Kiedy kot nie chce/nie może jeść ( kk)

[ewar]

Miałam ostatnio problem z chorymi kotami, nie mogły jeść, karmiłam na siłę strzykawką.Wszyscy chyba wiedzą jakie to uciążliwe i męczące dla kota.Byłam z kotką w lecznicy i wetka zakropiła jej oczka i nosek zwykłą solą fizjologiczną.Nosek się natychmiast odetkał.Pomyślałam, że spróbuję to robić w domu i...udało się !!! W jednej ręce miałam pojemniczek z solą, w drugiej miseczkę z jedzeniem.Kot psiknął kilka razy i zjadł Pomyślałam, że napiszę o tym na forum.Zacznie się sezon na kociaki, kk jest w standardzie, może komuś przyda się ów patent.U mnie się sprawdza.

[rudalia]

Ta sól fizjologiczna była taka w małych ampułkach czy też plastikowych buteleczkach? Taka jak do oczu? Należy normalnie wkroplić do noska?

[Rakea]

interesujące! - ewar może poprosisz o spisanie do kociego ABC.

[ewar]

NaCl 0,9%.Kupuję takie małe, plastikowe pojemniczki.Taniutkie to, a bezcenne, zapewniam. Malwa, bardzo chora kotka, która fatalnie znosiła karmienie strzykawką już je normalnie.Groziła jej sonda przez nos.Chory Bohun je wyłącznie po zakropieniu oczek i noska.Powolutku wychodzi z choroby, bo woda dodatkowo wypłukuje wirusy.
Zakrapiam oczka, w ten sposób też odtyka się nosek od środka.Dodatkowo wlewam po kropelce do noska.Za chwilę kot psika i zaczyna jeść.To nie teoria, to sprawdzone empirycznie na dwóch kotach.

[ASK@]

My zakrapiamy nie tylko solą. Wetka podpowiedziała nam dawno, dawno by te same krope co zakrapiamy oczki zakrapiać i nosek. Pomaga.
Jeśli jest uciążliwy glut, zalepiający ciągle nos 2x dziennie zakrapiam nosek kroplami dla niemowląt np Otrivin.Też podpowiedź weta . Kot burzy się lub pieni (czasem) przez chwilę ale nosek odblokowuje się pięknie i może wreszcie jeść i długo oddycha spokojnie. W związku z tym ,że to są leki pod ciśnieniem, psiukam je wpierw do pojemniczka po kroplach do oczu (zawsze trzymam puste na tą okoliczność i zaznaczam by nie pomylić się ) i dopiero wpuszczam. Polecam także.

Mam tak jak ewar już naszykowane miseczki i podają pod nosek jak tylko ulga przyjdzie.

[ewar]

Kropli dla niemowląt nie stosowałam, tylko tę sól.Zauważyłam też inną rzecz, a mianowicie, że woda ( sól ) też przepłukuje oczka.Kiedyś w aptece pani mi poradziła, żebym właśnie tą solą przepłukiwała oczy, że wypłuczę sobie bakterie i wirusy.Chodziło o moje oczy, nie kocie.Teraz to sobie przypomniałam.Nie wiem, ale nie zaszkodzi na pewno, a jak ma pomóc to czemu nie?

[OKI]

Asiu, Otrivin jest też w kroplach https://www.doz.pl/apteka/p4667-Otrivin ... __ml_10_ml
Tylko tego nie można za długo stosować, max 2-3 dni, bo bardzo przesusza śluzówkę i dalej problemy mogą się mnożyć, zamiast zmniejszać.
Ja używam dzień-dwa, a potem pojedynczo i doraźnie, przy b. silnym zatkaniu.

Sól fizjologiczną zakraplam pasjami
Te małe ampułki przy większych problemach i na dłuższą metę wychodzą jednak drogo, zresztą ponad 25 zł za pół litra solonej wody to mówi samo za siebie
Przelewam NaCl do iniekcji do flaszki po wodzie utlenionej (przepłukuję najpierw właśnie tą solą). To jest też miękka buteleczka, 100 ml pojemności, z nieźle pasującym zakraplaczem.
I kropię do nosa wszystko, co i do oczu - antybiotyki również.

A np. Marze, która miała problem z glutem, ale zatokowym, pomagał wyłącznie Difadol do nosa - 5 do 15 minut po zakropleniu wysmarkiwała obcego w gabarytach nieprzystających do kociej głowy. Tylko ona miała zazwyczaj całkiem suchy nos, nie gluciła non-stop i widocznie dlatego sama sól nie dawała rady.

[ewar]

No, proszę.Zrobił się bardzo przydatny wątek.

[ASK@]

Wiem że Otrivin czy inne cholery są w kroplach ale często u nas ich nie ma. Więc mamy to co mamy.
Difafol polecam .
Koty z reguły mają zestaw Difadol i jakiś antybiotyk. Do noska wpuszczamy jedno i drugie.
Sól też mamy ciągle w zapasie. Pomaga Tami co ma zrośnięte kanaliki. Tak jak Difadol gdy stan zaostrza się i z noskiem dodatkowo coś się dzieje..
Zestaw podręczny kociarza.

[OKI]

Jak czegoś często lubi nie być, to zamawiam w DOZie i sobie odbieram następnego dnia
Zresztą w ogóle większość aptecznych zakupów zamawiam, żeby nie chodzić dwa razy - bo właśnie nie ma, możemy na jutro sprowadzić

[ASK@]

Janusz kupuje to co jest w jedynej nocnej aptece. Bo wiadomo jak koty chorują i jak wygląda czasem apteczka . Bo to on biega do apteki " na już ". Ja chodzę gdy trzeba kupić coś na"słowo" . Czyli" słowo daję że jutro receptę przyniose "