Baltimoore pisze:
Ja dojeżdżam do pracy, a raz w tygodniu taką dłuższą trasę robię.
I tak na razie wydaje mi się, że jest mniej tragicznie niż w poprzednie lata, jeśli idzie o koty i psy.
Ale jeżyków [*][*][*] biednych już kilka widziałam
U nas w okolicy też dużo rozjechanych bywa na drodze, szkoda, bo to też kochane stworzonka.