MiauKot - smutna historia Izabelli nie ma końca :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 25, 2016 21:52 Re: MiauKot - nowa odsłona :) Zapraszamy!

Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3709
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Pon sty 25, 2016 23:13 Re: MiauKot - oszukana opiekunka, oszukane koty - dom potrze

agnieszka.mer pisze:Biedne persinki...zdrowe są chociaż?


Persiki są strasznie zestresowane :( Mamy nadzieję, że to nie odbije się na ich zdrowiu, bo opiekunka bardzo o nie dbała.
Dziewczynka -Zuzia, urodzona jest w 2008r, chłopak - Mateusz w 2009r. Są wysterylizowane, zachipowane, były systematycznie szczepione i odrobaczane.
Trudno nam coś powiedzieć na tę chwilę o ich charakterze. Koty muszą ochłonąć po tych wszystkich przejściach.

mamaja4 pisze:A dlaczego Miaukot nie kandydował w styczniu w głosowaniu KV?

Straciliśmy nadzieję, że kiedykolwiek nam się uda wygrać :oops: My nie jesteśmy medialną organizacją. Po prostu robimy swoje, żeby pomagać zwierzakom. Nie mamy czasu na agitację i siedzenie przy necie :oops:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon lut 01, 2016 8:31 Re: MiauKot - oszukana opiekunka, oszukane koty - dom potrze

ObrazekObrazek - Zuzia
Obrazek - Mateusz, oczywiście w ukryciu, z za kanapą ;)

Persiki powoli się przyzwyczajają do nowej sytuacji. Zuzia jest bardziej kontaktowa i była w lepszym stanie niż Mateusz. Sierść miała w kołtunach, ale dało się to rozczesać. Mateusz natomiast to koszmar. Prawdopodobnie stan jego futra wpływa na jego samopoczucie. To jeden wielki chodzący kołtun. Miałam nadzieję, że sobie poradzę, niestety bez golenia się nie da. Nie chodzi tu o to, żeby kot wyglądał cudnie, ale żeby się dobrze czuł i można było już na bieżąco o stan futra dbać jak zacznie odrastać. Nie wiem dlaczego jest taka różnica w stanie futra kotów, nie wiemy czy u Mateusza nie czai się jakieś choróbsko. Musimy zrobić badania. Musimy uzbierać na groomera. Musimy to zrobić szybko, żeby poprawić komfort życia Matiego. Może jak będzie pozbawiony zaniedbanego futerka, chętniej wyjdzie z za kanapy, gdzie ciągle się chowa.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon lut 01, 2016 10:14 Re: MiauKot - oszukana opiekunka, oszukane koty - dom potrze

Biedactwa :(

Jacy są piękni :1luvu:

mb

 
Posty: 9985
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 01, 2016 12:37 Re: MiauKot - oszukana opiekunka, oszukane koty - dom potrze

Niestety dopiero na środę udało nam się zapisać do groomera z Matim. Na szczęście to groomerka, która przyjeżdża do naszej wetki, więc wszystko będzie pod kontrolą w gabinecie ;)

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto lut 02, 2016 19:22 Re: MiauKot - oszukana opiekunka, oszukane koty - dom potrze

Persiki są cudne :1luvu: Mam nadzieję, że niedługo się w nich ktoś zakocha :oops:

Woland był kotem, który czekał u nas na dom najdłużej. Pod naszą opieką był od 21 lipca 2007r. Piękny czarnuszek, ale od początku nie domagał na zdrowiu. Najpierw problemy jelitowe, później urologiczne. Musiał mieć wyszytą cewkę moczową. Do tego wszystkiego doszła nieudana adopcja, z której wrócił po dwóch tygodniach.
Szczęście w tym wszystkim jest takie, że Woland od początku był w domu tymczasowym pod troskliwą opieką wolontariuszki :201461
Nie trudno więc zrozumieć, że po takich przejściach nie ma się już ochoty na szukanie mu domu :oops:
Możemy już napisać oficjalnie, że Woland ma swój dom...przez zasiedzenie :mrgreen:
Bardzo dziękujemy mb, która wirtualnie opiekowała się Wolandem :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Obrazek
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Wto lut 02, 2016 20:15 Re: MiauKot - oszukana opiekunka, oszukane koty - dom potrze

Czyli teraz, kiedy Woland wydostał się :wink: spod mojej wirtualnej opieki, mogę sobie wirtualnie adoptować kogoś innego :?: Na przykład Rafała :?:

mb

 
Posty: 9985
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 03, 2016 14:18 Re: MiauKot - oszukana opiekunka, oszukane koty - dom potrze

mb pisze:Czyli teraz, kiedy Woland wydostał się :wink: spod mojej wirtualnej opieki, mogę sobie wirtualnie adoptować kogoś innego :?: Na przykład Rafała :?:


Super :1luvu: Rafał jest Twój 8) :kotek:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro lut 03, 2016 14:37 Re: MiauKot - oszukana opiekunka, oszukane koty - dom potrze

Adria pisze:
mb pisze:Czyli teraz, kiedy Woland wydostał się :wink: spod mojej wirtualnej opieki, mogę sobie wirtualnie adoptować kogoś innego :?: Na przykład Rafała :?:


Super :1luvu: Rafał jest Twój 8) :kotek:

Dzięki :D

mb

 
Posty: 9985
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 03, 2016 14:53 Re: MiauKot - oszukana opiekunka, oszukane koty - dom potrze

Zostaliśmy poproszeni o pomoc w znalezieniu domu dla kocurka. Sprawa jest bardzo pilna, bo opiekunka wyjeżdża. Zrobiła dla kota wszystko co mogła. Dała mu bezpieczne schronienie u siebie, podleczyła, cały czas intensywnie szuka mu domu, ale chętnych nie ma :(
Kot albo trafi do schroniska, albo zostanie wypuszczony :( Każda z tych opcji dla kota dobrze nie wróży i opiekunka jest tego świadoma, ale jej możliwości pomocy się wyczerpały :( Nikt z okolicy nie chce/nie może pomóc. Miejsce pobytu kota, to Biała Podlaska, ale opiekunka dowiezie kota.

„19.01.2016 r. został znaleziony kotek w złym stanie ogólnym, odwodniony, wyziębiony, wychudzony, kulał na tylna łapę. Nabrał sił, został wyleczony, odrobaczony, testy : fiv/ felv - wynik ujemny. Ma sztywność przednich łapek, przyczyny nie są znane. Kotek chodzi, ale nie może wspinać się na drzewa czy na przykład uciec przed psem. Jest grzeczny, spokojny, kocha drapanie mordki, chodzi do kuwety, ma jakieś 5 / 7 lat.
Z powodu obecnych okoliczności życiowych nie mogę zatrzymać kotka. Pilnie i bardzo serdecznie proszę o pomoc w znalezieniu mu spokojnego domu, gdzie ktoś życzliwy się nim zaopiekuje. „

My również bardzo prosimy o pomoc dla tego kota i opiekunki. Są jakieś organizacje z bliższej okolicy?
Może ktoś go wypatrzy. Kocurek ma czas do 10 lutego :(

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro lut 03, 2016 16:34 Re: MiauKot - oszukana opiekunka, oszukane koty - dom potrze

:!: :!: :!:

mb

 
Posty: 9985
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 03, 2016 20:32 Re: MiauKot - oszukana opiekunka, oszukane koty - dom potrze

ktoś coś?

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Pt lut 05, 2016 15:51 Re: MiauKot - oszukana opiekunka, oszukane koty - dom potrze

Chcieliśmy się pochwalić fotkami "naszego" Dyngosa, który już prawie 3 lata wiedzie sobie szczęśliwe i dostatnie życie na obczyźnie :) Droga była długa po przeszło 1000 km, ale było warto. Tutaj o kota nikt nigdy nie pytał. Dyngos to taki "pospolity" kolorystycznie typ był a do tego bojaźliwy i niedotykalski.
Opiekunom to nie przeszkadzało, bo to kociarze z urodzenia 8)
Razem z Dyngosem dom w Niemczech znalazło 9 Miaukotków :mrgreen:
Koty zawoziłam osobiście, bo balibyśmy się powierzyć nasze skarby obcym ludziom :oops: Tyle naczytaliśmy się o zgubach w transporcie i innych tragicznych historiach, że tylko zaufanym ludziom moglibyśmy takie zadanie powierzyć. Tym bardziej, że to 10 godz jazdy. Wszystkie koty mają cudowny dom a opiekunowie dogadzają im jak mogą :1luvu:

Dyngos i Adzia :1luvu:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon lut 08, 2016 14:48 Re: MiauKot - oszukana opiekunka, oszukane koty - dom potrze

Adria pisze:Chcieliśmy się pochwalić fotkami "naszego" Dyngosa, który już prawie 3 lata wiedzie sobie szczęśliwe i dostatnie życie na obczyźnie :) Droga była długa po przeszło 1000 km, ale było warto. Tutaj o kota nikt nigdy nie pytał. Dyngos to taki "pospolity" kolorystycznie typ był a do tego bojaźliwy i niedotykalski.
Opiekunom to nie przeszkadzało, bo to kociarze z urodzenia 8)
Razem z Dyngosem dom w Niemczech znalazło 9 Miaukotków :mrgreen:
Koty zawoziłam osobiście, bo balibyśmy się powierzyć nasze skarby obcym ludziom :oops: Tyle naczytaliśmy się o zgubach w transporcie i innych tragicznych historiach, że tylko zaufanym ludziom moglibyśmy takie zadanie powierzyć. Tym bardziej, że to 10 godz jazdy. Wszystkie koty mają cudowny dom a opiekunowie dogadzają im jak mogą :1luvu:

Dyngos i Adzia :1luvu:
Obrazek Obrazek

Niesamowita historia :D

Jacy oni szczęśliwi :!: :D

Widać po ich buziach, że mają wspaniały dom.

mb

 
Posty: 9985
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 13, 2016 12:13 Re: MiauKot - dobre wieści z emigracji :)

Jak tam MIaukotki stoją z 1%?
Dane stąd: http://www.miaukot.org/?1-dla-miaukotkow,37 aktualne?
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], misiulka, Wasylisa i 245 gości