Obiś i ogrodowi goście. Pożegnanie wątku.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 12, 2016 7:04 Re: Obiś. Antybiotyk-udało się!

Pięęęęęękny jest :1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie cze 12, 2016 12:25 Re: Obiś. Antybiotyk-udało się!

Obcio dziękuje za komplementy :1luvu:
Oczywiście wszystkie koty są piękne, a niektóre piękne inaczej :wink: Na przykład garbata Cosia z uroczą nadwagą, przegubowa Balbisia z cudnym workiem głodowym, dostojna seniorka Czitka z łysym alabastrowym brzusiem, no nikt takiego nie ma :ok:
Obiektywnie najpiękniejszy w moim stadzie był Mić, to było cudo w każdym calu, typowy ogromny whiskas w kolorze silver metalic, tak też miał zapisane w książeczce zdrowia. Nie ma już Micia niestety :cry: :cry: :cry:
Może dla wszystkiego wyjaśnię, że Obiś nie jest w moim stadzie i jest kotem niczyim z chwilową przepustką do mojego ogrodu :evil:
Imię powstało od zdrobnienia Obcy i dalej już poszło-Obcuś, Obuś i ostatecznie Obiś i nie należy zapominać jego znaczenia :evil:
Taaa....
Ale Obiś jest rzeczywiście z tych obiektywnie pięknych. Duży, proporcjonalny, wysokie łapy w białych podkolanówkach, biały piękny żabot, wielkie ślepia, piękny kształt pysia, rewelacyjny, puchaty długi gruby ogon. Śliczny. Trochę brudne te podkolanówki, ale da się wyprać. Z charakteru anioł. No wystarczy, wystarczy..... :evil:
Zważyłam! 3.95 :ok: Mamy pół kilo więcej i to widać!
Wyleczyłam i utuczyłam obcego kota chyba.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17893
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie cze 12, 2016 12:37 Re: Obiś. Antybiotyk-udało się!

Cześć Obiś, Dziewczyny!
Jak dobrze czytac same świetne wiadomości!
Obcio wyglada bardzo korzystnie, widac lubi współpracowac z Toba :ok:
Cieszę sie z nowych sąsiadów, oby byli tak dobrzy dla Obisia jak Ty dla niego jestes :kotek:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie cze 12, 2016 12:41 Re: Obiś. Antybiotyk-udało się!

Jeśli potrzebujesz pomocy w kastracji Obisia, dzwoń.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 12, 2016 13:18 Re: Obiś. Antybiotyk-udało się!

MalgWroclaw pisze:Jeśli potrzebujesz pomocy w kastracji Obisia, dzwoń.

Owszem, dziękuję, będę potrzebować. Tylko się studenci wyprowadzą z dołu i mam lokal na przetrzymanie i doglądanie.
To będzie lipiec. Tionkuju aluzju poniał 8)
Moli25, masz uściski od Obisia, wybaczył, tęskni i zaprasza na oględziny, sam pokaże jak wygląda :1luvu:
Gruchał coś też, żeby raz jeszcze podziękować Ulv i Koleżance :1luvu:
A to dzisiaj. Pucowanko po śniadaniu :P
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17893
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto cze 14, 2016 15:02 Re: Obiś. Antybiotyk-udało się!Pół kilo do przodu!

I niestety jest problem z łapką :( Obisiowi odstawiłam dwa dni temu antybiotyk, razem było 10 dni, myślałam, że będzie ok. Ale nie jest. Dzisiaj rano przyszedł, a właściwie spał na tarasie, z łapką, która boli. O dwunastej miałam rehabilitację na drugim końcu miasta, a tu o dziesiątej Obiś z podkurczoną łapcią. Głodny. Metodą, którą zasugerowała Ulv narzuciłam na Obcia ręcznik gdy jadł, omotałam i wdusiłam kota do kontenera. Jakoś poszło, ale łatwo nie było. I do weta. Ropnia nie ma, łapka spuchnięta i ma prawo boleć, ugryzienie Kajta bardzo głębokie, kto wie, czy nie sięgnął zębami mięśnia. Nic się nie paprze. Obcio dostał zastrzyk p-bólowy i p-zapalny, unidox daję dalej i dostałam jeszcze na trzy dni coś p-bólowego w kropelkach już w strzykawkach, do pysia. Pewnie będzie ze śmietanką, bo inaczej nie przejdzie.
Ale ogólnie pani doktor powiedziała, że ładnie wygląda, lepiej niż ostatnio, a jak go wyjmowała z koszyka i obmacywała- że jest bardzo silnie umięśniony, mocny kotek. I śliczny.
No i teraz znowu problem. Przyjdzie, nie przyjdzie, połknie nie połknie...
Biduś. A Kajtkowi nie wiem co zrobię. Opiekunom zaniosę rachunki z lecznicy chyba :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17893
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto cze 14, 2016 15:12 Re: Obiś. Antybiotyk-udało się!

czitka pisze: dostojna seniorka Czitka z łysym alabastrowym brzusiem, no nikt takiego nie ma :ok:

Tak sobie wlazłam i zobaczyłam ;)
U mnie łyse alabastrowe brzusio zrobiła sobie niejaka Mikrusia zwana (grubą) Bercią. Jak zapytałam, to mi nasza pani dr powiedziała że w zasadzie mogą być dwa powody - stres albo struwity. No i faktycznie wyszły struwity (a kot sikał normalnie, i w ogóle wyglądał jak okaz zdrowia, poza zaawansowaną "ciążą spożywczą"). Po zapodaniu środków anty(chrupów urinary) brzusio powoli zaczął zarastać....
[no chyba że "zagrało" jeszcze coś innego - oczyszczenie gruczołów okołoodbytowych albo rozpoczęcie robienia porządku ze stanem zapalnym dziąseł, którego też nie było widać, chrupała chrupki aż trzeszczało...]
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.2018 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.2018 ['] Pusia '06/'07? -11.10.22 [']
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1377
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Wto cze 14, 2016 15:19 Re: Obiś. Antybiotyk-udało się!

włóczka pisze:
czitka pisze: dostojna seniorka Czitka z łysym alabastrowym brzusiem, no nikt takiego nie ma :ok:

Tak sobie wlazłam i zobaczyłam ;)
U mnie łyse alabastrowe brzusio zrobiła sobie niejaka Mikrusia zwana (grubą) Bercią. Jak zapytałam, to mi nasza pani dr powiedziała że w zasadzie mogą być dwa powody - stres albo struwity. No i faktycznie wyszły struwity (a kot sikał normalnie, i w ogóle wyglądał jak okaz zdrowia, poza zaawansowaną "ciążą spożywczą"). Po zapodaniu środków anty(chrupów urinary) brzusio powoli zaczął zarastać....
[no chyba że "zagrało" jeszcze coś innego - oczyszczenie gruczołów okołoodbytowych albo rozpoczęcie robienia porządku ze stanem zapalnym dziąseł, którego też nie było widać, chrupała chrupki aż trzeszczało...]

A to ciekawe! Na struwity nikt nie wpadł, mowa była o stresie, alergii pokarmowej, pasożytach itd. Czitka ma już 13 lat, a łysy brzusio od chyba siedmiu. Jak troszkę zarośnie, to wyliże i tak w kółko. Struwitów nie szukałam, jak ogarnę Obisia spróbujemy złapać mocz. Dzięki!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17893
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto cze 14, 2016 19:34 Re: Obiś. Łapka spuchła i boli. Leczymy.

Jakby nie wyszły, to łap jeszcze następny raz albo dwa, ale o ile pamiętam nie zaraz natychmiast (u nas wyszły dopiero w drugiej próbce, łapanej w tydzień po pierwszej o ile pamiętam - podobno nie zawsze wychodzą...)
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.2018 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.2018 ['] Pusia '06/'07? -11.10.22 [']
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1377
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Śro cze 15, 2016 7:54 Re: Obiś. Antybiotyk-udało się!Pół kilo do przodu!

czitka pisze:(...) A Kajtkowi nie wiem co zrobię. Opiekunom zaniosę rachunki z lecznicy chyba :evil:

Ja bym zaniosła. Kot jest agresywny, nie przebywa tylko na swoim terenie i dotkliwie gryzie słabsze zwierzęta.
Obisia pobił tak, że potrzebna była interwencja lekarska. Kiedyś Kajtek trafi na mocniejszego od siebie
i wtedy będzie problem dla właściciela.



:ok: :ok: :ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro cze 15, 2016 12:24 Re: Obiś. Łapka spuchła i boli. Leczymy.

Kajtek poniósł straszną karę :wink: za pogryzienie Obisia. Jak mi zameldowała opiekunka, wczoraj został wykastrowany 8) :ok:
Dzisiaj sobie poszedł gdzieś przemyśleć nową sytuację i sąsiadka się martwi. Ja już też wypatruję chuligana, dzisiaj go wodą lać nie będę :1luvu:
Obis stawił się grzecznie rano, zażył co trzeba i zniknął. Upał. Obiś już wie, że.... :oops: Jeszcze chwila.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17893
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro cze 15, 2016 13:48 Re: Obiś. Łapka spuchła i boli. Leczymy.Kajtek...ekhm....

Oj, jak się kocurkowie zgadają, to Obiś może się stać baaardzo ostrożny ;)
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro cze 15, 2016 15:34 Re: Obiś. Łapka spuchła i boli. Leczymy.Kajtek...ekhm....

fili pisze:Oj, jak się kocurkowie zgadają, to Obiś może się stać baaardzo ostrożny ;)


eeeee tam - w Kajtku hormony jeszcze jakiś czas polatają, to nie zauważy i nie nakabluje :ryk:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15076
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 15, 2016 15:41 Re: Obiś. Łapka spuchła i boli. Leczymy.Kajtek...ekhm....

Będzie dobrze, Obiś za jakieś dwa tygodnie podzieli los Kajtka i będzie święty spokój.
Grzeczne koteczki dwa :201461 :201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17893
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw cze 16, 2016 22:19 Re: Obiś. Łapka spuchła i boli. Leczymy.Kajtek...ekhm....

Dla porządku, bo potem sama zapominam co się działo i kiedy. Kajtek ma się świetnie po kastracji, biega, skacze i zagląda do nas do ogrodu. Za pomocą sąsiadów poszukuję domniemanego domu Obisia, nawet dzisiaj skierowano mnie pod jakiś adres nieopodal, poszłam, pytam, czy państwo mają kota, tak mają, a czy mogę zobaczyć, a proszę bardzo. Super, tylko, że to była piękna dziewczyna wcale do Obisia nie podobna. Jutro popołudniem udaję się na dalsze poszukiwania ze zdjęciem w ręce, może w końcu czegoś się dowiem.
Rano musiałam być u lekarza, więc pędem, pędem, bo Obiś ma przyjść na antybiotyk, szybko do domu no i......mam do wymiany zderzak, lampę i kierunkowskaz :twisted: I tak go lubię, tylko czym teraz pojedziemy do weta gdyby co :roll: ?
Padamy spać, pod drzwiami wejściowymi rano przeważnie zastaję pełen koszyk śpiącego Obisia.
No to do jutra.
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17893
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], magnificent tree, Majestic-12 [Bot], nfd i 529 gości