Drzwi z klapką

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 23, 2004 7:49 Drzwi z klapką

Proszę o poradę.

W przyszłym tygodniu przeprowadzamy się do naszego 1 własnego mieszkanka (hurrrra!!!). W łazience zamontowane są drzwii Porta, pełne (bez żadnych kratek u dołu). Na przeciwko jest wejście do mieszkania i podejrzewam, że będzie problem z bezproblemowym dostępem Ivana do jego kuwety, która ma stać właśnie w łazience. Zresztą w obecnym, wynajmowanym mieszkaniu drzwi do łazienki musiały być ciągle otwarte a przedpokój mały, więc nie było to zbyt wygodne. Postanowiliśmy zrobić naszemu grubaskowi dziurę w drzwiach, taką z klapką (jak w zamykanej kuwecie), żeby spokojnie mógł wchodzić do łazienki, nawet wtedy jak będzie zamknięta.
Okazało się, że w zoologicznych są takie super klapki (piękne, klapka przyciągana magnesem, istne cudko), ale cena powala na kolana - 120 zl 8O
Postanowilismy sami zrobić kocie wejście. I tu pojawił się problem. Drzwi Porty mają w środku budowę - karton-dykta-karton. Do tego konstrukcja a`al plaster miodu. Jak wytniemy dziurę w drzwiach, mogą się po prostu zniszczyć (a chyba nie muszę mowić, że dla nas były zdobywane w pocie czoła i z kredytem na koncie :? ). Wtedy ładnego wejścia nie będzie miał ani Ivanek ani my...

Czy ktoś z Was robil domowymi sposobami takie wejście. Co zrobić, żeby nie rozwalić całkowicie drzwi? Zastanawiam się czy w ogóle się zdecydować na robienie tego wejścia.

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lip 23, 2004 9:34

My wycięliśmy nieduży prostokąt przy podłodze, mniej więcej na środku drzwi (ustrojstwo stare, chyba trzydziestoletnie, złożone z dwóch dykt z luką wewnątrz). Nie mieliśmy zamiaru ładować kasy w drogie klapki, więc wycięłam dwa kawałki giętkiego gumowego chodniczka łazienkowego (do kupienia w każdym domu towarowym) i przypięłam czterema wkrętami po obu stronach drzwi. Sprawdza sie idealnie:
- drzwi nie muszą być ciągle otwarte;
- nie widać stóp domowników przebywających w łazience, więc minimum komfortu użytkowników zapewnione;
- koty mają swobodny dostęp do kuwety, a ile z tym zabawy, bo przecież można wsunąć łapę i zaczepiać kumpla po drugiej stronie :wink: ;
- nawet trochę tłumi hałasy z łazienki.

iwoz

 
Posty: 332
Od: Nie sty 18, 2004 21:07

Post » Pt lip 23, 2004 10:19

Drzwi o konstrukcji plastra miodu to nie jest wielki problem - po prostu po wycięciu otworu (dobra wyrzynarka, nowy, ostry brzeszczot - tak by nie kaleczyło krawędzi) trzeba delikatnie usunąć przylegającą do krawędzi otworu część tekturowego wypełnienia i wkleić tam wypełnienie z listwy. Wystarczy na głębokość około 2 cm - musi być tylko ładnie wpasowane - bardzo przyzwoicie wzmocni to krawędzie, na dodatek można taką listwę wykończyć pod kolor drzwi, na przykład jeśli zdobędzie się fragment okleiny bądżź laminatu którym dane drzwi są wykończone, można go tam nakleić i otwór wygląda jak w fabryce zrobiony ;)
A gdy wieczorem pójdziesz do łóżka, przyjdzie z wizytą Wróżka Zębuszka...
Na razie zjadła mi zdjęcie.

Damork

Avatar użytkownika
 
Posty: 2632
Od: Wto lut 05, 2002 9:51
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Pt lip 23, 2004 10:31

Podpinam się pod temat. Mam taki sam problem, ale moje drzwi będą drewniane. Kuweta będzie stała w łazience w sąsiedztwie "ludzkiego" kibelka.
Obecnie w wynajmowanym mieszkaniu łazienka jest cały czas otwarta, ale w nowym chciałabym je zamykać, gdyż łazienka jest blisko kuchni i salonu. Piszcie swoje pomysły 8) .
Obrazek
_Gusia_ dawniej "catsnkit"
www.koty.edu.pl

_Gusia_

 
Posty: 1160
Od: Nie gru 22, 2002 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 23, 2004 12:11

To i ja się podepnę ...

Też myślałam o takiej klapce po przeprowadzce. Teraz mieszkam w mniejszym mieszkaniu, ale przedpokój ono ma duży (zupełnie bez sensu ;) ) i drzwi do łazienki są uchylone. Ale w nowym klapka byłaby chyba lepszym rozwiązaniem ...

Przy czym ja się raczej zastanawiałam nad klapką, którą w razie potrzeby można zamknąć. Przez 99% czasu to nie będzie potrzebne, ale czasem się przyda - już parę razy musiałam zamykać koty w łazience. Raz przy okazji wizyty znajomych, którzy niespodziewanie przyszli z psem, innym razem gdy coś myłam jakąś śmierdzącą i trującą chemią ...
Można niby zamknąć koty w innym pomieszczeniu, ale wtedy trzeba przenieść im kuwetę, a na to akurat moje koty średnio dobrze reagują (podobnie jak na zmianę żwirku - ech, te przyzwyczajenia kibelkowe ;) ). Zamek w klapce wydaje mi się rozwiązaniem idealnym, ale nie do końca sobie wyobrażam realizację.

A może ktoś, kto widział takie klapki w sklepach może coś o tym powiedzieć? Może one mają jakieś rozwiązanie?
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 23, 2004 12:20

iwoz pisze:My wycie˛lis´my nieduz˙y prostoka˛t przy pod?odze, mniej wie˛cej na s´rodku drzwi


my zrobilismy tak samo - wycielismy prostokat (tzn. zrobil to porzadnie tesc). Nie bedziemy montowac klapki, zostaniemy z dziura, nie przeszkadza nam.
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lip 23, 2004 13:46

Atka, ja mam zamontowaną w drzwiach od WC wejście z klapką dla kotów (taka typowa, do dostania w każdym większym sklepie zoo; kupiona pięć lat temu, więc ceny nie pamiętam), która ma zamek. Jako że rzecz jest wahadlowa, można ustawić tak, żeby kociambry mogły tylko wchodzić, tylko wychodzić albo w ogóle zamknąc na amen.
Klapka, poza wszystkimi zaletami wymienionymi powyżej, dodatkowo zapewniła mojemu Sajanowi okazję do kilku polowań dziennie na Bizara, który "w trakcie procesu" jest zawsze bacznie obserwowany, a następnie atakowany przy każdym wyjściu... Jest ekstra...

marti

 
Posty: 83
Od: Czw gru 11, 2003 14:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 23, 2004 14:20

marti pisze:Atka, ja mam zamontowaną w drzwiach od WC wejście z klapką dla kotów (taka typowa, do dostania w każdym większym sklepie zoo; kupiona pięć lat temu, więc ceny nie pamiętam), która ma zamek. Jako że rzecz jest wahadlowa, można ustawić tak, żeby kociambry mogły tylko wchodzić, tylko wychodzić albo w ogóle zamknąc na amen.


Odpowiedź pewnie brzmi tak, ale wolę się upewnić: oczywiście można ją ustawić tak, żeby mogły też latać w obie strony? ;)

No i może pamiętasz markę, producenta, cokolwiek specyficznego? Łatwiej będzie szukać :)
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 543 gości