DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 08, 2016 8:49 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Przykro mi że tak pod górkę z tm ratowaniem Supełka :( . Jak był podleczony i odpadła martwica, to miałam nadzieję, że już będzie dobrze...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sie 15, 2016 9:04 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Nie piszę, bo wciąż pod górkę :(
Supcio ma wyniki nerkowe co prawda już w normie, ale stan zapalny ciągle duży pomimo dwóch silnych antybiotyków. Weci mówią, że kończą Im się możliwosci :(
Do tego mały ma bardzo podrażnioną skórę na pupie i podbrzuszu, bo biegunka i pielucha dały o sobie znać. Myję, osuszam, smaruję, zużywam po dziesięć pieluch (i więcej) na dobę, ale na razie poprawy nie widać.
Przez chwilę znowu pojawił się krwiomocz, ale szybko udało się go zlikwidować.
Wenflony co kilka dni zmieniamy, ale też powoli zaczyna brakować już łapek do ich zakładania.
Jest ch...owo :(
Coraz częściej myślę jak długo jeszcze....

Bardzo zafaflunili się znów Anakiś i Vaderka, a ciągle brzydko oddychają Mobil i Tosia. Leki na razie nie pomagają.
Zrobiliśmy badania Mediolankowi i w zasadzie nic nie wyszło zlego poza jednym jedynym parametrem, A/G :( Ma też mocno powiększone wszystkie węzły. I znowu właściwie nic nie można zrobić, poza czekaniem.

A dobrych rzeczy, to wszystkie nowe dziewczyny już się zadomowily, a Bobi i Zuza/Suzi rywalizują o Tz. A ja tylko paczę, jak dwie śliczne laski rwą mi męża (plus trzecia, czyli Bajeczka, sypia już z Nim regularnie prawie całe noce ciumkając Mu ucho) :wink:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 15, 2016 15:06 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Haniu, trzymaj się, ja trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

ZuzCat

 
Posty: 1325
Od: Pon sie 23, 2010 11:15

Post » Śro sie 17, 2016 8:41 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Potrzymam :ok:

Dzwoniła do mnie pani Elżbieta w sprawie adopcji kota.Wydaje się być sympatyczna i nie broni się przed zabezpieczeniem. Chce burą kotkę ,przylepę. Moja bura nie z tych. Poza tym za młoda jak dla p.Elżbiety i jej męża. Ona ma po 70.On 80 i jest leżący.Może masz jakąś kotkę "wiekową" co szuka przystani jako jedynaczka. Musi być koniecznie bura (amerykańska :wink: ) , spokojna, przylepa i na kolanka. Zrozumiala chyba,że młody kot to nie dla nich i winni się zainteresować bardziej dojrzała. Jest otwarta na propozycję. Na pw podam numer telefonu do kontaktu jeśli jest zainteresowanie :wink: .Obiecałam popytać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55365
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro sie 17, 2016 11:59 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Breksi byłaby jak znalazł.
Dawaj tel! :lol:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 17, 2016 14:10 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Powiem, że ode mnie. Potem ja zadzwonie jak sie z nią umówiłam.
Kciuki
Ostatnio edytowano Śro sie 17, 2016 17:50 przez ASK@, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55365
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro sie 17, 2016 14:43 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Dzięki Asiu :D

Pani musi porozmawiać z mężem, bo on jest przeciwny osiatkowaniu balkonu, bo kot nawet jak wypadnie z I piętra, to nic mu się nie stanie.
Breksi w wieku 12-13 lat jest raczej za stara, lepszy byłby kotek 5cio letni.
Tyle z rozmowy :|

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 17, 2016 17:52 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Hania66 pisze:Dzięki Asiu :D

Pani musi porozmawiać z mężem, bo on jest przeciwny osiatkowaniu balkonu, bo kot nawet jak wypadnie z I piętra, to nic mu się nie stanie.
Breksi w wieku 12-13 lat jest raczej za stara, lepszy byłby kotek 5cio letni.
Tyle z rozmowy :|

Rozmawiałam z nią dziś i już się wiele zmieniło.
Wybacz Haniu, ale kobieta o 180 stopni się odmieniło.
Ciekawe ,że swojego wieku nie biorą pod uwagę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55365
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro sie 17, 2016 17:59 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Kochanie, ale za co ja Ci mam wybaczać 8O
Przecież to nie Ty kręcisz :D
Nie ma sprawy :ok:
Chciałaś pomóc, za co dziękuję :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 18, 2016 8:58 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Dzięki Haniu. Jak z nią pierwszy raz rozmawiałam to była długa i fajna rozmowa. Pani niby wiedziała , dopytywała się, dyskutowała. Wczoraj to był zupełnie kto inny. Nie mam ostatnio chęci na łopatologiczne tłumaczenie ,tłumaczenie, tłumaczenie...Są osoby po których widać ,że chcą. Czas warto poświęcić. Ona wczoraj "nie chciała". Grzecznie zakończyłam rozmowę.
W ogóle marni rozmówcy się ostatnio trafiają. O Gawroszka dużo pytań. Ale co jeden to lepszy. O panu , któremu zaginął leciwy, nie kastrowany kot nie wspomnę. Nie kastrował bo chłop musi mieć jaja. Leciwy... hm... to półtoraroczny.

Jak u Was? Jak Supełek? I reszta kociątek :wink:

Dzięki za fb dla maluszków od hanelki/ nie hanelki. :1luvu:
Mogę prosić o wrzucenie linka? to sobie skopiuję na strone?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55365
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw sie 18, 2016 10:07 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Asia, nie umiem inaczej, mogę tylko wkleić link do mojej strony, a stamtąd można udostępnić
https://www.facebook.com/Azyl-u-Hani-785838394802686/
Ja po prostu skopiowałam Twój tekst z Miau.

U nas powolutku, Supcio bez wenflonu i leków dożylnych czuje się znacznie lepiej i jest spokojniejszy, s...czka się skończyła, więc powoli wygajamy mu pupsko i skórę na brzuszku. Natomiast okaże się za kilka dni w badaniu krwi, czy odstawienie dożylnego antybiotyku nie pogorszy się stan zapalny.
Reszta normalnie, jedni lepiej, drudzy gorzej, czyli zwyczajne życie :wink:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 18, 2016 10:09 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 18, 2016 10:15 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

oo, a ja nie mogłam "zobaczyć" tylko tego posta, jak to się robi :oops:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 18, 2016 10:16 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

aa, już wiem, teraz, po usdotępnieniu już mogę :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 18, 2016 10:21 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

To jak kto jeszcze nie wie, to żeby uzyskać link do konkretnego posta, trzeba kliknąć w datę tegoż posta:
Obrazek

Wiedza tajemna od Szalonego Kota ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jodanka, welon, włóczka, Zeeni i 314 gości