Do domu moich rodziców, którzy mają kotkę (wysterylizowaną) i młodego kociaka zaczął przychodzić wielki czarny kocur. Dom jest na wsi, płotek niewysoki, drzwi na taras otwarte, dostęp swobodny.
Więc ten kocur znaczy tasar, wyjada z misek (boję się chorób) oraz.... potrafi zalatwić swoja dużą potrzebę na srodku pokoju. Mam wrażenie, ze naprawde zlośliwie.
Kocur jak kogoś zobaczy to ucieka.
O co chodzi? Spotkał się już ktoś z czymś takim – nie chodzi mi o znaczenie - ?
Coś czuję, że ja wezmę urlop to będę musiała tam pojechać, kota złapać i wykastrowac...