wybrały. I na ogół przestrzegają praw niepisanych :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15076
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 19, 2016 6:59 Re: Czy polecacie dokocenie?

nie dostaniesz jednoznacznej odpowiedzi. Przede wszystkim musisz sobie odpowiedzieć na pytanie co zrobisz jeśli dokocenie będzie miało burzliwy przebieg np posikiwanie, bójki między kotkami, depresja u jednego z nich. Co wtedy zrobisz?, oddasz tego drugiego ?, komu?. To są zasadnicze kwestie do rozwiązania.Jeżeli cały proces dokacania będzie przebiegał bez problemowo to nie ma nad czym się zastanawiać i brać drugiego kota. Ja też się dokociłem 2 lata temu - do kotki 5 letniej doszła kotka 10 tygodniowa. Całe szczęście że przeszło bez problemów. Nawet nie były izolowane. Bardzo szybko się zaakceptowały. Decyzja o zabraniu malucha była spontaniczna. Nie zastanawialiśmy się czy będą problemy czy nie. Na szczęście nie było. Musicie spokojnie przemyśleć. Według mnie w waszym przypadku największy problem to brak możliwości izolowania kotków gdyby poszło coś nie tak. Nie sugeruj się tym że ktoś na 30-40 m ma 3, 4, czy 5 kotow. Można mieć i 20 . to kwestia indywidualna. Życzę podjęcia najlepszej decyzji
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Pt lut 19, 2016 8:28 Re: Czy polecacie dokocenie?

To może ja odpowiem odnośnie metrażu. Sam mam bardzo podobny metraż - ok. 26m2. I obecnie dwie kotki. Dla nich nie zauważyłem, aby to miało jakieś znaczenie (a kotki są młode - 7 i 9 miesięczne). Ganiają się, mają swoje kryjówki itp. Jednak ważne, czy pozwalasz swoim kotom wchodzić na biurko, szafy itp. U mnie jedynie nie mogą wchodzić na stół, na którym jem (ale i tak Bazylia łamie ten zakaz - dla mnie tak naprawdę ważne jest, aby nie wchodziła jak jem ;) ).

U mnie akurat mam zamykaną łazienkę i przy dokacaniu nowa Cykoria tam głównie siedziała. Dostała wtedy drugą kuwetę, miski z jedzeniem i piciem i siedziała pod zabudową wanny. Przez pierwsze 3 dni praktycznie nie wychodziła, nawet gdy zostawiłem otwarte drzwi. Później zaczęła wychodzić w nocy i wskakiwać na parapet w kuchni. Tam już mogłem ją pogłaskać, podać jedzenie, tabletkę. I tak przez jakiś czas było, później dopiero zaczęła schodzić i kręcić się po mieszkaniu. Oczywiście wtedy zaczeły się bitwy z Bazylią, ale krew się nie lała ;) Obecnie również się ganiają, uprawiają zapasy, ale później potrafią się położyć razem, wylizać i iść spać.

U Ciebie jest troszkę inaczej: mieszkacie we dwójkę, ja mieszkam sam. No i dodatkowo nie macie zamykanego pomieszczenia. Więc nie wiadomo, jak będzie na początku. Ewentualnie może ktoś w Waszej okolicy ma do pożyczenia dużą klatkę ?

tomek_szczecin

 
Posty: 196
Od: Śro sty 20, 2016 11:18

Post » Pt lut 19, 2016 10:38 Re: Czy polecacie dokocenie?

hutek pisze:Przede wszystkim musisz sobie odpowiedzieć na pytanie co zrobisz jeśli dokocenie będzie miało burzliwy przebieg np posikiwanie, bójki między kotkami, depresja u jednego z nich. Co wtedy zrobisz?, oddasz tego drugiego ?, komu?.


Nie mam pojęcia co zrobię. Dlatego się zastanawiam i myślę intensywnie.

Jak już pisałam, od biedy możliwa jest niedługa izolacja w malutkiej łazience. Ale na pewno nie byłoby to komfortowe ani dla nas, ani dla zwierzaka.

tomek_szczecin pisze: Jednak ważne, czy pozwalasz swoim kotom wchodzić na biurko, szafy itp.
[...]
Ewentualnie może ktoś w Waszej okolicy ma do pożyczenia dużą klatkę ?


Tak, kot może wchodzić gdzie chce i się nie boi, z wyjątkiem blatu w kuchni. Ma kilka ulubionych miejsc "wysokopiennych", ale raczej woli partie przypodłogowe. Raz zleciał z półki i teraz już nie próbuje na nią włazić.

A taka klatka (rozumiem, że na czas aklimatyzacji nowego kotka) to duża musiałaby być? Bo ciężko by ją zmieścić. Z taką ok 1m2 max to jeszcze na jakiś czas dalibyśmy radę. Większa odpada.

asba

 
Posty: 13
Od: Czw lut 18, 2016 9:54
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 19, 2016 10:41 Re: Czy polecacie dokocenie?

asba pisze:
A taka klatka (rozumiem, że na czas aklimatyzacji nowego kotka) to duża musiałaby być? Bo ciężko by ją zmieścić. Z taką ok 1m2 max to jeszcze na jakiś czas dalibyśmy radę. Większa odpada.

Myślę że taka w zupełności wystarczy
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Pt lut 19, 2016 11:41 Re: Czy polecacie dokocenie?

asba pisze:
hutek pisze:Przede wszystkim musisz sobie odpowiedzieć na pytanie co zrobisz jeśli dokocenie będzie miało burzliwy przebieg np posikiwanie, bójki między kotkami, depresja u jednego z nich. Co wtedy zrobisz?, oddasz tego drugiego ?, komu?.


Jak już pisałam, od biedy możliwa jest niedługa izolacja w malutkiej łazience. Ale na pewno nie byłoby to komfortowe ani dla nas, ani dla zwierzaka.


Krótkotrwała izolacja (na początku powiedzmy 3-4 dni) jak najbardziej mogłaby się odbyć w łazience. Też mam malutką łazienkę, jak wstawiłem tam kuwetę, to podczas mojego posiedzenia musiałem ją wstawiać do wanny :D Tylko w moim przypadku druga kotka była półdzika, więc tutaj musiałem jej ograniczyć przestrzeń do oswojenia się z domem (i przy okazji sama "przenikła" zapachem domu). Dodatkowo mam w łazience drzwi przesuwne, więc po jednym dniu lekko je odsunąłem, dzięki czemu kotki widziały się przez szparę ;) (niestety dla mnie skończyło się to tym, że Bazylia obecnie jak idę na posiedzenie, drapie w drzwi, żebym lekko odsunął. Jak odsunę to zaczyna się gra w łapki ze mną :D )

tomek_szczecin

 
Posty: 196
Od: Śro sty 20, 2016 11:18

Post » Pt lut 19, 2016 12:14 Re: Czy polecacie dokocenie?

U nas kuweta "w standardzie" stoi pod prysznicem. Wystawiamy ją jak sami potrzebujemy się wykąpać ;)

Czyli hipotetycznie takie 3-4 dni przetrzymania nowego w łazience mogłyby wystarczyć?

asba

 
Posty: 13
Od: Czw lut 18, 2016 9:54
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 20, 2016 18:54 Re: Czy polecacie dokocenie?

Wszystko zależy od kotów, sama zobaczysz.Wcześniej w ogóle nie izolowałam nowych tymczasów i nic złego się nie działo.Taka izolacja w łazience pozwoli nowemu kotu poznać zapachy i dźwięki domu, zapoznać się z rezydentem przez kratkę w drzwiach, to pomaga.Nie chodzi o agresję, ale strach przed nieznanym.
Jest wiele wątków na forum, na których ludzie piszą, że żałują, że nie dokocili się wcześniej, bo to dobry pomysł.Zobaczysz, że będzie Ci łatwiej.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55021
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 20, 2016 19:04 Re: Czy polecacie dokocenie?

asba pisze:No tak, to według przelicznika, mogę mieć prawie 2,5 kota ;)


Ja bym dokociła. Była cierpliwa, zastosowała początkowa izolację i ptrzerwała pierwsze utarczki.

Ale co do cytatu...Na 40m2 z TŻ mieliśmy 3 pokoje, łazienkę i kibelek osobno oraz 4 własne koty, 2 wielkie psy i do 8 tymczasowych kocich znajd 8)
Twój przelicznik rośnie:)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 21, 2016 21:34 Re: Czy polecacie dokocenie?

przede wszystkim mysl o swoim kocie, czy inny kot mu jest potrzebny czy Tobie? Czy wrażenie ze on się nudzi jest prawdziwe. Szczerze? jśli zdecydujesz że kotek potrzebuje towarzystwa zdecydwałabym się na kociaka max 8 miesiecy. Może Twó jkotu jest szczęsliwy z Toba z Rodziną a to co Tobie wydaje się jego problemem takim nie jest. Czym mniejszy babel tym wprowadzanie i izolacja krotsza.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Sob maja 13, 2017 16:58 Re: Czy polecacie dokocenie?

Podepnę się pod wątek, temat w sam raz, jak dla mnie.
Dotąd byłam absolutnym przeciwnikiem dokocenia mojego kotka. Ale zaczynam się trochę łamać. We wrześniu 2017 minie rok odkąd kocio jest u mnie. Kotek jest wykastrowany. Wiek kotka około 10 miesięcy, może więcej (adoptowany w dniu 10.09.2016 w wieku ok. 2 miesiące). Przed adopcją w DT przebywał krótko. Niezsocjalizowany z innymi kotkami w DT. Od dnia adopcji absolutnie niewychodzący. Brak jakichkolwiek kontaktów z innymi kotami. Aktualnie kociak żywiołowy, pewny siebie. W ciągu tygodnia w domu nie ma mnie około 9-10 godzin (praca zawodowa). Mieszkam sama, zatem w trackie mojej nieobecności w domu kotto jest sam. Myślę, że w czasie mojej pracy kociak śpi, ponieważ buszuje każdego dnia całą noc (co mi nie przeszkadza). Zaczęłam się jednak poważnie zastanawiać nad tym, że jednak nie brakuje mu towarzysza. Domyślam się, że decyzję o dokoceniu powinnam podjąć w miarę szybko, najlepiej póki moje kotto nie skończyło jeszcze roku. Obawiam się jednak bardzo, czy przypadku mojego kotka, taki towarzysz będzie przez niego mile widziany. Jeśli doradzilibyście mi wzięcie drugiego kotka to proszę o radę, czy powinien być to kocur, czy kotka i w jakim wieku. Jakie jeszcze moglibyście mi dać wskazówki. Czy jednak w moim konkretnym przypadku odradzacie dokocenie? Z góry serdecznie dziękuję za rady.
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1805
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Sob maja 13, 2017 18:08 Re: Czy polecacie dokocenie?

Bestol pisze:Podepnę się pod wątek, temat w sam raz, jak dla mnie.
Dotąd byłam absolutnym przeciwnikiem dokocenia mojego kotka. Ale zaczynam się trochę łamać. We wrześniu 2017 minie rok odkąd kocio jest u mnie. Kotek jest wykastrowany. Wiek kotka około 10 miesięcy, może więcej (adoptowany w dniu 10.09.2016 w wieku ok. 2 miesiące). Przed adopcją w DT przebywał krótko. Niezsocjalizowany z innymi kotkami w DT. Od dnia adopcji absolutnie niewychodzący. Brak jakichkolwiek kontaktów z innymi kotami. Aktualnie kociak żywiołowy, pewny siebie. W ciągu tygodnia w domu nie ma mnie około 9-10 godzin (praca zawodowa). Mieszkam sama, zatem w trackie mojej nieobecności w domu kotto jest sam. Myślę, że w czasie mojej pracy kociak śpi, ponieważ buszuje każdego dnia całą noc (co mi nie przeszkadza). Zaczęłam się jednak poważnie zastanawiać nad tym, że jednak nie brakuje mu towarzysza. Domyślam się, że decyzję o dokoceniu powinnam podjąć w miarę szybko, najlepiej póki moje kotto nie skończyło jeszcze roku. Obawiam się jednak bardzo, czy przypadku mojego kotka, taki towarzysz będzie przez niego mile widziany. Jeśli doradzilibyście mi wzięcie drugiego kotka to proszę o radę, czy powinien być to kocur, czy kotka i w jakim wieku. Jakie jeszcze moglibyście mi dać wskazówki. Czy jednak w moim konkretnym przypadku odradzacie dokocenie? Z góry serdecznie dziękuję za rady.

Bardzo dobry pomysł.
Zawsze polecam do kocenie. Tylko należy mądrze je przeprowadzić. Dobrać kota w podobnym charakterze ,wieku i temperamencie. Dobrze jest pogadać np. z DT by wybrał kota najbardziej do was pasującego. I słuchać rad dotyczących dogadania się kotów. :wink: Dwa młode kociska powinny szybko się dogadać.
Nigdy prawie, jako DT nie, wydają młodych kotów jako jedynaków. Uważam, że dla nich brak kociego towarzysza jest nie wskazane. Pies, dzieci, praca w domu ... to biorę pod uwagę. Ale są koty co NIGDY nie winny być same. Kciuki!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55373
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob maja 13, 2017 18:15 Re: Czy polecacie dokocenie?

Bestol, drugi kot to bardzo dobry pomysł. Moim zdaniem najlepszy byłby drugi kocurek w podobnym wieku.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 10932
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 13, 2017 18:27 Re: Czy polecacie dokocenie?

Podobieństwo temperamentu jest kluczowe. Mam kocurka tak jak Twój, bardzo żywiołowego. Kotka jest spokojna, powolna (choć są momenty szalonych galopad)., dużo więcej czasu spędza na drzemce.
Tak naprawdę niewiele się wspólnie bawią.
Mały się nudzi i musimy zastępować w zabawie leniwą kocicę.
Tak więc do Bila pasowałby równie temperamentny kumpel, lub kumpela.

Alija

 
Posty: 2190
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], magnificent tree i 507 gości