mamaja4 pisze:krew w kale tak jak piszesz na końću kałowego knotka i ze śluzem-to po prostu efekt drażnienia odbytnicy niezdrowym "odchodem".Dlaczego jest nieprawidłowy-to już wet powinien stwierdzić,jako pierwsze,to jednak sprawdzić pasożyty.Kał przy lambliach ma charakterystyczny wygląd i zapach...nie do pomylenia.Tak więc próbkę w garśc i do lecznicy!
że to efekt podrażnienia to wiem, wychodzi śluz tzn. pewnie na jakimś odcinku go brakuje, następuje mechaniczne podrażnienie i pojawia się krew.
dodam, że o ile na początku bytności kotka u mnie nie było krwi, a tylko jako-taki pod względem twardości stolec, wątpliwy przez eksperymenty z jedzeniem, bo trudno było cokolwiek kotu wcisnąć.... podejrzenia moje są takie, że różnorodna karma już u mnie i stres, przyczyniły się do dalszego podrażnienia jelitek. czy gdyby to były lamblie/kokcydia to czy objawy pojawiłyby się dopiero po ponad 2 m-cach ? inne moje koty mają się dobrze a używają np. tych samych kuwet.
z moich wcześniejszych doświadczeń, kiedy byłem na etapie eksperymentów i zmian karmy moich rezydentów, też pojawiła się krew w stolcu, ale po rc gastro i antybiotyku praktycznie po 2-3 dniach wszystko było już ok.
a tak na marginesie, jaki to charakterystyczny wygląd i zapach ?
zapach - fakt jest inny (gorszy) niż reszty kotów (mimo że jedzą to samo), ale może to przez rozkładającą się krew gdzieś w prostnicy ?
jest w planach badanie kału za kilka dni... tylko się zastanawiam, może przyczyna jest zupełnie inna ? no i ogólnie martwi mnie że to tak długo trwa.
edit: @ana - fakt, też pomyślałem o kurczaku, bo jak sięgnę pamięcią problemy zaczęły się kiedy zacząłem mu podawać surowe filety... potem zmieniłem na gotowane. ale sęk w tym, że RC gastro też jest na bazie kurczaka chyba...
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]