Nie, nie robi w tym, samym miejscu
Owszem, ze trzy razy zrobił siusiu na samym dole w hallu i chyba raz kupę, więc zaraz tam przeniosłam kuwetę (tzn. kuweta już tam była, ale jakieś 1,5 metra od tego miejsca) - i nic. A poza tym robi gdzie popadnie. Z tą folią nie jest prosto, bo po pierwsze on nie robi w konkretnych miejscach,a po drugie mieszkam w szeregowcu, gdzie klatka schodowa jest dość wąska i obłożenie tego folią poważnie utrudniłoby komunikację. Pal licho zresztą tę wykładzinę, bo i tak jest stara i do wymiany, i na mokro mogę ją wyczyścić, ale ja nie wiem, na jaki "sposób" wziąć Gacka... Bo Miki pisała, że w schronisku chodził do kuwety...