Ogłoszenie nieaktualne!!! Kociaki znalazły dom:D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 25, 2004 22:41

poprosiłam mojego TZ zeby przeczyał ten wątek i powiedział co o tym mysli

wysunał kilka trafnych wniosków , wiec chce jeszcze cos napisc

malpko:D - chciałas tu znalesc pomoc dla tych maluszków a skonczyło sie to jak sie skonczyło

złóz nowy watek , wklej zdjecia malców moze znajdziesz tu dla nich dom, tego im życze
przepraszam ze od razu , na sam poczatek potraktowałam cie tak ostro
chciałabym pomimo tych wszystkich ostrych słow jakie padly w postach na tym wątku ( PROSZE CIE W IMIENIU KOTKÓW )zebys przemyslała sprawe sterylizacji swoich kotek, przeczytaj posty o kiciach szukajacych domów na tym forum, moze sie jednak dasz przekonac ze pomimo tego ze małe kociaki sa przesliczne i słodkie to nie mozna dopuszczac do tego zeby przychodziły na swiat w takich ilosciach ze ląduja w schroniskach

mam nadzieje ze przemyslisz raz jeszcze to wszystko i myle ze ja i reszta forum tez postara sie ci pomóc , doradzic i odpowiedziec na twoje pytania, proszę tylko zebys tez zastanowiła sie nad tym co tu piszemy bo kazdy z nas ma koty i chce dla nich jak najlepiej

a jak wprowadzisz nasze rady w zycie swoje i twoich kotków to bedzie swietnie
wszystko co mam do powiedzenia w tym temacie

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Wto lip 27, 2004 13:20 PRZEPRASZAM

Jestem wam winna wszystkim przeprosiny !!
Wiem, że nie powinnam tak się unosic i, że chcieliście dobrze, ale ja naprawde nie zycze wam źle ani moim kotkom.

Trochę byłam zaskoczona waszą reakcją na wieść, że moja kotka nie ma sterylki u nas takich rzeczy czesto sie nie stosuje, a to nie jest typowa wieś :) Na której są same gospodarstwa ( są tylko 4) Wiem, że 20 miotów to dla was duzo, ale ja mam doczynienie z kotami od malusieńkiej dziewczynki i to są wszytskie w ciągu mojego zycia ,a nie 7 lat :)
Mam dobrą wiadomość już 2 kotki znalazły dom jescze nie są oddane bo są za małe ale za tydzień już opuszczą mój dom.
Poważnie przemyśliłam sprawę sterylki i myślę, że dla kotki będzie to najlepsze rozwiązanie.

Jeszcze raz przepraszam poniosły mnie nerwy :?
Mam nadzieję, że będę nadal mogła uczestniczyć na forum i dziękuję za dobre chęci :)

malpka:D

 
Posty: 15
Od: Nie lip 25, 2004 10:58
Lokalizacja: Przyszowice(Śląsk)

Post » Wto lip 27, 2004 13:25

Cieszę się, ze wróciłas i ze przemyslałas parę rzeczy :D
Mam nadzieję, ze Twoje kotki trafią w dobre rece, a koteczkę wysterylizujesz. :ok:
Miło Cie będzie tu widywac! :D :D :D

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39246
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto lip 27, 2004 13:40

Małpko
:ok:
Miło Cię widzieć z powrotem :D .
Powodzenia!

eBuszka

 
Posty: 688
Od: Czw lip 01, 2004 19:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 27, 2004 17:28

ta 12 latka jest na o wiele wyzszym poziomie..

loeb

 
Posty: 791
Od: Pon lip 05, 2004 17:45
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lip 27, 2004 18:34

malpka:D pisze:haha widac ze nie byla sna wsi od kiedy tam jest mnustwo samochodów??


Z racji tego, ze pracuje w Pyrzowicach jezdze do pracy przez takie wsie jak te Twoje Przyszowice i serce mi sie kraje ile przejechanych kotow lezy na poboczach. Teraz juz nie ma miejsc gdzie nie ma ruchu samochodowego a tym samym nie ma miejsc bezpiecznych dla kotow biegajacych luzem. Obawiam sie, ze predzej czy pozniej przekonasz sie o tym.
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro lip 28, 2004 0:17

Wiem niestety ja również widziałam :?
Ale ja mieszkam na spokojnej ulicy gdzie takiego wielkiego rucu nie ma to jest raczej uliczka.

malpka:D

 
Posty: 15
Od: Nie lip 25, 2004 10:58
Lokalizacja: Przyszowice(Śląsk)

Post » Śro lip 28, 2004 1:04

loeb pisze:ta 12 latka jest na o wiele wyzszym poziomie..



malpka:D ma 19 lat...tak twierdzi :roll:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 28, 2004 1:07

malpka:D pisze:zamiast co roku produkowac kolejnego maluszka ... lub kilku raczej
idz i zaopiekuj sie tymi w schronisku

pytanie ile zyją twoje kotki trzymane na wolnosci , gdzie pełno psów i samochodów , bo te blokowe dozywają swojej starosci

zastanów sie dziecko nad sobą

bo te maluchy nie sa zabawkami zebys co roku sie nimi bawiła
te oddane maluszki u kogo sa i jak sie mają kocia miłosniczko?

haha widac ze nie byla sna wsi od kiedy tam jest mnustwo samochodów??
Mam 2 koty które mają już 9 lat!! A małe kotki rozdaje znajomym i mają się wspaniale :D [b][b] po pierwsze nie dziecko bo mam 19 lat moja droga!! I sama wiem co jest najlepsze dla moich kotów[/b]!![/b] Żałuje ze zamiescilam tu ogloszenie mialam nadzieje, że moja kotki znjadą tu kochajacych włascicieli jestem pewna, że wiele osób z tego fotum jest tego samego zdania co ja i na pewno bardzo kocha swoje kociaki ale jednego jestem pewna :) Nie dalabym kota w twoje rece wiedzac ze pewnie nie bedzie wypuszczane na podwórki z tego powodu, że nie bedziesz chciała aby zatruło się KOCIA TRAWĄ :? I , że nie bedzie mogło żyć jak prawdziwy kot polując i robiąc wiele innych rzeczy nie wiesz, że każdy kot chodzi własnymi drogami i, że nie można go za wszelka cene ubezwłasnowolnić??!



...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 28, 2004 1:09

Ale to nie ważne, ile masz lat, ważne jest że chcesz ala swoich kotów dobrze i tak trzymaj :ok:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 28, 2004 8:13

malpka:D pisze:Wiem niestety ja również widziałam :?
Ale ja mieszkam na spokojnej ulicy gdzie takiego wielkiego rucu nie ma to jest raczej uliczka.
Koty mają bardzo duży zasięg wędrówek.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw lip 29, 2004 12:54

Tak czy siak nie ma bezpiecznego miejsca dla kotów wszędzie na nie czycha niebezpieczeństwo nawet w mieszkaniu!! I czy kot puszczony luzem czy trzymany w domu może sobię zrobić krzywdę kot mojej kuzynki pokaleczył sobie łapki słikiem którym stłókł podczas jej nieobecności, balkony również są niebezpieczne.
Więc sami widzicie wies czy miasto wszedzie jest niebezpiecznie dla naszych pupili tak naprawde wszytsko zalezy od szczęscia i losu.
Mi sie jeszcze nie zdarzyło żeby mi kotka przejechało, ale wiem, że może się to zdarzyć w każdej chwili.
Wszędzie są samochody wasz kot może tez keidys opuscic mieszkanie i wyjsc na ulice gdzie jeszcze bardziej jest narazony na auta niz kot puszczony luzem bo nigdy nie mial doczynienia z ruchem.
Można by tu wymieniać pełno przykładów ale to i tak nei zmieni faktu, że każdy kot jest narazony na niebezpieczeństwo prawie jednakowo.

malpka:D

 
Posty: 15
Od: Nie lip 25, 2004 10:58
Lokalizacja: Przyszowice(Śląsk)

Post » Pt lip 30, 2004 19:04

Mój kot raczej z domu nie wyjdzie bo okna są osiatkowane. Nie mam nic przeciwko wypuszczniu kotów jeśli mieszka się w spokojnej okolicy a zwierzaki są zaszczepione i wysterylizowane. Chociaż mimo wszystko uważam, że kot niewychodzący jest o wiele bezpieczniejszy od kota wychodzącego :roll:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4668
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt lip 30, 2004 20:29

U mnie wszystkie okna wychodza na balkon, ktory jest zabezpieczony, wiec nigdzie mi koty nie wyjda.
A w domu - owszem, czasem zdarzaja sie nieszczesliwe wypadki, ale w trosce o moje kicie nauczylam sie trzymac niebezpieczne przedmioty (sloiki, ktore moga sie potluc :roll: itd) tak, zeby nie mialy do nich dostepu.
Mysle, ze porownywanie bezpieczenstwa na zewnatrz i w mieszkaniu jest duzym bledem. W mieszkaniu wiele rzeczy zalezy od nas samych - tzn kontrolujemy, co sie tam znajduje i w jakim stanie. Na zewnatrz niestety nie mamy zadnego wplywu na przebieg wydarzen... No chyba, ze kot w szeleczkach i na smyczy na spacery wychodzi :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lip 31, 2004 1:07

Niebezpieczeństwa domowe są zależne od nas-(możemy przewidzieć, co koty mogą zbroić), ale też nie do końca :D Mam 4 koty i potrafię przewidzieć ich zachowania, zresztą nie wychodzą z domu...
Koty wychodzące, niestety, są narażone na:
-złych ludzi, których nie brak
-samochody, których jest pełno
-niewysterylizowane kotki są jeszcze narażone na rozmnażanie w
-błyskawicznym ( wiem coś o tym, niestety, właśnie teraz-może
chcesz pięć pięknych dzikich kotów, szarobiałych, które u nas na osiedlu dokarmiane, przeżyją może lato, a co potem... Może uda mi się znależć dom dla 2, może 3 kotów...reszta umrze, niestety, i taka jest prawda..... matka bedzie wysterylizowana, i ta i następna, ale nie jestem w stanie wszystkie koty z osiedla złapac.. Staram sie robic co mogę, ale ja Ciebie proszę, nie opowiadaj takich historii, bo koty na wsi mają chyba gorzej , jak w mieście....bo tam są maszynkami do łapania myszy, a jak nie to won....i taka jest prawda, dziwne, że jej nie znasz :roll:


A moje domowe koty mają maksimum bezpieczenstwa( zabezpieczone okna, balkon) i nic im się nie stanie, no chyba, że zachorują tfu..tfy...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 297 gości