Bezczasowa norka Alienorka

[Kinnia]

to nie powiem czego się własnie nażarłam
no co, zasłużyłam, z piesami na spacerku byłam, a pada już 24godziny

[Alienor]

to nie powiem czego się własnie nażarłam
no co, zasłużyłam, z piesami na spacerku byłam, a pada już 24godziny

na bułeczkach z masełeczkiem - zero surowizny, zero wędliny, zero owoców/soków/jogurtów przez dłużej niż 24h będę . Normalnie przes.ane.

[Patmol]

Tak cię wzięło porządnie. Biedny Alienor.
A jakbyś się poratowała naparami z kminku? Dobry ogólnie na bóle brzucha. Ubić w moździerzu pół łyżeczki i zalać pól szklanką wrzacej wody. Odtsawic pod przykryciem, 10-15 minut. Popijać w ciągu dnia. Działa moczopędnie, czyli można stosować jak masz dostęp do toalety.
Uwielbiam kminek.
Możną też szałwię albo koper włoski.

Z jelitami, brzuchem, kwestiami miesiączkowymi itp nie mam problemu. Na regulacje kwestii miesiączkowych dobrze jest pić regularnie napary z koniczyny lub jasnoty. Ja latem pijam, bo sobie zrywam na spacerach.Napary z kwiatów koniczyny i /lub kwiatów jasnoty (u nas rośnie tylko biała) są pyszne. Ziele jasnoty smakuje stęchlizna, takie jest, ale smaczne jest w naleśnikach. Miesza się całe liście razem z ciastem przed smażeniem naleśników.

Mam za to (żeby nie było za dobrze) problem z kolanami. Od dzieciństwa.

[Alienor]

Jechałam do pracy 2x dłużej niż zwykle - 1,5h zamiast 45 minut. Co najmniej 3 wypadki po drodze mimo, że jest sucho.

[Patmol]

Współczuję. Ja kiedyś jeździłam do pracy komunikacja miejską. Straszne to były czasy.

[Koniczynka47]

Czasem bardziej straszne jest szukanie miejsca do parkowania, niż jazda komunikacją miejską.

[Kinnia]

to nie powiem czego się własnie nażarłam
no co, zasłużyłam, z piesami na spacerku byłam, a pada już 24godziny

na bułeczkach z masełeczkiem - zero surowizny, zero wędliny, zero owoców/soków/jogurtów przez dłużej niż 24h będę . Normalnie przes.ane.

nioooo
przes...e , dosłownie i w przenosni

a na takiej diecie, długo bym nie pociągnęła
schudłabym strasznie i znów byłaby afera

[Patmol]

Czasem bardziej straszne jest szukanie miejsca do parkowania, niż jazda komunikacją miejską.

Samochód jeszcze gorszy niż komunikacja miejska.
Nie lubię jeździć samochodem.
Na nogach własnych mi najlepiej. I parkować nie trzeba i korków nie ma i nie trzęsie.

[Alienor]

Mam za daleko na spacery do pracy.

Dzis u nas słonecznie i ślicznie - mam nadzieję, że u Was też

[Patmol]

u nas jest zawsze ślicznie

W Warszawie miałam tylko 9 km do pracy, ale jeździłam komunikacją, bo na większości trasy-nie było chodnika. Podróz autobusem miejskim zajmowała 1 do 1,5 godziny Najpierw sie czekało na przystanku, potem się czekało w korku.

teraz mam tylko 3 km, i mogę iść parkiem i starym miastem

[violet]

Do pracy mam kilkaset metrów
Ale kiedyś latami dojeżdżałam pociągiem + autobusem miejskim + busem pracowniczym

U nas dzisiaj jest szaro i mglisto.
Czyli w sumie ślicznie.

[Alienor]

U mnie prawie 16 kg - 3 godziny z hakiem na nogach. No way.

[Patmol]

Jakbyś biegła byłoby krócej A jaka kondycja.

[Alienor]

Jakbyś biegła byłoby krócej A jaka kondycja.

Jakbym biegła, to po cirka 500 m szukałabym w panice toia i zamieszkała w nim na kolejne 2 dni. Musiałam przestać tańczyć irlandzkie, średniowieczne tylko towarzysko i nie za często/nie za długo. Niestety mój organizm odmawia obecnie (od jakichś 10 lat) tak aktywnych czynności.

[Patmol]

Ja tez nie mogę biegać Jak pobiegam troszkę z psami, to mam od razu serce w gardle.