DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 18, 2016 10:24 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

durny jest ten tajemny fb
nie można to prościej było konstruować? :evil:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sie 18, 2016 10:25 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Można było, ale wtedy parę osób zostałoby bez roboty :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 18, 2016 10:30 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

OKI pisze:To jak kto jeszcze nie wie, to żeby uzyskać link do konkretnego posta, trzeba kliknąć w datę tegoż posta:
Obrazek

Wiedza tajemna od Szalonego Kota ;)


aaaaa.....

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa


Post » Czw sie 18, 2016 15:00 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Współczuwam :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 19, 2016 8:32 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Znowu źle.
Supcia boli brzuszek przy odsikiwaniu i siku znowu brzydkie. Do tego po nocy doopka i brzuszek znowu rozpulchnione, czerwone i podkrwawiające.
K...wa :evil:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 19, 2016 8:43 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Supeł, no :?
Ogarnij się wreszcie, chłopie, bo to już się nudne robi :(

:ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 20, 2016 14:24 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Jak dziś?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55375
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie sie 21, 2016 9:14 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Jest tak w kratkę, że aż można zgłupieć.
Wczoraj i na rzie dzisiaj jest znacznie lepiej, to znaczy mocz jest kiepski, ale przynajmniej nie boli przy odsikiwaniu i ogólnie Supcio czuje się ok. Ma apetyt, nie ma tej piekielnej s...czki, doopka dużo ładniejsza, chodzi sobie po mieszkaniu i balkonie, nawet podchodzi, żeby go wymiziać. Wczoraj był nawet przewrót na plecki, żeby wygłaskać brzusio.
Dołożyliśmy drugi antybiotyk podskórny i czekamy na efekty. Strach, bo już nic więcej w zapasie nie ma. W antybiogramie została już tylko Convenia :(
No ale może tym razem się uda. Tak bardzo bym chciała.
Co do reszty, to jakoś leci.
Opienieczka zajada się mięskiem z kurczaka i wydaje mi się, że nawet przytyła. Ale futerko ciągle ma bardzo nieładne.
U Felviczków bez zmian, Tosia kaszle, ale nastrój świetny.
Niepokoi mnie Burcia.
No i Mediolanek ciągle byle jaki.

A Janusz wczoraj cały dzień robił nowe półki dla futer, więc już wszystkie możliwe ściany są zabudowane. Jak tylko wykończymy, sie pochwalę :wink:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 23, 2016 9:31 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Piszę to cichutko i małymi literkami:
na razie wciąż jest lepiej :D To już czwarty dzień pod rząd.
Nastrój ok, doopka wygojona, sik ładniejszy, kupa twarda (nawet ciut za), tylko trochę boli przy wyciskaniu.
Oby tak zostało!
Reszta też calkiem, całkiem :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 23, 2016 9:33 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

:ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 23, 2016 9:37 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie wrz 04, 2016 20:15 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Prawie dwa tygodnie się nie odzywałam. Czasu mi brakuje, nawet na myślenie :twisted:
Najważniejsze, że Supcio wciąż ok, a nawet lepiej :D W posiewie wyszła ujemna bakteriuria, więc powoli odstawiamy antybiotyki. W tej chwili jest już tylko jeden.
Supcio wreszcie nie jest obolały, je z apetytem, chodzi, biega, wspina sie na wysokości, a nawet chwilami zaczyna się bawić i zaczepiać kocich kumpli :lol:
Oby tak już mu zostało.
Bobisia coraz bardziej przyzwyczaja się do życia w stadzie, widać że czuje się znacznie pewniej i spokojniej wobec futer. Za ludziowe pieszczoty dałaby się pokroić. To jest cudowna dziewczyna :1luvu:
W międzyczasie robiliśmy kontrolne badania u Opieńki, Tosi i Zuzy. Krew u wszystkich jest ok, ale rtg białaczkowej Tosi pokazał spore zmiany w płucach, jakieś zwapnienia i zmniejszoną pojemność. Kaszlu ciągle nam się nie udało zlikwidować, więc weci zalecili dodanie drugiego leku.
Reszta jakoś się trzyma, lepiej/gorzej, ale wciąż do przodu :wink:
No i mamy nową koteczkę, na razie w izolatce, diagnozujemy ją, ale jeśli się uda ją ustabilizować, docelowo trafi do pokoju białaczkowców. Ma na imię Determinacja (miesza mi się juz w głowie :oops: , Desperacją określiła ją nasza wetka :wink: ) i oby tego jej nie zabrakło w walce o siebie.

edit: poprawilam imię na prawidłowe :oops:
Ostatnio edytowano Nie wrz 04, 2016 22:21 przez Hania66, łącznie edytowano 1 raz

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 04, 2016 21:17 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Nie miała być DeTerminacja? ;)

Wczorajsza Opieńka :1luvu:
Obrazek Obrazek

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie wrz 04, 2016 22:18 Re: DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Apsa pisze:Nie miała być DeTerminacja? ;)

Wczorajsza Opieńka :1luvu:
Obrazek Obrazek

oczywiście, że Determinacja, już mi się w głowie wszystko kreci :oops:
A kocia zjadła dzisiaj w sumie prawie 300g pasztecika Conva i musu Gourmeta i chodzi znacznie pewniej niż wczoraj :D I chyba powolutku zaczyna być widoczny brzuszek na tle wystających kosteczek :piwa: Byłyśmy nawet trochę na słoneczku na balkonie (to znaczy kota na moich rękach), ale widzialam jak jej było dobrze :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], jowitha i 528 gości