Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 16, 2016 21:03 Re: Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

Obyciu ja bym Cie nie poznała Kochanie.
Ty taki sie zrobiłeś piekniś ze az przecieram oczy ze zdumienia.

Dobrze ze sobie ustawiasz swoich Dużych, w końcu od czego oni sa? Od podawania schabowych i mielonych,o!
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt wrz 16, 2016 22:08 Re: Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

I ja oczy przecieram 8O :P
Obiś kilkanaście miesięcy temu, gdy żył jeszcze Miciu :cry:, był absolutnie niedotykalskim kotem. Pojawiał się na dachu komórki, posiedział i znikał. Nie był wtedy głodny, przychodził tylko aby sobie pomilczeć z Miciem, który całymi dniami na niego czekał.
Może wtedy miał dom?
Nie wyglądał źle, to widać na pierwszym zdjęciu tego wątku. Miał gęste futro i było Obisia po prostu więcej. Potem, po odejściu Micia, zniknął na kilka tygodni. Gdy wrócił, było już gorzej i gorzej. Usiłowałam leczyć go na tym dachu antybiotykiem, odkleszczałam, odrobaczałam. Kiedyś zeskoczył pierwszy raz do ogrodu i za pomocą słynnej parówki z szynki z Sokołowa dał się zwabić do kontenera. Poszliśmy do lecznicy, gdzie okazał się oazą spokoju, ale choreńki był. I taki leciutki...
Kolejne miesiące opisane są na wątku, który powoli zamykamy.
Obcio zostanie w moim rejonie. On ma wiatr w futrze, zna tu każdy ogród, każde drzewo, znają go, jak się okazało sąsiedzi uliczkę dalej i nie tylko oni. Mówią na niego Skarpetkowy :P
U mnie ma przeróżne miejsca do spania w ogrodzie, w komórce, a jak zechce, to.....to zobaczymy :evil: 8)
Na razie zapewniam mu opiekę medyczną i michy pełne smakołyków. Dziewczyny jakoś niespecjalnie za nim przepadają, aczkolwiek stara Czitunia robi różne zalotne podskoki, Balbisia wrzeszczy jak opętana a Cosia warczy, bo Cosia kochała Micia i tak jej zostało.
A co będzie dalej czas pokaże.
I zapomniałam napisać, że Obiś jest bardzo dowcipny :P
Doskonale wie, że baby się go boją, więc robi różne zasadzki na nie w ogrodzie i wyskakuje nagle "boczniakami" z ogonem w pałąk, i bardzo się cieszy, gdy je nastraszy. Ale najlepszy dowcip jest wtedy, gdy zeskoczy z dachu komórki na Balbinę. A jak się przymierza, a jak czeka, żeby dobrze podeszła :P
Bardzo, bardzo sympatyczny niczyj bezdomny Obcio :1luvu:
Obrazek
Poszedł już spać na dach Hiltona, on tam teraz lubi.
Dobranoc!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt wrz 16, 2016 22:34 Re: Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

Cuuudny :love: :love: :love:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13131
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt wrz 16, 2016 23:03 Re: Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

:love: :love: :love:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15073
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 17, 2016 7:14 Re: Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

Niezwykły kot z niezwykłą historią :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35115
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob wrz 17, 2016 7:32 Re: Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

Micio też urządzał zasadzki na Balbinkę.

Na ostatnim zdjęciu Obisiowi chyba robią się "pucki" na pysiu - wraca do postaci sprzed roku. :)

Wojtek

 
Posty: 27353
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob wrz 17, 2016 9:22 Re: Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

Śliczny kocurek z Obisia jest. Wątku szkoda. Podczytywałem.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3717
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Sob wrz 17, 2016 11:18 Re: Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

Obisiu, jesteś cudny kocurku i trzymaj się tego przyjaznego czitkowego ogrodu, tarasu, daszku :D :ok:

czitka - ukłony po wielokroć, za wszystko co dla niego robisz :201494 <3
Bo to już teraz zdrowy i szczęśliwy Obiś Mazowiecki :D :love:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob wrz 17, 2016 11:39 Re: Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

Wow,, ale przemiana. Gratulacje.

Hannah12

 
Posty: 22926
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie wrz 18, 2016 6:47 Re: Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

Wątku bym nie zamykała,
Tu sa starzy podczytywacze Historii Obcia.
Chcemy wiedzieć co u niego, co u "Jego" ogrodowych gości- jeż Jerzy i innych przyjaciół Obisia.
On juz chyba tak wszedł Ci Olu w krew, ze codziennie rano wychodzisz na ogród podać sniadanie?

Ponoć to nie ludzie sobie wybierają koty, to Koty wybierają Ludzi.
Obis bardzo dobry wybór :201461
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie wrz 18, 2016 8:47 Re: Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

O tak, tak :D
Wieści o Obisiu dla stałych podczytywaczy :ok:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie wrz 18, 2016 9:33 Re: Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

ale przecież Obiś jest także tu viewtopic.php?f=46&t=165254&start=945

Jakby nie patrzeć - nie jest już kotkiem do adopcji, ma u Czitki co najmniej 1/3 domu :mrgreen: , więc można o nim czytać jako o (prawie)rezydencie.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15073
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 18, 2016 10:28 Re: Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

Kończymy, kończymy. Ja zapraszam serdecznie na wątek, który wyżej zalinkowała izka53.
Tak, Obcio jest już nieadopcyjny raczej, no komu i gdzie Mazowieckiego dam? Ja wiem, że będzie kolejka :wink:, ale Obisiowi nigdzie nie będzie lepiej. Może i bezpieczniej, gdyby został kotem niewychodzącym, ale ja niestety mam inne zdanie w tym temacie, zabijcie mnie, jak chcecie 8)
Będzie tylko jeden moment, gdy będę Mazowieckiemu szukała domu, tak na serio, ale mam nadzieję, że to nie nastąpi szybko.
Przeniesiemy się na wątek Cosi, Czitki, Balbisi i kiedyś Micia. I będzie tam i o moich kotach (bo się panienki poobrażały ostatnio, że tylko Obiś i Obiś), i o ogrodowych gościach i o jeżu, który już nie mieszka w budce Taśtasiek i o Obisiu oczywiście.
U nas pada, łapki mokre. Mazowiecki spał w Hiltonie, gdzie dodatkowo wstawiłam "przeciwdeszczową" budkę, bardzo mu sie podobało.
Mi też. I Cosi też.
Natomiast nie podoba mi się, że Obiś ma kumpla :evil: To Czekoladowy. Od tygodni pojawia się na dachu komórki bardzo głodny. Dziki dzik. Komuś kota? :strach:
Gupek już nie przychodzi, mam nadzieję, że trzyma się bliżej swojego, a nie mojego domu.
Natomiast Kajtek, który tłukł i gonił wszystkie moje i nie tylko moje koty w okolicy, po kastracji trzyma się swojej posesji i już nigdzie nikogo nie zaczepia. Spotkałam parę dni temu opiekuna Kajtka. Tam w domu jest jeden kot kastrowany no i teraz doszedł bezjajeczny Kajtek. Pan Janek, który Kajtka kocha oczywiście, ale był przyzwyczajony do kota łobuza, którego przeważnie nie ma w domu, powiedział do mnie tak: no zmienił się, ciągle teraz w łóżku go mam, a na cholerę mi dwa koty? :ryk:
A na cholerę mi cztery :evil:
Edit: Żeby nie było 8) Koty wychodzące jedynie w bezpiecznej okolicy!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie wrz 18, 2016 11:12 Re: Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

czitka pisze:A na cholerę mi cztery :evil:


3 i 1/3 kota :mrgreen:

czitka pisze:Może i bezpieczniej, gdyby został kotem niewychodzącym, ale ja niestety mam inne zdanie w tym temacie, zabijcie mnie, jak chcecie 8)


ja Cię na pewno nie zabiję. Bo bezpieczny nie zawsze oznacza szczęśliwy. A nieszczęśliwy kot, to kot zestresowany, a stres to choroba.....
Przysłowie mówi starych drzew sie nie przesadza. Kotów też to dotyczy. Owszem, wierzę, że są koty, które wzięte do domu z ulicy, boją się nawet do drzwi zbliżyć. Ale wiem też , że są koty wpadające w depresję w zamknięciu. A liczy się nie tylko długość życia, ale także- a może przede wszystkim - jego jakość. NIKT nie da gwarancji, że ten czy inny, dorosły kot przystosuje się dożycia jako niewychodzący.
Dlatego została u mnie Kolorowa Menda. Ona nie przystosowałby się do zamknięcia. Owszem - uwielbia zimą ciepełko i wylegiwanie się w łóżku, ale latem......zjeść i wyjść. A skoro tak - to lepiej, że zostaje w okolicy, którą zna od urodzenia. To w ogóle jest dziwny kot - nie przyjdzie sama na pieszczotki, ale czasem je lubi ( z podkreśleniem CZASEM). Wyprawia się ze mną - za mną - na zakupy. Ludzie z okolicy zapewne mają niezły ubaw - idę sobie, za mną/ obok mnie biegnie Pitek, non stop gadający, za nim leci maleńka kulka - Kolorowa, za nimi , powolutku i z pewną obawą - podąża wielki Gucio. A niedawno ogarnął mnie szok - wracając z większych zakupów, wjechaliśmy jeszcze do najbliższego sklepu - oddalonego od domu w linii prostej nawet nie 100 m. Wychodzę z tego sklepu i widzę, jak Menda kula się obok auta, w pełnej euforii, dopada do mnie z miaukiem, ósemkuje. TŻ powiedział, że przyleciała biegiem, przez ogrody - poznała auto chyba 8O ( ale to było jeszcze przed kocim śniadaniem) :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15073
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 19, 2016 15:00 Re: Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

Zachodem słońca w Sarbinowie przenosimy się na Nasze Koty.
Obrazek
Trzy i 1/3 kota zapraszają tutaj:
viewtopic.php?f=46&t=165254
Do miłego zobaczenia!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, marta_kociara i 494 gości