TYMCZASY U JOPOP VIII - wygraliśmy :) dziękuję!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 21, 2016 21:58 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

Jak ja nie cierpię wiosenno-letniego zalewu kociąt :(

Codziennie przychodzi do nas kilka próśb o przejęcie kociąt :( Podrzuconych, porzuconych, znalezionych, chorych, zdrowych, małych, większych, czarnoburych i kolorowych :( Wszystkich się przyjąć nie da. Komu pomóc? Komu odmówić? Codzienna zabawa w Pana Boga: Tobie damy szansę, a Tobie nie.

Ostatnio było wprawdzie kilka adopcji, ale wśród roczniaków. Dzieci - na razie siedzą jak siedziały. Tzn. trochę ich przybyło, to jakoś tak samo wychodzi... Jedzie się na łapankę po ciężarną kotkę, a do klatki wchodzi zakatarzony gnój. Zostawić? :(

Oprócz tych które już przedstawiałam mamy więc jeszcze tri Betanię, 3 czarne fajne gnojki jeszcze bezimienne (2 baby i 1 chłopiec), buro-szylkretowe Salsę, Swinga i Sambę, whiskasowo-bure Araka, Amarenę i Absynta i rudobiałego Krupiera. A, jeszcze 4 maleństwa - bure i łaciate dzieciaki z mamą, też przemiłą.
Mam niestety kłopot techniczny ze zdjęciami, ale postaram się go jakoś rozwiązać...

Mamy też nowe dorosłe. Losy niektórych jeszcze się ważą (np. miziaka z działek z mocno chorym uchem czy wywalonego z powodu jajek czarnego Zefirka), część na szczęście po wyleczeniu wróci do siebie.

Wspominałam, że wróciła z adopcji Hebe? Ofiara przesądów? Strasznie mi jej żal, choć na szczęście już się jakoś odnalazła w kociarni.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 23, 2016 10:08 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

Zgubiłam Twój nr tel, a muszę dopytać.
Mam kociaka po pierwszym szczepieniu, dzisiaj dostanie drugie. Chcą go adoptować ludzie na świeżo po straceniu kota z pp (w środę wzięli, w piątek objawy, wczoraj zgon).
Czy po drugim szczepieniu i po jakim czasie ( 2 tyg?) mogę go w miarę bezpiecznie wydać, czy lepiej niech biorą innego kota za pół roku?
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Wto sie 23, 2016 10:11 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

nr tel Ci zaraz podeślę, ale może jednak w bardziej prywatnej formie ;)

teoretycznie 2 tyg. po 2-im szczepieniu powinno byc w miarę bezpiecznie. Tzn. jest ryzyko, że kot zachoruje, ale jest bardzo duża szansa, że będzie chorował bardzo łagodnie i że cała impreza ograniczy się do 2-3 rzadszych kup. Ale oczywiście zawsze może być inaczej.

Generalnie ludziom którzy mieli PP zawsze radzę brać koty z miejsca gdzie też była PP, żeby jednak były odporne. No i lepiej starszego, nie maluszka. Oczywiście porządnie szczepionego.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 23, 2016 18:43 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

złe wieści o Iveco - ma torbielowatość nerek. JESZCZE nie daje to efektu widocznego w wynikach, ale to bilet w jedną stronę :(

nienajlepiej wygląda też po badaniach Zwrotnik, nie można wykluczyć, że zmiany mają charakter nowotworowy :(

reszta ogólnie OK, ale i tak mi smętnie :(
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 24, 2016 10:34 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

:cry:
Kciuki wielkie :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto sie 30, 2016 21:52 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

Rudi. Do którego lgnęły wszystkie kocice. Niegdyś nieodłączny towarzysz Powsinki, potem Muszki, ostatnio Galeny, a od kilku dni małej Kapibary. Dwukrotnie od nas adoptowany i dwukrotnie wrócił bez winy własnej albo opiekunów :( Ten drugi raz - wrócił po śmierci jednej z najbliższych mi osób. Wówczas zdecydowałam, że nie będzie się już włóczył i sama go adoptowałam. Zawsze się wszystkiego bał. Połowę życia spędził na kuchennych szafkach. Ale jeśli już podszedł do nieruchomego człowieka z prośbą o głaskanie - to mruczał głośniej niż jakikolwiek inny kot. Mruczał tak do ostatniej chwili.
[']
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 30, 2016 22:04 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

Ojej Rudi :( :( :( [*]
Tak mi przykro Asiu :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa


Post » Wto sie 30, 2016 22:42 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

[*]
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto sie 30, 2016 23:14 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

Przykro bardzo :(

[']

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 30, 2016 23:33 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

[*]
Smutno...

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Śro sie 31, 2016 5:09 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

Rudi (*)
Współczuję .

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro sie 31, 2016 6:05 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

[*] :cry:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Śro sie 31, 2016 7:17 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

[*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro sie 31, 2016 8:14 Re: TYMCZASY U JOPOP VIII - kocięta...

:( [`]
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 303 gości