DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

dla Ciebie Haniu i Janusza :1luvu:

, a za małą trzymam :ok:

za malutką :ok:

Proszę o cud dla kocurka!!!

https://www.facebook.com/78583839480268 ... =3&theater

**Adopcje: 11 >>**

Hania66 pisze:Proszę o cud dla kocurka!!!
https://www.facebook.com/78583839480268 ... =3&theater

Jaki ładny chłopczyk.
Haniu, rozesłąć nie mogę wydarzenie. Ale może to wina kompa. W domku zerknę. Wrzucę do siebie.

Udostępniłam. Wzięłabym choćby na DT, ale już nawet kolanem nie dopchnę :oops:

Dziewczyny ja nie myślę o nas, ale może ktoś przeczyta i się ulituje. Mi serce pęka, ale rozum stopuje

**Adopcje: 11 >>**

Hania66 pisze:Dziewczyny ja nie myślę o nas, ale może ktoś przeczyta i się ulituje. Mi serce pęka, ale rozum stopuje

Mnie też. Za dużo nas.
Poza tym stop mówi i moje podwórko. Czort wie co jutro na nim spotkam.

A wiadomo już, czy kastrowany...? :oops:

Szalony Kot pisze:A wiadomo już, czy kastrowany...?

Nie wiadomo, ale pewnie tak. Jak Hania się dowie (czeka na odp.) to na pewno napisze.

Niebieski Maciek już w swoim Domu :ok:

Ma super Opiekunkę i kociego kolegę w podobnym wieku. Pani jest przyzwyczajona do opieki nad staruszkami, więc nic Jej nie straszne

Dom oczywiście niewychodzący i bezpieczny, na Żoliborzu.

Szkoda, że o moich staruszków nikt się tak nie stara, ale cóż, nie są niebiescy, mają oczy, no i są już pod dachem... :twisted:

**Adopcje: 11 >>**

Hania66 pisze:Niebieski Maciek już w swoim Domu
Ma super Opiekunkę i kociego kolegę w podobnym wieku. Pani jest przyzwyczajona do opieki nad staruszkami, więc nic Jej nie straszne
Dom oczywiście niewychodzący i bezpieczny, na Żoliborzu.

Szkoda, że o moich staruszków nikt się tak nie stara, ale cóż, nie są niebiescy, mają oczy, no i są już pod dachem...

Amen
za niebieskie cudo :ok:

Hania66 pisze:Niebieski Maciek już w swoim Domu
Ma super Opiekunkę i kociego kolegę w podobnym wieku. Pani jest przyzwyczajona do opieki nad staruszkami, więc nic Jej nie straszne
Dom oczywiście niewychodzący i bezpieczny, na Żoliborzu

o rany... wielkie ufff :201494

Świetne wieści

Wczoraj byliśmy z Supciem na kontroli i niestety nie jest dobrze

Trzy tygodnie dożylnej Gentamycyny+sul-tridin podskórnie (oba wg antybiogramu) i poprawy w obranie usg prawie nie ma

Do tego maly coraz gorzej, a właściwie już bardzo źle znosi zastrzyki, a wenflonu nie było gdzie założyć (prócz żyły na szyi).
Podjęłam decyzję o odstawieniu obu.
Teraz próbuję jesze z ostatnim wymienionym z wymazu antybiotykiem, Convenią.
Jest sporo słabszy, ale to jedyna możliwość.
Supełek jeszcze mi nie wierzy, że za moment go nie złapię na kolejne kłucie i jest taki wystraszony i ostrożny, ale mam nadzieję, że już jutro będzie spokojniejszy.
Skóra powoli się goi, ale też musi go jeszcze boleć.

Reszta jakoś się trzyma.

Przez kilka dni dochodząco opiekuję się dwoma OIOMami, jednym po wypadku, a drugim maciupkim i mam stracha, żeby niczego nie schrzanić.

Za Supcia i oba OIOMki :ok:

DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Kto przegląda forum