Osierocony maluch-pytanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 24, 2004 18:36 Osierocony maluch-pytanie

Od dzisiaj mam w domu małego kotka, przywiozła go nam moja wetka, zostal znaleziony przez dzieci. Maluch ma okolo 10 dni. Jest w miare zdrowy. Miał mocno zaropiale oczy, ale na zczęście z nosa nic nie leci. Pije pieknie z kociej butelki. Mamy nadzieję, że Afryka zaadoptuje go, tak jak zaadoptowała Ił i Konika i wykarmi go piersią. Jeśli nie, to my wykarmimy go z butelki :D Potem do adopcji :)
Niepokoi mnie tylko jedna rzecz: od rana, po każdym karmieniu masujemy mu brzuszek, siku robi pięknie, ale kupki nie. Dlatewgo mam pytania (bo nie chcę go niechcący skrzywdzić):
1) Ile razy na dobe powinien robic kupę- czy po każdym masowaniu?
2) Czy to normalne, że brzuszek jest dość duzy i lekko twardawy (nigdy nie mialam do czynienia aż z takimi maluchami, więc nie wiem, może to norma :?:
3) Czy masowanie ma być w miare mocne, czy bardziej delikatne.


Poczytam potem wątki o maluchach, ale nie mogę teraz (internet tylko w pracy, teraz też tylko na chwile tutaj jestem, mam nadzieję, że mi coś poradzicie).
Jeszcze tylko dodam, że kiciuś jest boski. Śliczny, rozdarty i mruczący jednocześnie. Cudo. Uczucia macierzyńskie we mnie kwitną.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob lip 24, 2004 19:04

Z tego co przeczytałam dziś w innym temacie - podobnym :D - to:
1. Kupa moze być od 1-4 razy dziennie (wg.Eve

Co do brzuszka to raczej nie powinien być twardy. Może maluch jest zarobalony? A może to objaw wzdęcia? ( qrka, nie pamietam) - jeśli miałby wzdęcia to herbatkę z koperku należy podawać.

Kociątko masować tak dość energicznie, no bez przeszdy ale nie głaskać za delikatnie. Kocica też dośc szorstko językiem je wymasowuje :D I masować brzuszek a później okolice odbytu.

Tak, w maluszkach można się zakochać przez jeden dzień :D Niech się zdrowo chowa!

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19844
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 24, 2004 21:02

trzymam kciuki :-)

i jeszcze w jakim watku bylo, ze kociaj przt zmianie diety moze sie zatkac i lidka radzila kilka kropel parafiny podawac po kazdym karmieniu dopoki kupy nie ma (to chyba w bablowym watku bylo...)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84792
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob lip 24, 2004 21:31

Dzięki za odpowiedzi :D Jesli 1-4 razy dziennie, to martwić zacznę się dopiero jutro (jesli nic z niego nie "wyciśniemy").
Na razie moge tylko mieć nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. Jstem bardzo przejęta i wręcz pobudzona, tak bardzo chcę, zeby wszystko sie udało, żeby u nas mu się nic nie stało.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob lip 24, 2004 21:56

Trzymam kciuki, bedzie dobrze :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Sob lip 24, 2004 22:10

Kordonia, wiesz ze koty najlepiej czuja sie w parzystych gromadach ? :twisted:

Niech rosnie duzy i zdrowy ! :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Sob lip 24, 2004 22:12

Będzie dobrze!
Uważaj tylko przy karmieniu żeby malucha nie zalać.
Do masowania brzunia sprawdziły nam się chusteczki dla niemowlaków, lub ręczniczki Hugies.
Kupka powinna być kilka razy dziennie ale nie wiadomo co kocina wcześniej jadła i czy nie jest to efekt przestawienia na sztuczne mleko. Nam najlepiej sprawdził się Mixol a w ogóle do d.. Beaphar część nawet miała po nim niewydolność krążenia.
Poradzisz sobie :ok:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 25, 2004 19:40

Ufff, dzis rano wróciłam po dyzurze nocnym do domu. Kicius z TŻ-tem w nocy był bardzo grzeczny, jadł pieknie, rano go nakarmiłam i wymasowalam brzuszek wg Waszych zaleceń. I połozuylam sie spać. I kiedy sie obudzilam na ręczniczku była piekna kupa :dance: I w ciągu dnia jeszcze trzy! Kamien spadł mi z serca, bo o to się najbardziej martwilam.
Afryka na razie nie chce adoptować malucha, raczej się go boi, bo obco pachnie, ale kiedy on zaczyna sie wydzierać (a robi to głosno i konkretnie- dźwiek podobny do syreny strażackiej), to ona zatrzymuje się w pól kroku i patrzy. Probowaliśmy podłozyć go jej podstępem. Biedak, kiedy tylko ja poczuje, zaczyna sie przemieszczać w jej kierunku z płaczem i na trzęsących sie łapkach. Dwa razy dossał się do jej piersi, ale ona uciekała, następnym razem więc wziełam ją na kolana i przytuliłam i wtedy przystawiliśmy małego. I najadł się. A ona nic, tylko przyglądała sie wszystkiemu z uwagą. Mały był bardzo po tym zadowolony, rozmruczany, wniebowzięty, zupełnie inaczej, niż po butelce.

Jest sliczny, buro-szary, zupełnie podobny do Niespodzianki u Katy, rezolutny i rozkoszny :1luvu: . Nie chcę dawać mu imienia, bo to tak, jakby był nasz. A nasz nie może juz byc :( Będziemy musieli znaleźć mu dom.

(Moni_citroni, ja też tak kiedyś myslałam, ale teraz wydaje mi się, że 7 to szczęśliwa liczba :lol: )
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie lip 25, 2004 19:51

A moze maluszek ze stresu nie robi kupki, mialam juz taaki jeden przypadek.

kasiek

 
Posty: 105
Od: Pon lip 19, 2004 2:38

Post » Nie lip 25, 2004 22:33

Tak trzymać! I niech maleństwo zdrowo rośnie :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 110 gości