Witam, jestem tutaj nowa... Mój kocurek Rudolf (kastrowany, 10 lat, "domowy") od pewnego czasu (ok. 2 miesięcy) częściej liże sobie dolną część brzuszka. Miejsce to zaczęło przy tym wyglądać, jakby wyleniało i/lub wyłysiało. Futerko na reszcie ciała jest puszyste i błyszczące. Na wyłysiałym miejscu nie widać żadnych zmian skórnych, przebarwień, ani też ranek od intensywnego lizania. Poza tym kotek zachowuje się zupełnie normalnie.
Czy symptom "łysego" brzuszka może oznaczać jakiś stan chorobowy? Np bóle w okolicach pęcherza?
Pierwsze wizyty u weterynarza niczego nie wyjaśniły, choć jeszcze nie udało mi się pobrać moczu do analizy.
Czy ktoś z Was zauważył może podobne objawy u swojego kociaka i już wie, co one mogą oznaczać ?
pozdrawiam