Czesiaczkowy team

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 14, 2016 10:53 Re: Czesiaczkowy team - kolejna bieda

Nie ma za co, niech jedzą na zdrowie, byle im smakowało.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro cze 15, 2016 16:13 Re: Czesiaczkowy team

Smakuje. Zawsze to nowe smaczki.

Dowiedziałam się dziś, że moje szacowne władze gminne stwierdziły, że dotychczasowe - czasowe przetrzymywanie bezpańskich psów w gminnych boksach do momentu wyadoptowania nie jest zgodne z prawem. Niniejszym wszystkie psy podlegają pod najnowsze przepisy jednorazowego odłowu i trafiają do schronu. Dalszy ich los gminy nie interesuje. Poprzednie działania były za PO-przedniej władzy. Teraz nastała nowa jakość. Zimą udało nam się z tych boksów wyadoptować 24 psy. Udało im się. Nie trafiły do schronu. Łapane teraz nie będą miały już takiego szczęścia. Tym bardziej, że poprzednie, gdy trafiały do schronu to miały opłacaną dniówkę pobytu. Teraz przy jednorazowej opłacie schron z prędkością światła na swój sposób pozbędzie się ,,darmozjadów".
Ale cóż. 500+, oszczędności.
A do mnie dzwonił wczoraj ktoś, że w moim mieście błąka się chudy pies. I co, mam go wydać gminie na wywózkę do schronu, gdzie jego los jest przesądzony? Czy pozwolić, żeby się błąkał? Chciałam go łapać i zawieźć do gminnych boksów. Poogłaszać jak poprzednie. Znalazłby dom. Ale samej siebie nie przeskoczę.
Nie wiem co ze sterylizacjami, co z karmą dla wolnożyjących . . .
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro cze 15, 2016 17:35 Re: Czesiaczkowy team

Załamujące wiesci.
Jak teraz ratować zwierzaki przed... A wszystkim się wydaje, że schronisko to taki drugi dom dla psa...
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro cze 15, 2016 20:41 Re: Czesiaczkowy team

W tamtym tygodniu byłam u burmistrza na wstępnej rozmowie. Sam mi powiedział, że mimo, że psy były na płaconych dniówkach, to schronisko zrobiło przekręt na ich ilości. Mieli płacone za (nie pamiętam dobrze), powiedzmy 45 psów. Gdy nowy burmistrz zadzwonił do schronu i zapowiedział, że wybiera się do nich z wizytą, to nagle w ciągu rozmowy telefonicznej ilość psów spadła do trzydziestu paru. Gdy tam pojechał trzy dni później - psów było tylko 28. Gdzie reszta? Dlaczego nikt tego nie ustala, nie sprawdzi dokumentacji, umów adopcyjnych?
Wiadomo dlaczego. To tylko gminie na rękę, że po kontroli jest mniej psów - mniej ,,darmozjadów" do opłacenia. Po co mieliby wnikać w papiery? Na swoja niekorzyść?
Szlag mnie trafia.
To co będzie z psami, które na nowych warunkach jednorazowego odłowu będą trafiały do schronu?
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt cze 17, 2016 16:16 Re: Czesiaczkowy team

Grupowe mordy? Nie mogę wziąć ani jednego więcej, to takie przykre, gdy nie można nic zrobić.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pt cze 17, 2016 21:48 Re: Czesiaczkowy team

Zadzwoniła dziś do mnie kobieta, którą też szlag trafił, gdy się o projekcie dowiedziała. Działamy. Mamy się spotkać w kilka osób w poniedziałek. Fb uruchomione, na gminnej stronie zapytania, które po początkowych odpowiedziach, teraz są ignorowane. TOZ powiadomiony i bardzo się sytuacją zainteresował i zapowiedział przyjazd na najbliższą radę gminną, na której będzie się wszystko toczyło.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie cze 19, 2016 21:54 Re: Czesiaczkowy team

Trzymam kciuki. Oby się wszystko udało.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon cze 20, 2016 8:33 Re: Czesiaczkowy team

:ok: :ok: :ok:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon cze 20, 2016 10:44 Re: Czesiaczkowy team

Za powodzenie akcji :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon cze 20, 2016 20:22 Re: Czesiaczkowy team

Po spotkaniu. Jest nas na razie kilka. Skontaktowałyśmy się z TOZem, który mocno się zainteresował sprawą. Wszystkie zapisujemy się do TOZu, żeby już z jego ramienia działać, a nie jako osoby prywatne. Więcej zdziałamy. TOZ będzie na sesji gminnej, dziewczyny też. Ja niestety na urlopie. Mamy cele, założenia, propozycje. Piszemy teraz petycję, którą będzie firmował TOZ. Zakładamy fb naszej grupy na teren naszej gminy. Nie odpuścimy.

Mamy kłopot z kotkiem Motkiem. To ten długowłosy, którego kastrowałam i goliłam. Ludzie z pod szkoły (kucharki) odgrażają się mu. Kocurek wrócił pod szkołę i nachalnie domaga się człowieka. Jedna z kucharek kopnęła jego miskę i on wtedy ją zadrapał. W świat poszło, że kot agresywny. Odgrażają się mu. Żeby zyskać na czasie zadzwoniłam do gminnej SM. Pan strażnik pojechał na rozmowę z dyrektorką tej szkoły z informacją, że kotu szukamy miejsca. Nie mamy jednak wpływu na to czy ktoś inny mu krzywdy nie zrobi. Pojechałam dziś go odrobaczyć i słyszałam jak kucharka do innej mówiła, że łopatą go trzeba ubić.


Motek jest dziwny. Trzyma się blisko człowieka i bardzo biega przy nodze, ale próbuje go łapą z pazurem pacnąć. Wygląda to tak jakby chciał człowieka zatrzymać, zwrócić jego uwagę. To taki osamotniony kot z problemami emocjonalnymi. Takie koty tak czasem mają. Nie wiem czy to da się zmienić, jeśli trafiłby do cierpliwego i wyrozumiałego człowieka. Najlepiej do domu wychodzącego. Wiem tylko, że pod tą szkołą nie jest dla niego bezpiecznie.
Wiara w cuda, że ktoś by go przygarnął do obejścia, ale cuda się zdarzają.

https://www.youtube.com/watch?v=8ZbHVl01d1k

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt cze 24, 2016 23:58 Re: Czesiaczkowy team

Może jestem głupia, ale wydaje mi się, że z każdym kotem da się żyć. Trzeba go tylko kochać i szanować jego upodobania. Bardzo jest mi żal tego kota, nie raz przeżyłam spełnianie " obietnic" wzgledem zwierząt. Zdarza się to niestety często. Szczególnie na wsiach. W miasteczkach i miastach także, tyle że wsród większej liczebności ludzi jest odrobinę trudniej. Może uświadomić panie kucharki, że dręczenie zwierząt jest karalne?
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5474
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob cze 25, 2016 6:20 Re: Czesiaczkowy team

słyszałam jak kucharka do innej mówiła, że łopatą go trzeba ubić.


Ranyboskie :strach: :strach: :strach: :strach: :strach:
Podłość i prymitywizm w narodzie jest przerażający.
:strach: :strach: :strach:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob cze 25, 2016 6:27 Re: Czesiaczkowy team

A propos charakteru Motka - my mamy takiego Baltazarka, kocura przygarniętego przez TZta w dramatycznym stanie.
Początkowo był bardzo agresywny, ewidentnie kot po przejściach. Ale uwielbia człowieków, lubi być noszony i głaskany. Potrafi znienacka chapsnąć lub drapnąć, jak się na czas nie pokapujemy o co koteckowi chodzi. Za to jak jest bardzo ZŁY to go biorę na ręce, przytulam do policzka i się uspokaja.
Strasznie go wszyscy kochamy, tylko gości uprzedzamy, żeby nie głaskać, choć się prosi. Bo bardzo gościnny i towarzyski jest :P
Jakby tak Motkowi udało się znaleźć cierpliwy dom :ok: :ok: :ok: :ok:
Trzymam za niego i za Was kciuki :1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob lip 02, 2016 21:35 Re: Czesiaczkowy team

Wróciłam dziś z urlopu i nie wiem w co ręce włożyć. Tak po krótce: gminne boksy zachowane :piwa: Podobno łatwo nie było, wręcz burzliwie, ale zostało po staremu. Co do dalszych ustaleń to nie wiem, spotkam się jutro z dziewczynami to zdadzą dokładniejszą relację ze spotkania w gminie.
Jutro do adopcji jedzie pies z boksu.
Koty: moje wszystkie w dobrym zdrowiu.
Co z Motkiem - nie wiem. Założę mu osobny wątek.
Kolejne zgłoszenia o kotkach do zabiegów i podrzucanych do znajomych maluchach.
Pełno roboty . . .
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob lip 02, 2016 21:44 Re: Czesiaczkowy team

Żeby wszystko szło dobrze, albo jeszcze lepiej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Farcia i 507 gości