Łódź 2016 - prośba o głosy na JOKOTa - str.84

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 31, 2016 12:59 Re: Łódź 2016 - Kot Świąteczny - str.79

dzięki andorko!
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 31, 2016 14:44 Re: Łódź 2016 - Kot Świąteczny - str.79

czekamy na wiesci od Dziadka ??

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4807
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 31, 2016 14:45 Re: Łódź 2016 - Kot Świąteczny - str.79

Obrazek
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 31, 2016 14:50 Re: Łódź 2016 - Kot Świąteczny - str.79

Fszystkim ciociom (i nie tylko) związanym sercem i ciałem z łódzkim FFA zdrowia życzę.
I niech w 2017 pogoda Wam sprzyja i by finansów było pod dostatkiem :20148

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Sob gru 31, 2016 16:42 Re: Łódź 2016 - Kot Świąteczny - str.79

Obrazek
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60451
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 01, 2017 9:35 Re: Łódź 2016 - Kot Świąteczny - str.79

kocka pisze:czekamy na wiesci od Dziadka ??


też jestem ciekawa jak się kocina miewa :201461
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 02, 2017 16:56 Re: Łódź 2016 - Kot Świąteczny - str.79

Pytacie o Kota Świątecznego - już trochę więcej o nim wiem, ale nadal nie wiem, czy uda się go odchuchać…
Nadal karmię strzykawką i convalescence - nie jest to najlepsze rozwiązanie, bo dostaje jeść wtedy, kiedy jestem w domu…. No i to karma wysokobiałkowa, a on ma przekroczone parametry nerkowe, trzeba z białkiem ostrożnie. Sam trochę poje saszetki, muszę pilnować, by inne koty mu nie wyjadały. Na raz - może 1/3 saszetki… Drobno pokrojonego mięska też poje. Z pilnowanie miski (inne koty) jest lekki problem - jeśli jestem zbyt blisko, kot buczy i nie je. Zbyt daleko - nie odgonię konkurencji wsadzającej nochale i łapki do miski.
No i kroplówki - ostrożnie, bo anemiczny, i hemowet - no bo anemiczny.

Przed Sylwestrem kupiłam 5 saszetek conva, próbki suchej karmy podarowano w lecznicy. dwie buteleczki odżywki dla nerkowców dostałam od mojej kroplówkowanej kotki, ale nie smakuje mu ta odżywka, też pakuję strzykawką. Kroplówkę 500ml + oprzyrządowanie kupiłam, dwie 250g kroplówki dostałam. I tak sobie powolutku próbujemy…

Obrazek * Obrazek

Kot trochę chodzi po domu - niewiele, więcej śpi, budzony na karmienie. Trafia do kuwetki, trafia do miski z wodą, wchodzi na kanapę, na łóżko - raz nawet zastałam go na parapecie...

Boi się dotknięć, próbuje gryźć nie na żarty - nadal jest obolały, choć mam wrażenie, że nieco mniej. A może zaczyna mi ufać? Kuleje na przednią łapkę - ale też mniej wyraźnie, Nakrywam go ręcznikiem, biorę na ręce, trochę krzyczy - ostrożnie (zęby!) głaszczę po główce, żeby się uspokoił, i tak karmię. Je dość chętnie - pierwsze 20ml, potem protestuje, twardo pcham drugą porcję - bo kolejne karmienie dopiero, jak wrócę z pracy…. Zwymiotował chyba tylko raz - mięsko za grubo pokrojone było.
Z kroplówką większy problem - nie można dotykać karku, tego miejsca, gdzie się kota łapie za skórkę, głaskać tam też nie można. Więc ręcznik na główkę, trochę trzeba docisnąć, i igła poniżej łopatek.

Ułożony obok człowieka zasypia, ale każdy ruch wywołuje buczenie, ruch energiczniejszy - próbę gryzienia. Ułożony NA człowieku prostuje łapki i zasypia, ale też buczy i warczy - jw.
Oczy reagują na światło - źrenice zmniejszają się - ale na pewno nie widzi, Na pewno też nie słyszy, być może ma trochę węchu - bo jakoś do kuwetki trafia sam z siebie - oprócz pierwszej wpadki na kanapie.

Nikt go nie szuka. Chyba jednak wyrzucony na święta...

Obrazek

Ale dzięki Wam kotek ma środki na leczenie i jedzonko - dziękuję bardzo
2017.01.02 Tomasz B. Warszawa - 40zł
2017.01.02 Karen A. Łódź - 50zł
2016.12.30 Anna K. Łódź - 70zł
2016.12.29 Julita W. Łódź - 30zł
2016.12.28 Anna M. Łódź - 100zł
RAZEM 290zł
Na razie wydane
Faktura - 177,50zł
Convalescence paragon - 44,60zł
RAZEM 222,10zł

Do zapłacenia jest jeszcze ta kroplówka 500ml z wlewnikiem, hemovet, i jutro mu kupię kolejne 5 saszetek conva.

Żeby tylko sam zaczął porządnie jeść - szczególnie suche, stoi w misce cały czas…


I dobra wiadomość od kota Boksyta - obecnie Putka. Przypomnę - pięknego, młodego rudego pingwinka ktoś latem wyrzucił w okolicach Boksytowej, w listopadzie przemarznięty trafił do nas. Szybko znalazł dom z dwójką fajnych chłopaków i piękną kotką.
Na początku było tak:
Kocurro został na stałe mianowany Putkiem :)
Pierwszą noc siedział zamknięty z kuwetą i żarciem, drugą noc już zostawiłam otwarte - chodził i zwiedzał. Teraz siedzi pod moim łóżkiem (zmienił pokój), chłopcy się bawią w tym samym pokoju.
Ładnie je, załatwia się do kuwety, jeszcze się nie dał pogłaskać.
Ale wszystko w swoim czasie :)))
Pozdrawiamy :)"


A przed Nowym Rokiem dostałam kolejną wiadomość i zdjęcie Putka
proces adopcji i adaptacji możemy uznać za zakończony :)
Boksyt (vel Putek albo Rudy) czuje się jaku siebie w domu, z Newą jakoś się dogadują.
Ulubione miejsce to ostatni schodek na piętrze: siedzi i obserwuje towarzystwo, a jak przechodzimy, to łapie pazurami za stopy jak mały kociak. Wreszcie zdecydował się dołączyć do Rodzinki, jest super :)))
Pozdrawiamy Świąteczno-Noworocznie
Ewa, Julek, Wojtek, Newa i Putek :)))))”


Obrazek
Ostatnio edytowano Pon sty 02, 2017 21:27 przez kalewala, łącznie edytowano 2 razy
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 02, 2017 19:21 Re: Łódź 2016 - Kot Świąteczny i Boksyt - str.80

Ciocia, podtuczysz Sponiewierańca i postawisz na 4 łapy, ino daj mu trochę czasu.
A ten rudy Bąbel Putek widać, że rozsmakował się w Rodzinie, i dobrze :ok:

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Pon sty 02, 2017 20:17 Re: Łódź 2016 - Kot Świąteczny i Boksyt - str.80

Trzymaj sie Dziadku :ok: wplacilam dzis z bazarku 152zł :D

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4807
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 02, 2017 21:19 Re: Łódź 2016 - Kot Świąteczny i Boksyt - str.80

kciuki
:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55373
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto sty 03, 2017 9:51 Re: Łódź 2016 - Kot Świąteczny i Boksyt - str.80

Polska dla Zwierząt - Obywatelska Inicjatywa Ustawodawcza
https://www.facebook.com/groups/6187629 ... 4/?fref=ts
dla niefejsbookowców:
Obrazek
Obrazek
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 03, 2017 23:08 Re: Łódź 2016 - Kot Świąteczny i Boksyt - str.80

kocka pisze:Trzymaj sie Dziadku :ok: wplacilam dzis z bazarku 152zł :D


Dzięki wielkie...

Rano trochę zjadł sam.

Teraz znów nie chce....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 04, 2017 22:04 Re: Łódź 2016 - Kot Świąteczny i Boksyt - str.80

Bidulek :(.
Przynajmniej w domu, w cieple ...
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 04, 2017 23:00 Re: Łódź 2016 - Kot Świąteczny i Boksyt - str.80

Raz trochę skubnie, raz nie.
Rano coś polizał, wieczorem - nie.
Kupiłam gerberki - nie....

Obrazek * Obrazek


Patryka pamiętacie? Białaska? Ciągle zakatarzonego? I coraz grubszego?

Obrazek * Obrazek

Po serii antybiotyków różnorakich miał w końcu antybiogram - nic nie wyszło. Może za szybko po lekach?
No to odstawione na 4 tygodnie, dziś znów gil na posiewy - bakterie, grzyby, chyba coś jeszcze panie doktorki zaordynowały.
Trzymajcie kciuki, by wyszło coś konkretnego - tak jak u warszewickich Marchewek - florfenikol dostały w końcu i pomogło.

Obrazek * Obrazek


Dziś nerwówka z czarnym Ramzesem z Dolnej. Piękny kot, ale charakterny. Poszedł do adopcji jakoś na początku grudnia.
I dziś najpierw telefon do Ninki - z pytaniem o kociaka. Potem do mnie - kot chyba chory, brzuch wielki, przepuklina?
Znaczy za trudny, chcą kociaka, tego chcą się pozbyć. Albo faktycznie chory - duży brzuch - FIP
Tak czy owak, jadę w nerwach - jeśli FIP, zabiorę, jeśli chcą się pozbyć - też zabiorę, ale nowego niech szukają nie u nas.

Pojechałam z kontenerkiem - kot rozwalony na łóżku. Przepuklina? FIP? Ale gdzie tam! Wielkie brzuszysko!
No bo ciągle woła jeść, suchego nie chce, saszetki i mięsko woli....
Został - po pogadance nt żywienia

Obrazek
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 06, 2017 9:02 Re: Łódź 2016 - Kot Świąteczny i Boksyt - str.80

kalewala pisze:
Patryka pamiętacie? Białaska? Ciągle zakatarzonego? I coraz grubszego?

Obrazek
Trzymajcie kciuki, by wyszło coś konkretnego - tak jak u warszewickich Marchewek - florfenikol dostały w końcu i pomogło.


Pamiętam, bo też mam nieustannie zakatarzonego i kichającego Dyzia ... Poczytałam o tym florfenikolu - ale to jest preparat dla kur i bydła :?:

kalewala pisze:Obrazek


Ramzesik faktycznie - dorodny :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Zeeni i 502 gości