kupa na podlodze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 26, 2004 10:14

Mysiu, a czy on robi zawsze w tym samym mniej więcej miejscu ? Bo może ta wykładzina dywanowa mu się z kuwetą kojarzy ? Gdyby tak było, to mogłoby pomóc rozciągnięcie na tej wykładzinie grubej folii budowlanej na jakiś czas. Ja zauważyłam, że małw kocięta często uważają, że wykładzina jest wietna do grzebania w niej.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pon lip 26, 2004 10:26

Nie, nie robi w tym, samym miejscu :( Owszem, ze trzy razy zrobił siusiu na samym dole w hallu i chyba raz kupę, więc zaraz tam przeniosłam kuwetę (tzn. kuweta już tam była, ale jakieś 1,5 metra od tego miejsca) - i nic. A poza tym robi gdzie popadnie. Z tą folią nie jest prosto, bo po pierwsze on nie robi w konkretnych miejscach,a po drugie mieszkam w szeregowcu, gdzie klatka schodowa jest dość wąska i obłożenie tego folią poważnie utrudniłoby komunikację. Pal licho zresztą tę wykładzinę, bo i tak jest stara i do wymiany, i na mokro mogę ją wyczyścić, ale ja nie wiem, na jaki "sposób" wziąć Gacka... Bo Miki pisała, że w schronisku chodził do kuwety...

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 26, 2004 10:34

Aha, ale wiesz, Bonkreto dziwne jest to, że Gacek NIE GRZEBIE gdy się załatwia - po prostu robi i odchodzi.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 26, 2004 10:41

8O

O folii myślałam w charakterze wytwornego dywanu :-)
Ale jeśli nie grzebie, to może jednak nie o to chodzi... Kurczę, nie mam pomysłu co może być przyczyną. U mnie Dropszuś zareagował w ten sposób na domieszanie do żwirku innego żwirku (siusiu było ok). A po powrocie do stanu poprzedniego jeszcze i tak raz kupa się zdarzyła na wycieraczkę :-( Może jednak pan hrabia życzy sobie jeszcze innego żwirku ?
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pon lip 26, 2004 11:18

[quote="Bonkreta"]8O

O folii myślałam w charakterze wytwornego dywanu :-)

W pokojach jest drewniana podłoga, a na klatce schodowej - wykładzina, jeszcze po naszych poprzednikach (zostawiliśmy ją, bo jeszcze dużo remontów przed nami). I z drewna można to wszystko łatwo zmyć (jeśli już mowa o higienie i zapachu), ale z wykładziną gorzej... Szorowałam już te miejsca środkiem do czyszczenia dywanów, ale podejrzewam, że to, co zostaje i tak go zachęca do siusiania itd. w tych okolicach.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 26, 2004 20:22

Ja donosze, ze po calym dniu siedzenia kota w mieszkaniu koopal trafil w koncu do kuwety dosyc poznym wieczorem. Jutro powtorka z "nauki" robienia kupala do kuwety.

Tak przy okazji ogladalam kuwetke zamykana, te cat it 30. taka sobie, ale nie taka znow najgorsza. Moze by sie sprawdzila. pojde jeszcze do jednego sklepu zobacze moze beda inne, np foreplast bella
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon lip 26, 2004 20:42

U nas pomogło ustawienie odświerzacza powietrza w miejscu w którym qpkały :D Chyba im się zapach nie spodobał bo zdecudowały wrócić do kuwetki :wink:
"Czas spędzony z kotem nigdy nie jest stracony"

Obrazek Gaia i Antałek

Kliodna

 
Posty: 266
Od: Pon mar 15, 2004 22:43
Lokalizacja: Błonie

Post » Pon lip 26, 2004 20:45

Na razie i tak nieaktualne :cry:

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Silverblue i 480 gości