Strona 18 z 26

Re: Obiś. Łapka spuchła i boli. Leczymy.Kajtek...ekhm....

PostNapisane: Czw cze 16, 2016 22:37
przez fili
czitko a jakby Obisiowi zalozyc obrozke (samowypinajaca oczywiscie) i napisac nr telefonu na niej albo na karteczce i wlozyc do adresowki (sa takie beczulki male) i przypiac ją do obróżki. Moze właściciel ( o ile jest) by zadzwonil?

Re: Obiś. Łapka spuchła i boli. Leczymy.Kajtek...ekhm....

PostNapisane: Pt cze 17, 2016 12:24
przez czitka
Teoretycznie jest to dobry pomysł, ale praktycznie nie chcę się dodatkowo denerwować. Bo się wypnie, albo nie wypnie. Jeżeli nawet Obiś ma coś na kształt domu, to i tak mają go w nosie. Dwie doby biegał, a potem kuśtykał w słynnym bandażu ze spuchniętą łapką i nikt się nie zainteresował.
U nas dzisiaj pogoda straszna, leje i wieje. Był, wpadł, szybko zjadł i zwiał.

Re: Obiś. Łapka spuchła i boli. Leczymy.Kajtek...ekhm....

PostNapisane: Pon cze 20, 2016 20:33
przez czitka
Dzieje się. Chciałam przedstawić Bertę :1luvu: Mówię na nią Gruba Berta, bo była chyba strasznie gruba, albo ja źle widziałam. Nocami zimą przychodziła, wiosną wiała na mój widok błyskawicznie i tylko ogon widziałam.
Berta przychodzi do ogrodu siedzi i patrzy. Piękna jest. Czyjaś pewnie. Jak zostawię drzwi tarasowe otwarte wchodzi jak do siebie, a moje na to nic :evil: Muszę interweniować i wypraszać zdecydowanie. Cudna, prawda? Dzisiaj pozowała jak modelka :P
A to kolejny gość, nazywam tego kotka, a może kotkę Gupek.
Obrazek Gupek pojawia się na dachu ze znakiem zapytania w oczkach, masz coś dla mnie, masz coś? I ucieka. Obiś lubi Gupek i pozwala jeść ze swojej dachowej miski.
A to już Berta...
Obrazek
No to pojedli i każde poszło w swoja stronę. Obcio chyba już z łapką dobrze. Oblizał się, mruknął coś i pobiegł murkiem w swoją stronę.
ObrazekObrazek
Tutaj widać, że już nie jest takim szkieletem, przybieramy na wadze :ok:
Obrazek

Obrazek
Pomieszały mi się fotki przy wstawianiu, wyczyszczę pewnie jutro. Ale Berta to to cudo, a Gupek to Gupek :P

Re: Obiś. Łapka spuchła i boli. Leczymy. Berta i Gupek.

PostNapisane: Pon cze 20, 2016 21:45
przez izka53
Berta jest wręcz zjawiskowa. Gupka podobnego takoż posiadamy tyle, że nasz Gupek potrafi cichcem wleźć, dozywić się i wyjść bezszelestnie. Pysio ma niemal identyczne.
A Obiś....zaczyna dorastać do swojej glowy :D

Re: Obiś. Łapka spuchła i boli. Leczymy. Berta i Gupek.

PostNapisane: Pon cze 20, 2016 22:11
przez Gretta
A jak łapka Obisia?

Re: Obiś. Łapka spuchła i boli. Leczymy. Berta i Gupek.

PostNapisane: Pon cze 20, 2016 22:34
przez czitka
Łapka pewnie już dobrze, Obiś obejrzeć sobie nie da, bo warczy. Obcio jest dostępny do pomacania tylko przy misce, ale nie lubi, żeby go dotykać gdy je, bo jest wtedy bardzo skupiony i zajęty. I kółko się zamyka. Przedwczoraj konsultowałam z doktorką sprawę podawania antybiotyku czy też już zaprzestania no i wyszło na to, że wystarczy. Teraz mu dosypuję do jedzenia różne takie wzmacniacze, witaminy, itd. Biega równo, nie kuleje, nie utyka. Wczoraj był na dachu mojego domu :roll: , po drzewie wszedł i jakoś też zgrabnie zeskoczył, więc chyba wszystko ok. Obserwuję. Jeżeli tylko zauważę, że coś nie tak, będę interweniować.
Obiś musi nabierać sił i ciałka. Czeka go w lipcu drobny zabieg :oops: , a jeszcze całkiem niedawno był chudzieńki jak sznurówka.
Izka53, a jesteś pewna, że masz tylko jednego Gupka? Bo ja mam chyba dwa :roll: Dwa identyczne Gupki :strach:

Re: Obiś. Łapka spuchła i boli. Leczymy. Berta i Gupek.

PostNapisane: Pon cze 20, 2016 22:39
przez izka53
czitka pisze:a jesteś pewna, że masz tylko jednego Gupka? Bo ja mam chyba dwa :roll: Dwa identyczne Gupki :strach:


nie kracz....bo tak jakoś mi wychodzi Gupek i Gupkowa :strach: :strach: :strach: raz jajka widziałam, jak zwiewało. Ale takie samo syczało pod stołem na Miśkę i tak jakoś na babę podchodzilo :evil:

Re: Obiś. Łapka spuchła i boli. Leczymy. Berta i Gupek.

PostNapisane: Pon cze 20, 2016 22:41
przez czitka
izka53 pisze:
czitka pisze:a jesteś pewna, że masz tylko jednego Gupka? Bo ja mam chyba dwa :roll: Dwa identyczne Gupki :strach:


nie kracz....bo tak jakoś mi wychodzi Gupek i Gupkowa :strach: :strach: :strach: raz jajka widziałam, jak zwiewało. Ale takie samo syczało pod stołem na Miśkę i tak jakoś na babę podchodzilo :evil:

To masz na bank dwa Gupki :twisted:

Re: Obiś. Łapka spuchła i boli. Leczymy. Berta i Gupek.

PostNapisane: Wto cze 21, 2016 21:05
przez Moli25
Ale sie u Was zakociło Czitka :twisted:
Nie ma nudy 8)

Re: Obiś. Łapka spuchła i boli. Leczymy. Berta i Gupek.

PostNapisane: Wto cze 21, 2016 22:01
przez czitka
Oj tak, ale staram się mieć sytuację pod kontrolą. Mam nadzieję, że Berta i Gupek mają dom i zaglądają tylko towarzysko do nas.
Najważniejsze, że się mnie boją. Gdyby przestały to muszę zadziałać tak, żeby bały się ponownie ale jeszcze bardziej :evil:
Berta mnie zniewala. Wczoraj przez moment zapozowała do fotki i wyszło na to, że jest piękna.
Mogłam sobie ją powiększyć na ekranie i wreszcie się pannie przyjrzeć, zakładając oczywiście, że to dziewczynka.
Dzisiaj mam nowe zdjęcie, ona ma taki odcięty kołnierz z innego koloru futra 8O
Obrazek
Chińczyk by takiego pluszaka nie wymyślił, cudo jeszcze większe, niż wczoraj.
Natomiast Obiś rano budzi się pod drzwiami tak:
Obrazek
I to jest właśnie koszyk pełen Obisia.
Za dobrze mu w tym przejściowym domu. Zabiorę mu kocyk, niech nie przesadza :evil:
Zważyłam. 4 kilo! :ok:

Re: Obiś i ogrodowi goście. Piękna Berta i Gupek.

PostNapisane: Śro cze 22, 2016 6:22
przez kwinta
Nie zabieraj kocyka Obisiowi, boże broń .... :lol:
Berta przecudnej urody :1luvu:
Gupek również cudny :1luvu:

Re: Obiś i ogrodowi goście. Piękna Berta i Gupek.

PostNapisane: Czw cze 23, 2016 22:01
przez czitka
Kocyk zabrałam :wink:
Ale żeby Obiś był zdrowszy i grubszy (mam plan utuczenia kota 8) ) doszłam do wniosku, że powinien lepiej jeść a przy okazji moje dziewczyny takoż. Precz z badziewnym jedzeniem i podłą sucha karmą. Zamówiłam w Zooplusie rożne pakiety próbne. A to Cosma, MiAmor, Bozita, CatzFinefood i bezzbożowe suche Porta21.
Przyszło. Na Portę rzuciła się Czitka i niebawem zwymiotowała :roll: Balbisia, która suchego nie je poskubała z ciekawości i powiedziała, że dziękuje. Cosia ciut ciut, Obiś obszedł ze wstrętem.
No to zaczęło się otwieranie puszeczek z przysmakami. Beeeee.....Sama sobie mogę jeść, nic nie smakuje. Nawet bezdomnemu niczyjemu obcemu kotu. Mam się nie wygłupiać i zabierać te miski, dać może komuś innemu, ale Gupek też nie chciał.
Poprosimy o żarełko z Rossmana :roll:
Zwariować można.Tylko żwirek pasuje, stary sprawdzony drobny Benek. Sikać będziemy, za nowości jedzeniowe dziękujemy.
:evil: :evil: :evil:
A w ogóle, to Obiś na kolację sobie życzy parówkę z szynki z Sokołowa.
Jak myślicie, dostał?

Re: Obiś i ogrodowi goście. Piękna Berta i Gupek.

PostNapisane: Czw cze 23, 2016 22:08
przez kwinta
Dostał, dostał ... :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Re: Obiś i ogrodowi goście. Piękna Berta i Gupek.

PostNapisane: Czw cze 23, 2016 22:18
przez izka53
Czituś ale ze TY , stara kociara - tak się dałaś zbajerowac kociemu fastfoodowi ? Dajesz mięcho, więc po co jeszcze starszym przecież kotom mieszac w glowach ? tfu....w żołądkach :oops: :oops: Zresztą proces przestawiania na lepszą/inną karmę jest dlugi, trzeba dokladac do starej po malej/coraz większej ilości, aż Ich Wysokości raczą zaakceptować :mrgreen:

Re: Obiś i ogrodowi goście. Piękna Berta i Gupek.

PostNapisane: Czw cze 23, 2016 22:33
przez czitka
izka53 pisze:Czituś ale ze TY , stara kociara - tak się dałaś zbajerowac kociemu fastfoodowi ? Dajesz mięcho, więc po co jeszcze starszym przecież kotom mieszac w glowach ? tfu....w żołądkach :oops: :oops: Zresztą proces przestawiania na lepszą/inną karmę jest dlugi, trzeba dokladac do starej po malej/coraz większej ilości, aż Ich Wysokości raczą zaakceptować :mrgreen:

Bo ja się naczytałam na jakimś forum mioł czy jakoś tak, że nie wolno kotom dawać byle czego i tak dalej. Czytam to od dziesięciu lat i w końcu zrozumiałam :ryk:
Niech się moje Kudłate Wysokości w ogony pocałują i oddadzą mi kasę, będzie na parówki dla Obisia. Z Sokołowa :evil:
Gupek jestem. Łącznie tym sposobem na terenie posesji są już Gupki trzy :mrgreen: