Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 29, 2016 18:53 Re: Obiś i ogrodowi goście. Piękna Berta i Gupek.

Izka53, piękna historia!
Ogłoszenie przygotowane, pomogła złożyć w całość Bungo, wielkie dzięki, jutro wydrukuje w kolorze sąsiad kilkadziesiąt egzemplarzy A4 i będę się bawić popołudniem późnym w listonosza. Poczekamy, zobaczymy. Według mnie Berta czyjaś.
Tak na cito z dzisiaj- Obcio pilnuje tarasu. Dodam, że nie swojego tarasu i nie w swoim domu :evil:
Obrazek
A tu podwieczorek, Izka53- specjalnie dla Ciebie, Ty wiesz... :ryk:
Obrazek
Gorąco i duszno. Apetyty nie dopisują, ale coś z Sokołowa może być :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17891
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro cze 29, 2016 19:13 Re: Obiś i ogrodowi goście. Piękna Berta i Gupek.

Takie coś z Sokołowa jest przepyszne.

Hannah12

 
Posty: 22926
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro cze 29, 2016 20:22 Re: Obiś i ogrodowi goście. Piękna Berta i Gupek.

to na fotce, to na bank parówka z szynki :mrgreen:
On w takim kawale to je ? MIśka tylko maleńkie kawalątka, i tylko wtedy, jak ja jem. Przybiega wtedy niewiadomoskąd i paczy.....zje dwa, trzy czasem cztery odrobinki i z godnością oddala się w sobie tylko znanym kierunku. Parówka przeznaczona dla kota, w kociej misce jest niejadalna 8O

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15076
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 29, 2016 21:23 Re: Obiś i ogrodowi goście. Piękna Berta i Gupek.

Bo Obiś lubi całą parówkę, ma być cała i już. On jest dziki kot i zdobycz musi być duża, żeby z nią chwilę powalczyć.
Małe kawałeczki służą tylko do chowania tabletki, reszta, czyli nagroda ma być XXL :P
Ale kolacji dzisiaj nie będzie, ktoś był szybszy :twisted:
Przed chwilą...
Obrazek
Ciekawe kto jeszcze się załapie, krokodyl, pyton, hiena, wszystko mi już jedno, idę spać.
Albo stado dzików, mamy w okolicy i to bliziutko.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17891
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro cze 29, 2016 22:23 Re: Obiś i ogrodowi goście. Piękna Berta i Gupek.

Przepraszam Was, ale na moim podwórku jest są koty, które nie wyglądają na bezdomne. Bo ja je karmię i dlatego wyglądają dość dobrze. A są bezdomne od lat. Z wyglądem jak z oceną wieku po stanie zębów - to jest wróżenie z fusów.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro cze 29, 2016 22:30 Re: Obiś i ogrodowi goście. Piękna Berta i Gupek.

Moje też wyglądają jak pączki w masełku. Brzuszaste i pękate. Tylko deczko przybrudzone. A mam ich sporo do karmienia. Ostatnio jakiś facio nie chciał uwierzyć ,że to koty bez domne bo... nie są zabiedzone. To nie jest miara.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro cze 29, 2016 22:43 Re: Obiś i ogrodowi goście. Piękna Berta i Gupek.

Też prawda. Według stanu zębów i przy okazji według trzech różnych wetów Obiś jest między 3 a 4 lata, ale kto Obisia wie.
Berta rzeczywiście wygląda dobrze, nawet jakby czesana była. Ale też kto wie...
Mam nadzieję, że po czterdziestu wrzuconych jutro do skrzynek ulotkach ktoś się odezwie, czegoś się dowiem.
Ona jest bardzo charakterystyczna, to kot, którego z żadnym innym w mojej okolicy nikt nie pomyli.
Jedno co jest oczywiste to to, że Berta jest piękna. O ile to nie chłopak :roll: Może ktoś ją tu podrzucił w okolice? :(
No i miejmy nadzieję, że nie kotna :roll:
Ona była domowa. Albo jest. To jest kot do udomowienia w jeden dzień. Mnie się boi, bo ja ją niestety przepędzam z ogrodu po nakarmieniu, nie wołam, nie oswajam, nie gadam do niej. Jeść dam, bo głodna, ale zaprzyjaźniać się nie będziemy. Dlatego na mój widok wieje jak błyskawica. Ale to był/jest kot domowy, jestem pewna.
Można się już zapisywać w kolejce po Bertę 8) , oczywiście jeżeli się potwierdzi, że ona niczyja i bezdomna.
Dodam jeszcze, że czyściutka jest.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17891
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro cze 29, 2016 22:52 Re: Obiś i ogrodowi goście. Piękna Berta i Gupek.

ale miarą jest chyba kiepski wygląd kotki po wykarmieniu kociaków. No nie ma cudów - taka kotka nie wygląda jak pączek w maśle, mimo karmienia do wypęku. I to dałoby się zauważyć, skoro pojawia się od dłuższego czasu. A jak nie - to albo sterylizowana, albo faktycznie kocurek.....no cóż, Pietruś też był podejrzewany o bycie kotką, do tego kotną .....a jak w końcu udało się dojrzeć jego podogonie, to aż polecialam do Gucia aby się upewnić, bo jajek nie było, ale...... :oops: :oops: :oops:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15076
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 11, 2016 13:25 Re: Obiś i ogrodowi goście. Berta ma dom a Obiś trzy.

Teraz już mogę napisać....
Działo się. I dzieje. Jakieś dziesięć dni temu wydrukowałam 90 ulotek i powrzucałam do wszystkich okolicznych skrzynek pocztowych na czterech równoległych ulicach. Pytanie czyje to koty. I zdjęcia Berta i Obiś. Cisza. Odezwała się jedna pani, że może ten kocur to jej, przyszła, obejrzała, nie, to nie jest Dyzio, bo Dyzio ma pręgę na grzbiecie. I cisza. Berta dzika i znikająca wpadała na miskę i wiała. Tyle ja widziałam, co ogon, albo pysio zza krzaka. Cztery dni temu podeszła bliżej. Gruba niemiłosiernie. Ciężarówka na bank.
Dała się pogłaskać, strzeliła baranka, chciałam capnąć- zwiała z tym brzuchem po siatce płotu i tyle ją widziałam. Nie mogłam spać,z tej bezsenności bez żadnej nadziei wrzuciłam ogłoszenia nocą na OLX z jej zdjęciem, że szukam dla kotki najlepszego domu na świecie, itd.http://olx.pl/oferta/czyja-to-kotka-CID ... 7;promoted Tak sobie wymyśliłam, że pewnie gdzieś urodzi, a potem może będzie dom. Potem, potem.
Rano zadzwoniła komórka 8O Pani chce Bertę 8O Mówię, że w ciąży, że trzeba na Bertę poczekać, że sama nie wiem, co będzie dalej. Weźmie Bertę w ciąży 8O A Berty nie ma.... To był piątek. Wieczorem się pojawiła w ogrodzie. Miziak strzelający baranki :roll: Zadzwoniłam, proszę podjechać obejrzeć kotkę, porozmawiamy. Berta zaprezentowała się najcudowniej na świecie, szykuje się jej dobry dom, ma być zabrana w poniedziałek rano,bo państwo mają plany wyjazdowe na sob/niedzielę. Ale nawiała. W sobotę przed południem pojawiła się znowu i siedzi pod krzakiem. Umówiłam się z wetką, że przyjdzie Berte obejrzeć o drugiej, ale zwiała znowu. Pojawiła się wieczorem i ja ją cap i do przyziemia. Dwie noce spałam z kotką w piwnicy nie spuszczając z niej oka. Wchodziła mi do ust, na głowę, gadała, jadła, gruchała, cudo nie kotka. Rozmawiałam z kilkoma wetami co robić w ogóle, i co jak zacznie rodzić i coś będzie nie tak. Ostatecznie Dr Dolittle we Wrocławiu przyjmie w nocy, tylko zadzwonić wcześniej.
Nie urodziła. Dzisiaj rano sms- odzew na moje ulotki. Pani zna koty, a Obisia regularnie karmi, wpycha RC i skrzydełka z kurczaka, sąsiad takoż. Wyleguje się u nich na ogrodach i pomieszkuje.Bertę też widuje. Pani kociarz świadomy, tnie wszystko, kastruje, sterylizuje, pomoże mi gdy będzie potrzeba. Odjajczymy Obisia razem.
I pojawia się też pani po Bertę. Z kontenerkiem, podkładami, w domu wszystko przygotowane, czekają na kotkę. Kotkę w ciąży.
Rozmawiamy o tym co dalej. Berta pojechała prosto do lekarza na przegląd a potem do domu. Jest tuż przed rozwiązaniem, sterylka aborcyjna nie wchodzi w grę, jest zagrożenie większe, niż poród.
Jest już w domu, podobno skacze po parapetach i ma ochotę nawiać. Okna pozamykane, wszyscy pilnują.
Państwo, którzy ją przygarnęli mają kota, wiedzą jak się kotami opiekować. I zapewne zajrzą tu na wątek też. Mam nadzieję, że wszystko zakończy się szczęśliwie, Berta po odchowaniu kociaków zostanie wysterylizowana, co jest oczywiste.
Ale i tak się denerwuję i przejmuję całą sytuacją.
Oby nic złego się już nie wydarzyło.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17891
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon lip 11, 2016 14:00 Re: Obiś i ogrodowi goście. Berta ma dom a Obiś trzy.

Dobry lekarz wysterylizuje. Znam we Wrocławiu dobrych.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lip 11, 2016 14:27 Re: Obiś i ogrodowi goście. Berta ma dom a Obiś trzy.

czyli co do Obisia, to się potwierdziło - ma aż trzy domy, tyle że na przychodne :mrgreen:
Dobrze, że Bercie się udało, źle , że urodzi......kolejne kociaki będą domów szukać.

czitka pisze:sterylka aborcyjna nie wchodzi w grę, jest zagrożenie większe, niż poród.


tego nie rozumiem.....a co jeśli trzeba będzie wykonać cesarkę ? Przecież sterylka na ostatnim etapie ciąży praktycznie nie różni się od cesarki, a jest zdecydowanie bezpieczniejsza, bo kotka nie jest wyczerpana akcją porodową. Zaznaczam, że temat znam z autopsji, a Misi płody obumarły, jeden na wczesnym etapie ciąży, zatruł drugiego, robiliśmy cesarkę/aborcję przed wystąpieniem akcji porodowej. Aby uniknąć ew. konieczności chemicznego powstrzymywania laktacji i stresu kotki, wynikającego z martwej ciąży. Bo poród naturalny wyzwala instynkt macierzyński, którego sterylka przed rozpoczęciem naturalnego porodu nie wywołuje.
No ale to problem nowych opiekunów, mam nadzieję, że wiedzą, na co się decydują.
Życzę im i Bercie wszystkiego najlepszego !!!

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15076
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 11, 2016 14:50 Re: Obiś i ogrodowi goście. Berta ma dom a Obiś trzy.

Teraz jest modnie mówić "powiem tak". Więc powiem tak: oczywiście, nie jest dobrze, że kolejne kociaki będą szukać domów.
Nie chcę się tłumaczyć, mogłam przecież tylko napisać, że Berta ma dom. Zrobiłam, co mogłam, czy nie można zrozumieć, że po prostu więcej nie mogę? Zdarzył się cud, że Berta znalazła dom, dobry dom. Nie będzie już kotką niczyją, nie urodzi pod krzakiem w deszczu i burzy, nie zabiorą kociąt kuny i sroki, których wokół mnie dostatek. I po sterylizacji nie będzie rodziła następnych kociąt.
Przez dwie noce drżałam o to, co będzie dalej. Analizowałam różne scenariusze, większość mnie przerażała.
Tu nic nie było proste, zwłaszcza w sobotę i niedzielę. Ja za kilka dni idę do szpitala i pewna dobra forumowa dusza przyjedzie aż z Warszawy opiekować się moimi kotami.
A co będzie z Bertą dalej to nie tylko problem nowych opiekunów. Jesteśmy w stałym kontakcie, każdy problem będzie też i moim problemem, tak się umówiliśmy. O każdej porze dnia i nocy. Berta, co zostało powiedziane jasno, jest z prawem zwrotu do mnie.
No i tyle.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17891
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon lip 11, 2016 15:27 Re: Obiś i ogrodowi goście. Berta ma dom a Obiś trzy.

Fajnie,że kota ma dom. Fajnie ,że dobry .Mam nadzieję.
Szkoda ,że aborcyjnej nie było. Bo jeśli jest w kiepskim stanie to poród i odchowanie młodych to olbrzymi ciężar dla kociej mamy.
Wybacz,że powiem tak. Czy ktoś ten dom sprawdził tzn zrobił wizytę przed adopcyjną? Podpisałaś z panią umowę by wykastrowała kotę i ew młode, jeśli nie znajdą domów a przeżyją poród? Czy pani zaszczepi kotkę i małe towarzystwo przed wydaniem do domów, jest świadoma wydatków jakie ją czekają bo to olbrzymi ciężar finansowy ? Czy sprawdzi domy gdzie trafią maluszki? Przypilnuje kastraji? Podpisze umowy?
Bo w innym razie część trafić może na ulicę a część urodzi lub namnoży się powielając bezdomność. Lub wydane bez głowy, byle szybciej, trafią na zwyrodnialców lub jako pokarm dla węży. Czy kot domowy jest po zabiegu?
Wybacz ,że to piszę ale ja nie ufam ludziom .Może to i błąd ale bez sprawdzenia domu nie wydaję kotów. Nawet jak mi cuda opowiadają.
Trzymam mocne kciuki by wsio było ok. By nie otworzyli okien z powodu upałów bo rozumiem ,że nie mają zabezpieczonych. By podołano oswajaniu i wychowaniu dzieci oraz wydatkom jakie wiążą sie ze wszystkim.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon lip 11, 2016 15:29 Re: Obiś i ogrodowi goście. Berta ma dom a Obiś trzy.

Ola - wiem, ze zrobilaś wszystko co mogłaś.
Ja niestety jestem sceptyczką, zawsze rozpatruję najgorsze możliwe scenariusze. A że mam za sobą także karmienie na butelce miotu czterech kociąt - wiem, jaki to jest wysiłek.

No nic, potrzymam sobie kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: i puszczę chyba dopiero wtedy, jak kocięta znajdą swoje nowe domy.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15076
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 11, 2016 15:53 Re: Obiś i ogrodowi goście. Berta ma dom a Obiś trzy.

Jak to dobrze, że o losach kotki decyduje lekarz weterynarii, który kotkę widzi i bada, a nie czytelnicy wątku w internecie. :mrgreen:
ASKo, hopaj w pociąg, jedź do Wrocka i zajmij się Bertą wg Twoich standardów.
Z Warszawy do Wrocławia jeździ Pendolino, jak się sprężysz, to się w jeden dzień się ze wszystkim obrobisz. Czitka będzie Ci wdzięczna.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23812
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 492 gości