Łódź 2016 - prośba o głosy na JOKOTa - str.84

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 15, 2016 14:31 Łódź 2016 - prośba o głosy na JOKOTa - str.84

Z duzym opóźnieniem - wątek na ten rok - 2016.
Nieustannie z nadzieją, że coś dobrego uda się zrobić. Że rośnie świadomość zwykłych ludzi i tzw władz.
Jest coraż ciężej - bo nasze siły, zapał i finanse nie są nieograniczone, bo w naszych domach tymczasowych z różnych powodów są zwierzaki nieadopcyjne…
Ale ciągle staramy się coś robić.

Nadal sterylizacja wolnożyjących jest naszym głównym celem, nadal mamy kilkadziesiąt kotów do adopcji, kilka psiaków…

Nadal - w ramach możliwości - będziemy pomagać w leczeniu wolnożyjących kotów.

Nadal będziemy – też w miarę możliwości – włączać się w inne akcje pomocowe, wspólnie z innymi kociolubnymi - np. w akcie budkowe, sterylizacyjne w większych skupiskach kotów.


Zaczęliśmy tak na serio działać w 2008 roku - przede wszystkim sterylizować i kastrować – zapobiegać kociej bezdomności. Do końca 2012 roku udało się zrobić 1638 zabiegów, w tym kilkanaście kilka psów i suk.
I wyleczyć ponad 500 zwierzaków.
Wyadoptować też sporo.
Precyzyjnych danych za lata 2013-2014 niestety nie mam… nie pisałam, nie notowałam, informacje na podstawie danych Ewy_mrau - na pewno nie zaniżone.. -

Nieustannie potrzebujemy łapaczy i sponsorów, domów tymczasowych, miejsc w Łodzi, w których można postawić puszki na zbiórkę publiczną, przydałaby się też osoby do wstawiania ogłoszeń i ktoś z poczuciem stylu do robienia zdjęć


ROK 2015 – 137 sterylek, 86 kastracje, razem - 223
Sterylki - 41 (ze środków fundacyjnych i prywatnych) + 96 (talony miejskie)
Kastracje - 24 (ze środków fundacyjnych i prywatnych) + 62 (talony miejskie)
Leczenie - 78 (ze środków fundacyjnych i prywatnych) + 12 (talony miejskie)

ROK 2014 – 112 sterylek, 77 kastracji, razem - 189
Ile zabiegów ze środków fundacyjnych a ile i z prywatnych - nie mam danych
Leczenie - nie mam danych

ROK 2013 – 102 sterylek, 53 kastracji, razem - 165
Ile zabiegów ze środków fundacyjnych a ile i z prywatnych - nie mam danych
Leczenie - nie mam danych

ROK 2012 – 168 sterylek, 116 kastracji, razem - 284
Sterylki - 89 (ze środków fundacyjnych i prywatnych) + 79 (talony miejskie)
Kastracje - 52 (ze środków fundacyjnych i prywatnych) + 64 (talony miejskie)
Leczenie - 164

ROK 2011 – 337 sterylek, 205 kastracji, razem - 542
Sterylki - 218 (ze środków fundacyjnych i prywatnych) + 119 (talony miejskie)
Kastracje - 146 (ze środków fundacyjnych i prywatnych) + 59 (talony miejskie)
Leczenie - 137

ROK 2010 - 188 sterylek, 142 kastracje, razem - 330
Sterylki - 177 (ze środków FFA, sponsoringu pozyskanego przez Mariję i środkow prywatnych) + 11 (talony miejskie)
Kastracje - 127 (ze środków FFA, sponsoringu pozyskanego przez Mariję i środkow prywatnych) + 15 (talony miejskie)
Leczenie - 116

ROK 2009 - 217 sterylek, 98 kastracji, razem - 315
Sterylki - 171 (ze środków FFA i prywatnych) + 46 (talony miejskie)
Kastracje - 88 (ze środków FFA i prywatnych) + 10 (talony miejskie)
Leczenie - 38

ROK 2008 - 108 sterylek, 59 kastracji, razem - 167
Sterylki - 72 (ze środków prywatnych) +36 (talony miejskie)
Kastracje - 37 (ze środków prywatnych) +22 (talony miejskie)
Leczenie - 45



Poprzednie wątki
2015.01.05 viewtopic.php?f=1&t=166885
2013.03.28/2014 prowadzony przez ewa_mrau viewtopic.php?f=1&t=151980&hilit=FFA+%C5%81%C3%B3d%C5%BA
2012.01.02 viewtopic.php?f=1&t=137505
2011.01.03 viewtopic.php?f=1&t=122271
2009.09.07 viewtopic.php?f=1&t=99668
2009.01.05 viewtopic.php?f=1&t=72736&hilit=%C5%81%C3%B3d%C5%BC

Nasze dane
Fundacja For Animals - Oddział Łódź
40-384 Katowice, 11go Listopada 4
nr konta nr 71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
KRS 0000 265 307 - koniecznie z dopiskiem "Łódź"
Ostatnio edytowano Sob sty 21, 2017 16:18 przez kalewala, łącznie edytowano 117 razy
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 15, 2016 14:31 Re: w budowie

SZUKAJĄ DOMU

Poglądowo pokazane zdjęcia zwierzaków aktualnie szukających domów - więcej zdjęć i ogłoszenia naszych adoptusiów tu: viewtopic.php?f=13&t=166955&p=10938177#p10938177
i na blogu http://domowepiwniczneszukaja.blogspot.com/



Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek *
Ostatnio edytowano Czw lip 07, 2016 10:21 przez kalewala, łącznie edytowano 17 razy
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 15, 2016 14:32 Re: w budowie

ZNALAZŁY DOM


Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek
Ostatnio edytowano Wto cze 28, 2016 11:48 przez kalewala, łącznie edytowano 15 razy
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 15, 2016 14:32 Re: w budowie

LECZONE

ROK 2016 - 57 - 57 (ze środków fundacyjnych i prywatnych) + 0 (talony miejskie)



56-57. 2016-07-06 - dwie maleńkie z Trawiastej [*] - str.43
55. 2016-06-25 - chora kotka Muffinka z pracy p.Klaudii - str.37
53-54. 2016-06-23 - dwa z Liściastej - koszmarny świerzb - str.37
51-52. 2016-06-23 - rudasek i Jontek z Moniuszki - pierwotniaki? - str.37
50. 2016-06-17 - koszmarnie powyginany rudy Trafo - st.34
46-49. 2016-06-07 - cztery kociaki ze Służbowwej - kk - str.31
45. 2016-06-07 - Panfucy - ropny katar, ropne uszy, i 100 innych chorob - str.33
44. 2016-05-21 - Burka z Grodzieńskiej - zęby, świerzb, ropomacicze - str.24
43, 2019-05-21 - BiałyDrugi z Grodzieńskiej - zęby, świerzb, rana na łapie i na grzbiecie - str.24
42. 2016-05-21 - BiałyPierwszy z Grodzieńskiej - zęby, świerzb - str.24
41. 2016-05-14 - kotka ze zgniłą ciążą z Tatrzańskiej, od pani z "sercem dla kotów" - str.20
37-40. 2016-05-12 - cztery maluszki z Placu Barlkckiego, pp - str.19-21
36. 2016-05-12 - karmiąca kotka z Placu Barlkckiego, pp [*] - str.19
32-35. 2016.05.05 - cztery kociaki z Sucharskiego - str.18
31. 2016-04-30 - Mamulka z Lubeckiego - nerki, nie udało się - str.24
30. 2016-04-30 - krówek porzucony z Placu Barlickiego - str.18
26-29. 2016-04-26 - cztery dwutygodniowe obsmarkańce z Placu Barlickiego - str.17
25. 2016-04-21 - chora pingwinka kk - Krzemieniecka, Ewa_mrau - str.15
24. 2016.04.18 - zagilony Dymniak - Służbowa - ropne zapalenie gardła - str.14, 15, 19
23. 2016-04-10 - Maciuś - nawrót kamieni? - str.12
22. 2016-04-09 - zasmarkany rąbieński leśny - str.10
21. 2016-04-07 - obolały i zasmarkany Patryk - konsultacje, nie wiadomo co mu jest - str.10 i dalsze
20. 2016-04-07 - zasmarkany Knedel - str.10
19. 2016-04-03 - zasmarkane dwie Marchewy, mała zdrowa, kocurek - zapalenie płuc - str.10 i dalsze
18. 2016-03-23 - Maniuś Bałucki - sanacja paszczy - str.8
17. 2016.03.22 do 2016.03.31 - Czarny Kocurek z Fabryki Ciastek - koci katar - str.14
16. 2016-03-05 - buras Knedel z Pszczelnej - str.5
15. 2016-02-28 - krówek Maniuś Bałucki P.Łucja kk - str.6
14. 2016-02-21 - białobury Mat z Marysińskiej - str.4
13. 2016-02-21 - maly Doliniarz - str.3
12. 2016-02-21 - mały pingwinek Bosman z Marysińskiej - str.3
11. 2016-02-20 - czarny jednooki z Marysińskiej - str.3
10. 2016-02-09 - kotka z Pogonowskiego, remont paszczy - str.3
9. 2016-01-30 - rudy Barney - świerzbowiec, łzawiące oczko - str.1
8. 2016-01-28 - dwa białaski z Wróblewskiego, kk - str.1
7. 2016-01-26 - bura kotka z piwnicy Jolibuk - str.1
6. 2016-01-14 - Kamyk z parkingu [*] - str.1
5. 2016-01-06 - czarny Noir z piwnicy p.Łucji - str.1
4. 2016-01-05 - Mrauczur - str.1
3. Spinning z Rybnej - amputacja oczka, kontynuacja - str.1
2. Sindbad perski ze śmiernika - kontynuacja - str.1
1. Ruda Smarkatka - kontynuacja - str.1
leczenie:
Ostatnio edytowano Pon lip 11, 2016 14:53 przez kalewala, łącznie edytowano 27 razy
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 15, 2016 14:33 Re: w budowie

POŻEGNANE
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 15, 2016 14:34 Re: w budowie

ROZLICZENIA
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 15, 2016 14:36 Re: w budowie

STERYLIZACJA

ROK 2016 - 84 - 35 (ze środków fundacyjnych i prywatnych) + 50 (talony miejskie)



85. 2016-07-10 - domowa pieknotka w rujce, Kalewala - 45
84. 2016-07-08 - "niełapalna" tri z Litewskiej, Kalewala - str.45
82-83. 2016-07-02 - ciężarny Biała i Buras - Siarcana, Ewa_mrau - str.41
81 2016-06-30 - burasia podrzucona na działkach - str.40
80. 2016.06.29 - chora Muffinka - str.40
79. 2016-06-20 - burasia złapana w przelocie - Deczyńskiego, Kalewala - str.36
78. 2016-06-05 - karmiąca burasia z centrum, Kalewala - str.27
77. 2016-06-05 - czarna Smółka z Pustostanu po zmarłym w Kociej Wólce, Ewa_mrau - str.27
76. 2016-06-05 - ciężarna Piegowata z Kociej Wólki, Ewa_mrau - str.27
72-75. 2016-05-28-31 - trzy czarne i bura z Moniuszki 11, Kalewala - str.25
71. 2016-05-27 - KotakaZenona z Koziej Wólki, Ewa_mrau - str.24
70. 2016-05-21 - Burka z Grodzieńskie, Ewa_mrau - str.2
69. 2016-05-16 - krówka z Tatrzańskiej, od pani z "sercem dla kotów", dziewczyny od charta - str.20
68. 2016-05-15 - Oponka z Dojazdowej, Ewa_mrau - str.24
67. 2016-05-14 - kotka ze zgniłą ciążą, Tatrzańska, od pani z "sercem dla kotów", dziewczyny od charta - str.20
66. 2016-05-06 - kotka matka z Sucharskiego, Kalewala - str.18
65. 2016-05-05 - kotka matka z Trawiastej, Ania H - str.18
64. 2016-04-30 - Małolata z Piekarskiej, Ewa_mrau - str.24
63. 2016-04-24 - białoczarna okularnica w końcówce karmienia - Plac Barlickiego, Ania H - str.15
62. 2016-04-22 - Zagilona z Krzemienieckej, Ewa_mrau - str.24
61. 2016-04-15 - białoczarna matka Wróbelków - Wróblewskiego, Kalewala - str.13
60. 2016-04-14 - kotka W Kółka - Zachodnia, Ewa_mrau - str.12,13
59. 2016-04-14 - kotka Biało-Bura - Zachodnia, Ewa_mrau - str.12,13
58. 2016-04-13 - Paproszkowa Matka z Liściastej, Ewa_mrau - str.14
57. 2016-04-09 - ciężarna tri Rudzia - Duńska, Kalewala - str.11,13
56. 2016-04-07 - Dzikuska z Wacława, Ewa_mrau - str.14
55. 2015-04-05 - Irenka z Klonowej, Ewa_mrau - str.14
54. 2016-04-04 - ciężarna pingwinka z Tatrzańskiej - Kalewala - str.10, 13
52. 2016-03-30 - łagodna pingwinka z Julianowa - str.9
51-52. 2016-03-30 - Burasia i Czarnulka z Wacława, Ewa_mrau - str.14
47-50. 28-31. 2016-03-25 - cztery kotki z Felsztyńskiego, p.Wanda - str.8
43-46. 2016-03-23 - cztery Buraski z fabryki ciastek, Ewa_mrau - str.14
42. 2016-03-23 - Bura w Skarpetach z Wacława, Ewa_mrau - str.14
39-41. 2016-03-20 - trzy Krówki z fabryki ciastek, Ewa_mrau - str.14
38. 2016-03-20 - burobiała z działek - str.7
30-37. 2016-03-19 - ruda, tri, bura, dwie czarnobiałe, dwie czarne, szylkretka z działek, Kalewala - str.7
25-29. 2016-06-18 - dorosłe tri i szylkretka, podostki tri, ruda, srebrna szylkretka z Łodzianki - str.7
24. 2016-03-07 - srebrna Selene, karmiciele - str.6
22-23. 2016-03-06 - Biało Bura i Bura z Księżego Młyna, Ewa_Mrau - str.14
21. 2016-03-06 - burasia ze Skrzypowej baz naciętego uszka, p.Łucja - str.5
20. 2016-03-04 - krówka z Teofilowa, Kalewala - str.5
18-19. 2016-03-04 - bura i ruda z Łodzianki - str.5
17. 2016-02-26 - Biruta z Litewskiej, p.Łucja - str.4
15-16. 2016-02-26 - dwie szylkretki z Justynowa, Kalewala - str.4
14. 2016-02-20 - kulawa Milenka, p.M - str.4
13. 2016-02-16 - biała Pszczółka, Kalewala - str.2
12. 2016-02-14 - mała Dolinka, p.Łucja - str.2
8-11. 2016-02-05 - cztery Bure Kotki z działek na Chojnach, Ewa_mrau - str.14
7. 2016-02-05 - czarnobiała Wnusia z Bełchatowa, Kalewala - str.1
6. 2015-01-28 - czarnobiała mała z Wróblewskiego, Kalewala - str.1
5. 2015-01-22 - kotka z ciucholandu, Ola - str.1
4. 2016-01-16 - matka Agnieszka z Sarmackiej, Ewa_mrau - str.14
1-3. 2015-01-14 - Tupta, Dunka i Wrzosia, Kalewala - str.1






ROK 2015
ROK 2014 - 112 - brak danych o finansowaniu
ROK 2013 - 102 - brak danych o finansowaniu
ROK 2012 - 168 - 89 (ze środków fundacyjnych i prywatnych) + 75 (talony miejskie)
ROK 2011 - 337 - 218 (ze środków fundacyjnych i prywatnych) + 119 (talony miejskie)
ROK 2010 - 188 - 177 (ze środków FFA, sponsoringu uzyskanego przez Mariję i środków prywatnych) + 11 (talony miejskie)
ROK 2009 - 217 - 171 (ze środków FFA i prywatnych) + 46 (talony miejskie)
ROK 2008 - 118 - 72 (ze środków FFA i prywatnych) + 36 (talony miejskie)
Ostatnio edytowano Pon lip 11, 2016 14:52 przez kalewala, łącznie edytowano 28 razy
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 15, 2016 14:40 Re: w budowie

KASTRACJA

ROK 2016 - 47 - 19 (ze środków fundacyjnych i prywatnych) + 28 (talony miejskie)


47. 2016-06-17 - kotek-garbusek Trafo, Kalewala - str.34
46. 2016-06-07 - KłapnięteUszko z Pustostanu po zmarłym w Kociej Wólce, Ewa_mrau - str.30
45. 2016-06-05 - Szczuplak z Kociej Wólki, Ewa_mrau - str.26
44. 2016-06-04 - Don Cubussino z zajezdni, Ewa_mrau - str.27
41-43 2016-05-28-31 - pingwin, buras i czarny z Moniuszki 11, Kalewala - str.25
40. 2016-05-28 - CzarnyGangster z PKP, Ewa_mrau - str,24
39. 2016-05-21 - BiałyDrugy z Grodzieńskiej, Ewa_mrau - str.24
38. 2016-05-21 - BiałyPierwszy z Grodzieńskiej, Ewa_mrau - str.24
37. 2016-05-05 - rudy Kaczeniec - Kaczeńcowa ABB, Kalewala - str.18
36. 2016-04-30 - krówek porzucony z Placu Barlickiego, Ania H - str.18
35. 2016-04-24 - białoczarny okularnik - Plac Barlickiego, Ania H - str.15
34. 2016-04-23 - czarny oswojony - Dolna, Kalewala - str.15
33. 2016-04-21 - CzarnyOgromny z Krzemienieckiej, Ewa_mrau - str.24
32. 2016.04.18 - Zagilony Dymniak - Służbowa, Ela, ewa_mrau - str.14
31. 2016-04-18 - Zakleszczony Czarcik - Jurczyńskiego, Ela, ewa_mrau - str.14, 15
30. 2016-04-14 - kocur Uparciuch Zachodnia, Ewa_mrau - str.12,13
29. 2016-04-09 - czarny superdzikun - Wróblewskiego, Kalewala - str.11,13
27-28. 2016-04-06 - PanPers i Skarpeciarz - Wacława, Ela, Halinka, ewa_mrau - str.14
26. 2016-03-30 - Kocur Pingwin - Wacława, Ela, Halinka, ewa_mrau - str.14
25. 2016-03-30 - rąbieński leśny, Kalewala - str.9
24. 2016-03-25 - kocur z Felsztyńskiego, p.Wanda - str.8
23. 2016-03-20 - Czarny Kocurek - Fabryka Ciastek, Ania K. - str.14
18-22. 2016-03-19 - bury, burobialy, dwa rude, bury pingwin z działek, Kalewala - str.7
17. 2016-03-19 - rudy z Gruszowej, Ania H - str.7
15-16. 2016-03-18 - rudy i dymny z Łodzianki - str.7
14. 2016-03-09 - białas Patryk z Deotymy, Kalewala - str.6
13. 2016-03-04 - krówek z Teofilowa, Kalewala - str.5
12. 2016-03-01 - czarny Alain Lefevre z Legionów, Kalewala - str.4
11. 2016-02-24 - biały Drinky, Hynaska - str.4
8-10. 2016-02-22 - trzy kocurki z Litewskiej, p.Łucja - str.4
7. 2016-02-20 - burobiały Mat z Marysińskiej, Kalewala - str.3
6. 2016-02-20 - czarny jednooki z Marysińskiej, Kalewala - str.3
5. 2016-02-16 - maly Doliniarz, p.Łucja - str.3
4. 2016-02-16 - potężny buras Knedel z Pszczelnej, Kalewala - str.2
3. 2015-01-14 - Bieluch z Bełchatowa, Kalewala - str.1
2. 2015-01-05 - Efer Tabby, Hynaska - str.1
1. 2015-01-03 - Shadow, Bordo - str.1





ROK 2015
ROK 2014 - 77 - brak danych o finansowaniu
ROK 2013 - 53 - brak danych o finansowaniu
ROK 2012 - 116 - 52 (ze środków fundacyjnych i prywatnych) + 64 (talony miejskie)
ROK 2011 - 205 - 146 (ze środków fundacyjnych i prywatnych) + 59 (talony miejskie)
ROK 2010 - 142 - 127 (ze środków FFA, sponsoringu uzyskanego przez Mariję i środków prywatnych) + 15 (talony miejskie)
ROK 2009 - 98 - 88 (ze środków FFA i prywatnych) + 10 (talony miejskie)
ROK 2008 - 59 - 37 (ze środków prywatnych) + 22 (talony miejskie)
Ostatnio edytowano Czw cze 30, 2016 10:56 przez kalewala, łącznie edytowano 21 razy
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 15, 2016 14:46 Re: w budowie

I prywatnie ode mnie - rzadko ostatnio wchodzę na forum, nie jestem zadowolona ze sposobu, w jaki prowadzę wątek, mam zaległości - proszę o wybaczenie, naprawdę nie nadążam.
Ciągle jest coś pilnego do zrobienia - a jeśli mam wybór między łapaniem chorego kota, zagrożonych kociąt czy ciężarnej kotki a pisaniem - wybieram to pierwsze….
Ciągle działa i trochę pisze (trochę - z powodów jak wyżej) reszta naszej grupy, będziemy się w tym roku bardzo starać o podawanie aktualnych raportów.
No i nadal będziemy pomagać zwierzakom i ich opiekunom - mamy nadzieję, że wystarczy nam sił na kolejny rok, w który wchodzimy z ogromnym obciążeniem.

Nadal priorytetem będą sterylki, kastracje i leczenie kotów.

Nadal bardzo ważne są adopcje - bo bez adopcji nich nie zwolnią się nam miejsca na ratowanie kolejnych zwierzaków.

I jak zawsze będziemy pisać bardzo skrótowo.
Tak, by 100 stron wątku wystarczyło na cały 2016 rok.

Zapraszamy do zaglądania i podczytywania naszych wątków.
No i zapraszamy do zaglądania i podczytywania naszego bloga - i do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu.
Łatwiejsza droga do naszego bloga to hasło - I KTO TU MRUCZY?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 15, 2016 14:51 Re: w budowie

I tekścik - usprawiedliwienie, zaczęłam go pisać w końcu stycznia, dopiero teraz miałam czas dokończyć....


Coś mam ostatnio doła, nadwrażliwa jestem pewnie, może przemęczona, no i wyżalić się muszę. Na piśmie, łopatologicznie i publicznie - może to komuś da do myślenia. A może posypią się na mnie gromy - trudno, nie pierwsze i nie ostatnie.
Wszyscy funkcjonujemy w takiej rzeczywistości, jaką mamy, w takich ramach prawnych, jakie są, z takimi możliwościami finansowymi, jakie mamy. Nie na Animal Planet. Nawet nie w Warszawie, gdzie poszczególne urzędy dzielnicowe wspomagają karmicieli, gdzie finansowane jest leczenie kotów wolnożyjących, i gdzie ogólnie jest lepiej i bogaciej - stolica… I chyba świadomość ludzi większa. Choć też nie różowo.
A u nas? W zasadzie tylko sterylki miejskie, w niewystarczającej ilości. Leczenie wolnożyjących? Takie zwyczajne, nie powypadkowe. Trochę w schronisku. Straż Miejska? Od czerwca ubiegłego roku lepiej, bo jest Animal Patrol, szkoda, że tylko jeden samochód na całe miasto, a jak było wcześniej - ci, co dzwonili o pomoc wiedzą, tu nie napiszę, bo mnie do sądu podadzą. Animal Patrol przyjedzie i zabierze zwierzaka, ale najpierw go trzeba złapać - widzicie karmicielkę, często starszą panią chodzącą o kulach i łapiącą dzikiego chorego kota?
Fundacje to w świadomości ogółu potężne i bogate organizacje, z workami pieniędzy i stadami pracowników.
A realnie istniejące znane mi zwierzęce? To małe grupki szaleńców-wolontariuszy walczących z wiatrakami, czyli ogromnymi potrzebami. W skrajnych przypadkach ograniczających do minimum życie prywatne i towarzyskie, bo brak czasu, ograniczających do minimum potrzeby - bo każdy wydatek przeliczają na sterylki, mieszkających z kilkunastoma kotami - wiecie, ile to kuwet do sprzątnięcia, żwirku i karmy do przyniesienia, wizyt u weterynarza? Zaznaczam, nie mówię tu o kolekcjonerach kotów, te stadka u wolontariuszy to koty do adopcji.
A co w zamian?
Czasem słowo podziękowania od karmicieli, którym udało się pomóc, np. zabrać chorego kota, zabrać kociaki. Tylko - w konsekwencji - za kilka miesięcy kolejna prośba o zabranie kociaków, bo przeważnie „nie było czasu” zadzwonić, że pojawił się w dokarmianym stadzie nowy kot. A można było go wysterylizować… Ile się o taką informacje naprosimy…..
To takie przyjemniejsze. A standard? Obelgi, straszenie policją i prokuratorem, bo przecież rzekomo płacą nam za łapanie kotów, bo bierzemy za to ciężkie pieniądze. No bo jak - robimy to za darmo? Niemożliwe!! Pomoc ze strony karmicieli? Rzadkość, norma to nakarmienie kotów na kwadrans przed planowaną łapanką. Jak myślicie, jak skutecznie się wtedy łapie?
Często pretensje, że gdzieś tam nie można się dodzwonić, że nie odbierają telefonu, że obiecali i nic - tylko dlaczego do mnie? Bo ja akurat odebrałam telefon?
Zdziwienie, że wolontariusz przyjedzie kilka razy, wyłapie większość kotów, ale zawsze zostanie jeden czy dwa - te najmądrzejsze, przeważnie kotki, które nie ufają obcym, i musi je złapać karmiciel - inaczej cała akcja nie ma sensu, za moment stado znów urośnie do kilkunastu sztuk…
Uwaga ad. karmiciele - niestety mamy do czynienia z tymi najbardziej bezradnymi, roszczeniowymi itp. I na nich narzekamy. Są też inni - odpowiedzialni, samodzielni, znamy ich, szanujemy i podziwiamy, współpracujemy z nimi - tyle że oni są samodzielni, potrzebują tylko pożyczyć klatkę łapkę czy pobytową, czasem rady, czasem pomocy w ogłoszeniach. Więc o nich rzadko piszemy….
No i komentarze - jesteś wolontariuszem, MUSISZ, masz OBOWIĄZEK. Zdziwienie, że nie masz pracowników do łapania. Zdziwienie, że masz w domu stado kotów i nie chcesz kolejnego - w końcu ktoś dzwoniący o pomoc ma już jednego kota, drugiego wziąć nie może, Ty masz 10, 20 - kolejny nie zrobi różnicy. Naprawdę nie zrobi?
I brak zrozumienia, że USTAWOWY OBOWIĄZEK ma gmina i jej organa - Straż Miejska, schronisko. W schronisku powiedzieli, że nie mają miejsca - i to jest zrozumiałe. W fundacji MUSI się znaleźć. A fundacji, czyli w większości przypadków w prywatnym mieszkaniu wolontariusza, na jego utrzymaniu. Z pomocą finansową na leczenie.
No to może przykładami z krótkim wstępem - pracuję w zasadzie na 1,5 etatu. Mam swoje koty - stare, chore. Mam rodzinę i przyjaciół - chcieliby mnie czasem zobaczyć niekoniecznie padającą ze zmęczenia. Kotów-tymczasów do siebie nie biorę, bo moje staruszki źle to znoszą, za to mam kilka zaprzyjaźnionych osób, które koty na tymczas ode mnie wezmą. Wygodne - pewnie tak, kiedy koty zdrowe. Wtedy tylko zdjęcia do ogłoszeń latam zrobić. Jeśli chore - latam robić kroplówki, wożę do weta, przeważnie prawie w nocy, bo pracę kończę średnio ok.19tej.
Gdzieś jeszcze muszę upchnąć rozmowy adopcyjne, czasem podtrzymywanie na duchu domów tymczasowych, rozmowy towarzyskie. Przeważnie mam czas gadać wtedy kiedy prowadzę samochód. Mam słuchawkę, ale rozmowa za kierownicą i tak odciąga uwagę.
Dlaczego się nie wycofam? Bo chyba zbyt wiele ludzi jakoś liczy na moją pomoc.
A na poparcie żalów - mój „program” ze stycznia - pewnie nie wszystko, bo nie pamiętam…

Obrazek * Obrazek * Obrazek
4 stycznia - lecznica przy Pojezierskiej - persik z chorymi oczyma + mała Dunka + mała Tupta, wszystko w miarę blisko. Kursik po dt, „zbiórka” kotów, lecznica. Potem rozwiezienie po dt.

Obrazek
5 stycznia - Miauczur do lecznicy, tym razem kurs Bałuty Retkinia i z powrotem,

Obrazek
6 stycznia - chory czarny kot zgarnięty przez karmicielkę i p.Łucję - złapać w piwnicy, siedzi zamknięty w komórce, ale do kontenerka trzeba wepchnąć, zabrać do całodobowej lecznicy, pisałam o nim - kurs Bałuty - rejon Makro – Bałuty, chwila w kolejce pod gabinetem,

Obrazek * Obrazek
7 stycznia - starsza pani z Wrześnieńskiej prosi o pomoc dla błąkającej się oswojonej kotki z kociakiem - kurs na Wrześnieńską, maluszka wziął na chwile synek sąsiadów, kociak siedzi pod szafą… Zgrzyt zębami, odsuwanie, łapanie. Potem do lecznicy, na Retkinię do domu tymczasowego. I na Bałuty do domu własnego.

Obrazek
8 stycznia - tylko zabrać czarnego z lecznicy i ulokować w domu tymczasowym, w sumie wszystko w miarę blisko,
9, 10 stycznia - weekend, mogę zająć się rodziną, odgruzować mieszkanie, trochę odespać zaległości z tygodnia,
11 stycznia - ktoś chce podarować kocyki, ręczniki itp dla kotów, Złotno, jadę, bo niestety tylko ja z naszej grupki mam samochód,
12, 13 stycznia - trzeba te kocyki rozwieźć do domów tymczasowych i karmicieli. Mniej czasu zużyję rozwożąc, niż jeśli będę odbierać sami, więc…

Obrazek * Obrazek
14 stycznia - dzień urlopu, bo nie wywrabiam. Wiozę na płatną sterylkę Tuptę, Dunkę i Wrzosię, po południu odbieram odwożę do dt. Miejskich sterylek niet. O Justynie z Bełchatowa pisałam wielokrotnie, więc wszystko wiecie. Biorę urlop, jadę po Bielucha, w drodze powrotnej pod Pabianicami łapie mnie rozpaczliwy telefon - na parkingu przy Próchnika głodują koty, dwa bardzo chore, pomocy… Bieluch ma dość podróży, awanturuje się, trudno, jadę do domu po karmę (Bałuty), proszę, by na wszelki wypadek nie karmić kotów na Próchnika, przyjeżdżam, widzę odjeżdżający samochód Straży Miejskiej - nie zabrali, bo nie złapane. Koty chore są dwa, z jednego się leje żółta biegunka, drugi półysy, tyle, że nakarmione, bo przyszła jakaś pani, postawiła miseczkę, a karmicielka nie oponowała. Zostawiam łapkę, jadę z Bieluchem do lecznicy - w lecznicy kolejny telefon, złapał się ten biegunkowy. Bielucha zostawiam, ciachnąć go trzeba. Dochodzi 16ta, trudno, może się przebiję - w rezultacie kurs lecznica Tesco - Próchnika i z powrotem zajął mi trzy godziny, do lecznicy z trudem zdążyłam na 19tą - akurat była awaria świateł w mieście. Kamyczek z parkingu - test na pp, negatywny, leki, trochę kroplówki. Potem już tylko Bielucha i Kamyczka zawieść do domów tymczasowych
15 stycznia - wieczorem wizyty adopcyjne - Dunka jedzie do domu zaprzyjaźnionego z wetem, Tupta odwożę wraz z nowymi opiekunami - fajni ludzie bez samochodu, a zimno. Dt Kamyczka - leki, kroplówka.
16 stycznia - foty Bielucha, leki dla Kamyczk
a - w dwóch różnych dt.

Obrazek
17 stycznia - adopcja kota Selera - starszy pan, pierwszy kot, Widzew. Pół dnia. Wieczór - odebrać łapkę z Teofilowa, bo nie mogę się doprosić zwrotu. Kamyczek - leki.
18 stycznia - luzik. Znaczy koci, bo ciągle w biegu. Pani z Próchnika złapała tę półysą kotkę, prosi, bym zawiadomiła Straż Miejską, by ją zabrano na leczenie - nauczona doświadczeniem nastawiam się na długie rozmowy, szczególnie, że kotka siedzi w MOJEJ łapce i trzeba ją przełożyć, ale poszło bez problemów - chapeau bas, chłopaki z Animal Patrol
19 stycznia - bardzo trudny emocjonalnie dzień. Odnalazła się zagubiona miesiąc temu kotka, mój telefon był na ogłoszeniach, pojechałam ją odebrać, wieczorem oddać właścicielce. Sprawa o tyle niesympatyczna, że choć szukałam kotki razem z właścicielką, zarzucono nam różne niegodziwości, jej - zaniechanie poszukiwań, porzucenie, zrzeczenie się kotki itp. Mnie - postępowanie niezgodne z prawem. Dowodów na te zarzuty brak. Cóż, kiedyś mówiło się, że papier wszystko wytrzyma, teraz musi to wytrzymać internet.
20 stycznia - Przyborowskiego, Górna chyba? Daleko ode mnie, ruina, kociaki. Łapałam tam kiedyś, karmicielka tradycyjnie nie miała czasu dołapać ostatniej kotki ani zawiadomić o małych kociakach. Miały być nienakarmione, stały dwie michy pełne mokrego i suchego żarcia, mignął mi kociak tak ok.5mcy, za duży na oswojenie, za mały na ciachnięcie. Zresztą jak łapać obok pełnych misek? Odpadam z tego adresu, za daleko, chętnym do pomocy podam szczegóły i kontakty. Spotkanie z panią zainteresowana Bieluchem, spodobał się bardzo, zdziwiona, że nie dam w ręce zeszła do samochodu po koszyk dla kota, zadzwoniła, domofonem że za mały, zrezygnowała. Coś nie wierzę w ten koszyk.

Obrazek * Obrazek
21 stycznia - Retknia - tymczasiki do lecznicy, Mrauczurowi dolega uszko, Spinningowi biegunka.

Obrazek
22 stycznia - przy Stolarskiej mieszka na ulicy oswojona kotka, starszy pan - prawie mój sąsiad - chce miłego zwierzaka - więc na Stolarską, potem lecznica, jutro zawiozę do pana. Wieczorem telefon - mały Kamyczek z parkingu umarł, straszne, dlaczego, biegunka przeszła mu właściwie od razu, ładne jadł, łagodny mruczał na rękach… Trzeba coś zrobić z ciałkiem - odwiozłam do lecznicy….
23 stycznia - starszy pan z kotki rezygnuje, przypomniał sobie, że jedzie do sanatorium może po powrocie. Za to dzwoni Jola, w piwnicy chora kotka. Jadę, łapiemy, trochę pogryziona i podrapana jestem, wiozę do lecznicy, zostaje w szpitaliku - dzika, potrzebny jest ktoś do przytrzymania przy badaniu krwi, ja nie dam rady, pogryziona ręka boli. Koleżanka wyciąga mnie do Ptaka, jakieś ciuchy trza czasem kupić - ale chyba nie umiem w takim kombajnie.
24 stycznia - zabrać wczorajszą Joliną kotkę po badaniach, w sumie wszystko ok oprócz ząbków, zrobione. Wieczorem goście u Wrzosi - bardzo sympatyczni, ale nie zaiskrzyło - zeszli po kontener, domofonem zadzwonili, że jednak nie. Trudno.
25 stycznia - Seler tydzień siedzi pod kanapą, pan bardzo prosi o innego kota - wiozę białą kotkę ze Stolarskiej, Widzew. Wieczorem adopcja Wrzoska i Spinninga, na szczęście bez mojego udziału - dt radzi sobie z rozmowami adopcyjnymi.
26 stycznia - fotoaparat się zepsuł, do naprawy trzeba oddać, naprawiacz znajomy, bo do punktu czynnego do 18tej nie mam szans zdążyć.

Obrazek
27 stycznia - w pracy do 20.30, tak wyszło. Dzwoni pani z Próchnika - klatki nie miałam kiedy odebrać, więc pani postanowiła podziałać - złapała 5mczną podrzuconą koteczkę. Próchnika, lecznica, dt.

Obrazek * Obrazek * Obrazek
28 stycznia - po pracy KDO, potem familoki przy Wróblewskiego - też tam kiedyś łapałam, potem łapały karmicielki, ale została jedna niełapalna. I podrostek z lata, i dwa małe. A podwórko fajne - jedna z mieszkanek zwana czarownicą podobno dolała poprzednim kociakom lizolu do mleka, umierały w męczarniach - tak mówią pozostali mieszkańcy. Kotami opiekuje się m.in. jeden pan, wczoraj mocno hmmm zawiany. Najpierw miał do mnie pretensje, że wszędzie dzwonił, i nikt się nie zainteresował, potem o to, że przyjechałam, bo on nie wie po co, potem jeszcze miał uwagi co do skuteczności łapek, moich umiejętności łapanie i przekładnia do kontenerków, a kiedy okazało się, że mimo tych wszystkich niedostatków udało się złapać oba kociaki i podrostka - zostałam królową złotą. Na krótko, bo popędziłam do lecznicy. Podrostek został na sterylce, maluszki do dt na Retkinię, ja do domu na autopilocie, bo skończyła mi się jakakolwiek percepcja…

Obrazek * Obrazek
29 stycznia - znów Justyna, wieczorem kurs do Bełchatowa, koteczka 7-8mcy z matką wyrzucone na mróz… Justyna naprawdę nie może, ledwo chodzi. Kotki chwilowo są u jej znajomej - zakoconej staruszki. Spotykamy się w połowie drogi (tradycyjnie), w drodze powrotnej rozpaczliwy telefon - staruszka omyłkowo zapakowała jedną ze swoich kotek … Zawracamy, oddaję tę omyłkową, półtorej godziny w plecy, i za kilka dni kolejny kurs po tę właściwą…. Lecznica, szczepienie, odrobaczenie, dom tymczasowy - na zapłacenie za kolejną sterylkę już mnie nie stać, miesiąc był wyjątkowo kosztowny. Szczepienia, leczenie, trzy sterylki, kastracja, operacja czarnego, kotki z piwnicy…. Miejskie sterylki za miesiąc, jak dobrze pójdzie.…. Pewnie pomoglibyście mi finansowo, jak zawsze pomagacie, ale naprawdę nie miałam czasu pisać. Zabieram z lecznicy podrostka panienkę z Wróblewskiego - śliczna i średnio dzika, więc do kolejnego dt na oswajanie. Dzwoni pani po koteczkę, mocno zainteresowana kotką z parkingu, pani bardzo miła, późno już bardzo, ale… Dt jeszcze nie śpi, finalizujemy adopcję.

Obrazek * Obrazek
30 stycznia - wraca z adopcji rudy Barney… Znalazł dom w grudniu 2013, po kilku miesiącach tułaczki. U chorego pana i jego partnerki. Pan czuje się coraz gorzej, martwi się o los kota. Rozmawiamy o tym od kilku dni, pan nie chce się z nim rozstawać, liczy na pomoc sąsiadów, ale ma fatalne wyniki, zabierają go w południe do szpitala… Uzgadniamy, że jak pan wróci ze szpitala, kota odwiozę. Poranny kursik do Justynowa, lecznica, dt. Dzwoni ktoś bardzo zainteresowany kotką z Bełchatowa, na pewno-na pewno. umawiamy się na tel wieczorem, i normalka - ja dzwonię, on nie odbiera. Był sympatyczny ktoś dla niej, do dziecka, odmówiłam, bo ten zainteresowany… Ciągle się tak daję wpuszczać, rezerwuję kota…. Praca, potem w końcu sprzątanie w chacie - przerwane, bo w perspektywie kolejna adopcja, ślicznego ale dzikuskowatego Efer Tabby. Fajni ludzie, Efer syczy, i co z tego? Usypia na rękach chłopaka, gadamy ze dwie godziny, kot śpi. W końcu jedzie na próbę. Kciuki potrzebne.
31 stycznia rano - siedzę i piszę tę „spowiedź”, pisanie nie sprawie mi trudności, ale to czas… Zdjęcia trzeba wybrać, obrobić, wkleić - to też czas. I już wiem, ze dziś nie skończę - wczoraj w pracy nie zamknęłam tematu, muszę to zrobić dziś do obiadu - rodzinna impreza.
Jeśli ktoś ciekawy, niech policzy ilość ”kocich” kursów - do lecznicy, do dt - zawieźć, pofocić, czasem podać leki. Ilość wizyt w lecznicy, szczepień, sterylek / kastracji. Orientacyjny koszt tej „zabawy”, czas, który zajmuje. Ja wolę się nie denerwować.
Dobrze, że luty ma trochę mniej dni….
15 lutego - dopiero teraz mam czas skończyć… Efer Tabby wrócił z adopcji, aparatu nie dało się naprawić, walnęła płyta główna, pan od Barneya nadal w szpitalu, Mrauczur, cała trójka z Wróblewskiego i koteczka z Bełchatowa - w domach stałych.
Ostatnio edytowano Pon lut 15, 2016 15:16 przez kalewala, łącznie edytowano 1 raz
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 15, 2016 14:51 Re: w budowie

Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek *

wysterylizowane - czarnobiała Wnusia z Bełchatowa, czarnobiała mała z Wróblewskiego, kotka z ciucholandu, Tupta, Dunka i Wrzosia


Obrazek * Obrazek * Obrazek

po kastracji - Bieluch z Bełchatowa, Efer Tabby, Shadow


Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek *Obrazek

leczenie - rudy Barney - świerzbowiec, łzawiące oczko, dwa białaski z Wróblewskiego - kk i dziury w grzbiecie panienki, bura kotka z piwnicy Jolibuk5 - remont ząbków, zdjęcia brak, Kamyk z parkingu [*], czarny z piwnicy p.Łucji - pozapalna trzustka zrośnięta z węzłami chłonnymi i jelitem cienkim, zoperowano co się dało, Mrauczur - problem z uszkami, Spinning z Rybnej - amputacja oczka, potem biegunka, Sindbad perski ze śmietnika - ciągły problem z oczami, ruda Smarkatka - zawalone zatoki, polip w uszku


Tyle pamiętam na szybko, na pewno będę uzupełniać... Wszelkie przypominajki miło widziane :)
Ostatnio edytowano Wto lut 16, 2016 15:45 przez kalewala, łącznie edytowano 7 razy
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 15, 2016 15:20 Re: Łódź 2016

znowu pierwsza? ;-)
I kto tu mruczy<- to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie
kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

hikora

 
Posty: 763
Od: Czw sie 23, 2012 5:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 15, 2016 18:01 Re: Łódź 2016

I ja się melduję,Aniu dbajcie o siebie-Ty i inne wolontariuszki...
ObrazekObrazek

isiaja

 
Posty: 1215
Od: Śro gru 28, 2011 13:36
Lokalizacja: wieś centralnie położona

Post » Pon lut 15, 2016 19:38 Re: Łódź 2016

I ja zaznaczę
ObrazekObrazek

basia111

 
Posty: 571
Od: Czw paź 04, 2012 16:39

Post » Pon lut 15, 2016 19:57 Re: Łódź 2016

hikora pisze:znowu pierwsza? ;-)

nie, druga
kalewala była pierwsza
piąta!
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Rudolfa i 544 gości