maciuś szuka hoteliku przyjemnego na dwa dni :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 26, 2004 13:19 maciuś szuka hoteliku przyjemnego na dwa dni :(

witam wszystkich,
Potrzebuję rady!!! Szukam fajnego hoteliku dla Maciusia na dwa dni, 4 - 5 września w KRAKOWIE!!!!
Kto wie gdzie taki znajdę niech się wpisze!!!
Maciuś jest słodki, ale muszę się go pozbyć na te dwa dni bo akurat mam ślub i wesele, a on ma 4 miesiące i jest strasznie "żywy" że tak powiem - wszyscy wiedzą co mam na myśli, nie wyobrażam sobie go w otoczeniu 40 nowopoznanych osób, obawiam się, że mugłby dostac ...kota...
będę wdzięczna za pomoc :)
Pozdrawiam. :D

koteknaplotek

 
Posty: 408
Od: Czw lip 15, 2004 14:09

Post » Pon lip 26, 2004 13:22

A może poproś kogoś z sąsiadów o przysługę. Będziesz mogła wpadać zobaczyć jak sie mały miewa.



A tu masz hotele w Krakowie http://www.primar-b.pl/informator/zdrow ... ynaria.php
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lip 26, 2004 13:24

a to - pomysł forumowy :)

http://www.drugidom.org/
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pon lip 26, 2004 13:46

A nie da rady jednego pokoju zostawić kociakowi do wyłącznej dyspozycji? Koty z reguły, źle znoszą zmiany miejsc... Jakby miał jeden pokój, do którego nie wchodziłoby za dużo osób pewnie lepiej czułby się niż w hotelu...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon lip 26, 2004 13:49

katy, dobrze prawisz :)

miseczki z wodą i suchą karmą, większa ilość żwirku do kuwety i bedzie dobrze :)

aha.. rzeczy wartościowe a kruche lepiej schować w bezpieczne miejsce ;)
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pon lip 26, 2004 14:04

znajomi odpadają bo wszyscy na weselu :cry: sąsiadów nie mam takich bliskich (oprócz tych co na weselu) :cry: pokój też odpada bo pokoje śą trzy a muszę przenocować ok 20 osób :crying:

koteknaplotek

 
Posty: 408
Od: Czw lip 15, 2004 14:09

Post » Pon lip 26, 2004 14:08

aaa.. to ludzie będą u ciebie.. no tak, to dla kota może być wstrząs.

domy i ludzie z tego linku, który ci podałam są sprawdzeni. Możesz spróbować u kogoś. Gdybyś się zdecydowała, to pojedź tam najpierw w odwiedziny z kotem, żeby mógł się z mieszkaniem i ludźmi zapoznać. A potem dasz mu coś, co pachnie domem i powinien być ok.

Dyzio tak nocował u mamy Tomiego - w sumie dla niego też obca osoba i obcy dom. Ale byliśmy wcześniej, poznali się, kot dom obwąchał i potem było wszystko ok ;)
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pon lip 26, 2004 14:10

co mam zrobić pomocy!!!!
Ale musi być w dobrych rękach bo przysięga będzie nieważna, bo zamiast o tym co trzeba to ja będę o kocie myśleć buuuuu :cry:

koteknaplotek

 
Posty: 408
Od: Czw lip 15, 2004 14:09

Post » Pon lip 26, 2004 14:11

ile Ty masz lat?
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon lip 26, 2004 14:13

zaraz wsztstko posprawdzam, dziękuję. Mam nadzieję tylko że łobuziak muj kochany nie narobi wiele szkód, bo to bardzo żywe kocię.... z tych co to latają na wysokości lamperii i jak biegają to tupią jak stado koników he he

koteknaplotek

 
Posty: 408
Od: Czw lip 15, 2004 14:09

Post » Pon lip 26, 2004 14:17

masz jeszcze trochę czasu i na pewno znajdziesz jakieś rozwiązanie.

Z tego, co pisałaś, to Twój ślub - postaraj się znaleźć domek szybko, a wtedy będziesz mogła spokojnie zająć się całą masą innych spraw ;)
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pon lip 26, 2004 14:23

29 a co???
Kot ma 4 miesiące
bo nie wiem o co pytasz?
Jeżeli wg ciebie to nie jest problem to ok, ale dla mnie tak, koteczek mój jest u mnie 2 miesiące i naprawdę jest kochany, ale do tej pory zawsze miałam psiaki, no i prawda to że pod wieloma względami są mniej problematyczne. Ja po prostu się o niego martwię...
Z niego jest jeszcze straszna ciapa tak naprawdę...

koteknaplotek

 
Posty: 408
Od: Czw lip 15, 2004 14:09

Post » Pon lip 26, 2004 15:00

koteknaplotek pisze:29 a co???
Kot ma 4 miesiące
bo nie wiem o co pytasz?
.

chodziło mi o tą ważność przysięgi
jaki to ma związek?
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon lip 26, 2004 17:42

koteknaplotek pisze: do tej pory zawsze miałam psiaki, no i prawda to że pod wieloma względami są mniej problematyczne.

W tej sytuacji byłby tak samo problematyczny. Albo nawet bardziej - wycie, szczekanie i tak dalej, albo zywiołowa radośc i łapki na sukni...
A, gratulacje - z powodu świeżego jeszcze zakocenia oraz przyszłego wydarzenia :D
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Chanelka, kasiek1510, magic99, magnificent tree i 512 gości