2 tygodniowy kociak

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 01, 2004 0:19

zosia&ziemowit pisze:Niestety objawy były te same i jeszcze siniały.


Mi przez mysl nie przeszlo ze to pokarm - mialam wiele innych przyczyn na ktore moglam zwalic wine: glodowke i odwodnienie w pierwszych dniach, hormony w ciazy, ciezki porod i cesarka...
Prawda jest ze kociaki umieraly wedle kondycji - najsilniejszy kociak zyl ponad 2 tygodnie i rosl jak na drozdzach...
Smierc przychodzila zawsze nagle - odkladalam do pudelka nakarmionego i zdrowego kociaka, przy kolejnym zajrzeniu do pudelka - znajdowalam go juz wiotkiego, z trudem oddychajacego, z ogromnymi nerkami...
Bylam pewna ze blokada hormonalna w poczatkowym okresie ciazy zalatwila nerki kociaczkom...
I w sumie mam nadzieje ze tak bylo a nie ze kociaki umarly tylko dlatego ze kupilam akurat ten pokarm :(

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie sie 01, 2004 0:37

Blue pisze:
zosia&ziemowit pisze:Niestety objawy były te same i jeszcze siniały.


Mi przez mysl nie przeszlo ze to pokarm - mialam wiele innych przyczyn na ktore moglam zwalic wine: glodowke i odwodnienie w pierwszych dniach, hormony w ciazy, ciezki porod i cesarka...
Prawda jest ze kociaki umieraly wedle kondycji - najsilniejszy kociak zyl ponad 2 tygodnie i rosl jak na drozdzach...
Smierc przychodzila zawsze nagle - odkladalam do pudelka nakarmionego i zdrowego kociaka, przy kolejnym zajrzeniu do pudelka - znajdowalam go juz wiotkiego, z trudem oddychajacego, z ogromnymi nerkami...
Bylam pewna ze blokada hormonalna w poczatkowym okresie ciazy zalatwila nerki kociaczkom...
I w sumie mam nadzieje ze tak bylo a nie ze kociaki umarly tylko dlatego ze kupilam akurat ten pokarm :(

Przeszliśmy przez to samo do przypuszczeń wad genetycznych włącznie, ale za dużo jest już tych przypadków dlatego ostrzegamy.

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 02, 2004 0:11

I co słychać z kupką jest?

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 02, 2004 6:09

Tomi pisze:Dzięki za porady. Mam mały problem bo sika bez problemów za każdym razem gdy się obudzi i wyjmie sie go z pudeleczka ale nie robi kupy chociaż często masuje mu brzuch :(


trzeba nizej niz brzuch. Robilam to wczoraj po raz pierwszy i bez problemow. Masowalam cieplym gazikiem.
sekutnica & Myszka & Capri

sekutnica

 
Posty: 140
Od: Wto lut 25, 2003 11:04
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, raksa, włóczka i 281 gości