Czesiaczkowy team

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 03, 2016 23:50 Re: Czesiaczkowy team

marta-po pisze:TZ wielkim trudem oddychał, płuca częściowo zalane.


współczuję Marto..., i szerokiej drogi koteczku... ale przy okazji przypomnę tylko by uważać z kroplówkami. zalane płuca (niewydolność) + kroplówka = obrzęk z którego nie da się już wyjść.
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Czw sie 04, 2016 10:25 Re: Czesiaczkowy team

Wet też tak powiedział i osłuchiwał Romana w trakcie kroplówki. Płyn zebrał się nie tylko w płucach, ale też w brzuchu.

Czekam dziś na weta, na wizytę domową. Robimy gruntowne odrobaczanie wszystkich anipracitem na tasiemca. A za kilka dni na pozostałe robale.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob sie 06, 2016 17:07 Re: Czesiaczkowy team

Wczoraj wieczorem moi domownicy na miejskim parkingu znaleźli dzikiego kota w krytycznym stanie. Wet stwierdził poważne zaburzenia neurologiczne pod wpływem uderzenia w głowę. Prawdopodobnie wpadł pod samochód. To tak w dużym skrócie. Nie udało się go uratować. Pochowałam go dziś.
To był duży czarny kocurek.
Biegaj sobie szczęśliwy po wiecznych łąkach kocurku[*]

Również wczoraj wieczorem zadzwoniła do mnie jakaś kobieta z pobliskiej wioski, że znaleziony został porzucony maluch. Historia nie do końca jest dla mnie jasna. Podobno wolnożyjąca, ale nie dzika kotka okociła się ze dwa tygodnie temu na stryszku obory pewnej kobiety. Stryszek niedostępny na tyle, że właścicielka obory nie mogła się na niego dostać, a bardzo chciała, celem ,,zrobienia porządku" ze ślepym miotem. I nagle wczoraj maluch bardzo głośno płaczący został znaleziony na ziemi, przy oborze. Ta kotka podobno w poprzednich latach przenosiła z miejsca na miejsce maluchy. Ale również mógł po prostu wypaść z tego strychu.
Generalnie podobno kociaka zostawiano na ziemi, płakał głośno, ale kotka ignorowała jego wołanie. Podobno.
Nie udało mi się dostać na strych, żeby zweryfikować czy jest tam więcej małych lub żeby tego małego znów tam umieścić. Kotki też nie widziałam. Skontroluję jeszcze tą sytuację.
Na chwilę obecną mały jest u mnie. Miałam w zapasie aparaturkę dla kociąt w potrzebie w postaci buteleczek i pipet. Akurat się przydało. Zakupiliśmy mleko dla niemowląt. Pije. Masowaliśmy brzuszek. Też ze skutkiem pozytywnym.
Ale generalnie taki mały to nie wesoła sprawa.
Na przemian płacze i śpi. Karmię na wyczucie. Nie wiem ile ml powinien przyjmować. Ma ze 2 tygodnie. Boję się zaparć i choróbsk. Taki okruszek z niego.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob sie 06, 2016 17:18 Re: Czesiaczkowy team - 5% kota

Ech, trochę nudy chyba dobrze by Ci zrobiło.
Kciuki za malutaska.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie sie 07, 2016 12:14 Re: Czesiaczkowy team - 5% kota

Przykro mi Marto z powodu Romana i nieznanego Czarnuszka.
Za malenstwo trzymam kciuki. Faktycznie okruszeczek. Ludzie niezmiennie przerażają mnie swoją obojętnoscią i okrucienstwem.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Nie sie 07, 2016 12:21 Re: Czesiaczkowy team - 5% kota

Okruszkowe mocne kciuki :ok: :ok: :ok:

Koty zbierane z drogi w celu eutanazji ,nasze przekleństwo (*)

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie sie 07, 2016 20:16 Re: Czesiaczkowy team - 5% kota

Mały nie zrobił dziś kupy. Wczoraj była około południa. Dziś nic. Po każdym posiłku masuję mu brzuch. Od razu wtedy się wysikuje, ale kupy nie ma. Podałam mu teraz odrobinkę parafiny, ale nie wiem czy nie za mało. Między posiłkami też mu brzuch masowałam.
Kupiłam dziś kuchenną wagę dla niego. Przed chwilą ważony, ma około 221 g, ale ruszał się trochę i waga skakała.
Dać więcej tej parafiny?
Mleka nie robię gęstego.
Od wczoraj jest u mnie i od wczoraj jest na bebiko.
Czytam oseskowe wątki, dużo różnych rad. Jutro kupię espumisan. Kazia radzi odrobinę soku z czerwonych buraków.
Zaczynam się poważnie martwić.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie sie 07, 2016 21:28 Re: Czesiaczkowy team - 2 tyg maluch - prośba o rady

Ciepłym wacikiem jeszcze koło pupy masowali ,generalnie to też bym była przerażona jak i Ty :|

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie sie 07, 2016 21:34 Re: Czesiaczkowy team - 2 tyg maluch - prośba o rady

Czytam szybko wątek Pati108. Tam sporo rad jest, też ma takiego malucha.
Sok z buraków domownicy starli w międzyczasie, zaraz zapodam z mlekiem.
Iwonka, tak zarówno cały brzuszek jak i odbyt masuję. Pęcherz od razu reaguje, od razu się wysikuje.
A kupy nie ma.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie sie 07, 2016 21:36 Re: Czesiaczkowy team - 2 tyg maluch - prośba o rady

Może jeszcze nie wyprodukował kupy po jedzeniu :roll: bo trawi bebiko :roll:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie sie 07, 2016 21:37 Re: Czesiaczkowy team - 2 tyg maluch - prośba o rady

Cholerka
Zawsze podaję espumisan dla niemowląt 2x dziennie po 2 kropelki.
Karmie maluszki Convą. Jakoś mlekiem słabo mi idzie. Daję tyle ile zjedzą. Musi być wsio bardzo ciepłe inaczej mają bóle brzuszka. Trzymam strzykawki w ciepłej wodzie by nie wystygły podczas karmienia. Musi się im odbić nawet podczas karmienia. Charakterystycznie sie zachowują , nerwowo jakoś, jak im się musi odbić.
Przy zmainie pokarmu koty maja zagazowane brzuszki i często zaparcia. Troszkę trwa zanim się przestawią na ręczne kupkanie.Mimo upałów trzymałam malunie w cieple tzn w jakiejś bluzie, kapturze....Często noszę je na sobie by povzuły ciepło.
On nie jadł wiele, może trzeba czasu by wsio się zebrało.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie sie 07, 2016 21:45 Re: Czesiaczkowy team - 2 tyg maluch - prośba o rady

Gdybyś potrzebowała coś dla malca to w zapasach jakieś conwy i bejbiki mam ,
jestem jutro w domu :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie sie 07, 2016 23:13 Re: Czesiaczkowy team - 2 tyg maluch - prośba o rady

Poszło. Hura. Mamy kupę.
Jestem przeszczęśliwa.
Zapodałam mu porcję mleka z buraczkami i energicznie wymasowałam brzuszek i pupę. Siku znów od razu poszło. I w końcu też kupa. Dostał jeszcze później samego mleka, bez buraczków, jakieś 3 ml. Więcej już nie chciał.
Nie wiem czy ta kupa sprawiła mu ulgę, ale jak ułożyłam go do snu to był taki rozkosznie wyluzowany i zadowolony. Śpi w koszu piknikowym na polarze. Ma termofor. Jak poczuł ciepło to wywalił się na grzbiecie machając radośnie wszystkim kończynami i wydając dźwięki świadczące o zadowoleniu.
Asiu, wszystko cieplutkie mu zapodaję. Bardzo często też domownicy na zmianę go mymłają. Moje koty na razie nie chcą mieć z nim do czynienia, ale liczę na to, że w końcu któryś z nich się do małego przekona. On tak bardzo chciałby się przytulić do kociego futerka.
Convy nie mam, muszę się zadobyć. Espumisan zakupię jutro. Żeby był pod ręką na wszelki wypadek.

Iwonka, wiesz że ja biorę wsio i nie wybrzydzam. Zawsze wdzięczna jestem za pomoc. Może uda mi się jutro podjechać, dam znać zawczasu.

Czeka mnie kilka bardzo rozrywkowych najbliższych tygodni z tym okruchem.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon sie 08, 2016 0:05 Re: Czesiaczkowy team - 2 tyg maluch - prośba o rady

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3717
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Pon sie 08, 2016 7:29 Re: Czesiaczkowy team - 2 tyg maluch - prośba o rady

Espumisan daję zawsze. Najwyżej 1 dziennie a jak coś się dzieje zwiększam do 2. On pomaga bardzo jelitkom gazy wydalic. By zadziałał trzeba poczekać 3 doby więc niech bierze choć jedną. Moje wszystkie maluszki jak przechodziły na mleko nie kocie miały problemy z brzuchem. Więc już to standard.
Włóż mu jakiegoś misia albo kaptur/ rękaw... z futrem w srodku. Czasem można na ciuchach taki kupic.
Kciuki
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 488 gości