Proszę o poradę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 22, 2004 20:22 Proszę o poradę

Jagienka oto co jeszcze wiem z rozmowy z tą Panią: Oni mają dorosłą kotkę i dorosłego kocurka, który zresztą wcale nie jest ojcem małych.
Pani mi powiedziała coś takiego: to córka zdecydowała o pozostawieniu kociąt, bo zwykle nie zostawiają, trudno jest znaleźć kociakom domy. Wnioski wyciągnij sobie sama. Nie dają ogłoszeń, to znajoma osoba dała ich ogłoszenie.
A prospos wścieklizny to prawdę mówiąc nie przyszło mi do głowy zapytać czy chociaż psy są zaszczepione.
Mają ogródek, koty są wychodzące. Córka jest nad morzem, Pani była cały tydzień na Mazurach, Pan dojechał na weekend, sobotę i niedzielę zwierzyniec spędził pewnie sam, bo nie mogłam się dodzwonić, nikt nie odbierał.
A kociątka wszytkie są piękne, chociaż mój naj.

Wiosna

 
Posty: 371
Od: Czw lip 15, 2004 19:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 22, 2004 20:25

Ten kociak nic nie winien, ze z rozmnazalni biedulek :-(
Wiosna - trzymam kciuki, zeby sie dobrze chowal.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw lip 22, 2004 21:07 Re: Proszę o poradę

Wiosna pisze:Jagienka oto co jeszcze wiem z rozmowy z tą Panią: Oni mają dorosłą kotkę i dorosłego kocurka, który zresztą wcale nie jest ojcem małych.
Pani mi powiedziała coś takiego: to córka zdecydowała o pozostawieniu kociąt, bo zwykle nie zostawiają, trudno jest znaleźć kociakom domy. Wnioski wyciągnij sobie sama. Nie dają ogłoszeń, to znajoma osoba dała ich ogłoszenie.
A prospos wścieklizny to prawdę mówiąc nie przyszło mi do głowy zapytać czy chociaż psy są zaszczepione.
Mają ogródek, koty są wychodzące. Córka jest nad morzem, Pani była cały tydzień na Mazurach, Pan dojechał na weekend, sobotę i niedzielę zwierzyniec spędził pewnie sam, bo nie mogłam się dodzwonić, nikt nie odbierał.
A kociątka wszytkie są piękne, chociaż mój naj.


różne są opcje co do wieku kociąt do odrobaczenia ale min. 6 tyg. (niektorzy mowia o 5 ale na pewno nie wczesniej)
pyrantelum - jako pierwszy preparat (plus dodatkowo kropla parafiny dla ułatwienia sprawy czyli zrobienia kupki):)
preparat ten podaje się albo
raz i za dwa tygodnie po raz drugi a nastepnie za jakis czas sie odrobacza jeszcze innym preparatem o szerszym spektrum działania
albo podaje się jednego dnia i następnego dnia - odrobinkę
PODAJE SIE NIE WIECEJ NIZ 3 KRESECZKI ze strzykawki 2ml na takiego małego kociaka
oraz mozna tez w przypadku wiekszego zarobaczenia podac pyrantelum jednego dnia, nastepny dzien przerwy, znowu następnego dnia i następny dzien przerwy i jeszcze raz powtórzyć
powyzsze informacje mam od lekarzy wet.
co zaś do samego preparatu to butelka tego kosztuje (nie pamietam dokłądnie ile ) ale nie wiecej niz 10 zł i butelka ta starczy na odrobaczenie stada kociąt a co dopiero czwórki
koszt tego jest niewielki i nawet znajomy wet ( a takiego panstwo ci powinni miec) dałby im recepte i podał jak podac bez zaplaty za wizyte - no chyba ze kotki są chore

co zas do zabrania od mamy to mysle ze lepiej jezeli to bedzie min. 7-8 tygodni, tak zeby miały już przynajmniej wykształcony własciwy kolor oczu
zaś szczepienie najwcześniej jak kotek ma 8 tyg, a najlepiej koło 10 tyg. i powtórzyć za miesiac

karunia

 
Posty: 2224
Od: Pon kwi 26, 2004 22:10
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw lip 22, 2004 21:49 Re: Proszę o poradę

Wiosna pisze:Jagienka bardzo dziękuję za poradę, ale właśnie ten kociak przypadł mi do serca. Nie umiem wklejać wątków ani zdjęć, ale są one na stronie 6 w wątku Tricolorka i rudo białe maluszki do oddania, mój jest ten biało-karmelowy. Jeśli ktoś to umie to proszę niech wklei przedostatnie zdjęcie, żeby wszyscy mogli je zobaczyć.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=16 ... sc&start=0
http://upload.miau.pl/12098.jpg
http://upload.miau.pl/12099.jpg
http://upload.miau.pl/12101.jpg
http://upload.miau.pl/12102.jpg
:D
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Czw lip 22, 2004 21:57

Ja Cie rozumiem, Wiosna :D czasem kociak czy kot po prostu bierze za serce i juz :wink: u mnie tak bylo z krowkami - lubilam koty jasne i rude, a tu trafily sie dwa szarobure wtedy - i moglam wziac jedna ale wzielam obie, bo nie moglam inaczej :roll:
Ale z drugiej strony - jesli kociak jest traktowany nieodpowiednio, to potem trzeba ciezkiej pracy, zeby to przezwyciezyc...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lip 23, 2004 0:42

Jeśli jest zdrowy i kochasz go to weż go szybko...na pewno dasz radę... W tym domu ma i tak mniejsze szanse na przeżycie niż to co możesz mu dać.. Dasz radę :ok:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 23, 2004 6:13 Proszę o poradę

M. serdeczne dzięki za wklejenie całego wątku.
Dzisiaj tam zadzwonię, dowiem się podstępnie jeszcze więcej i wtedy zobaczymy.

Wiosna

 
Posty: 371
Od: Czw lip 15, 2004 19:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 23, 2004 20:28 Proszę o poradę

Dzisiaj dowiedziałam się, że córka Pani zadzwoniła z wczasów i kazała odrobaczyć wszystkie kociaki i kotkę. Pani poszła z nimi do weterynarza, dostały coś na odrobaczenie, nie pytałam co, ale lekarz przecież wie co ma podać. Okazało się, że wszyskie maluchy mają zaczerwienione oczy, więc one i matka dostają Atecortin.
Uspokoiłam się, niech malec rośnie, jadę na kilka dni nad morze to szybciej mi czas minie.
Dziękuję wszystkim za rady i wsparcie.

Wiosna

 
Posty: 371
Od: Czw lip 15, 2004 19:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 23, 2004 20:44

Uszanowanie dla tej córki :)

Niech Ci kociątko zdrowe rośnie :ok:
"Czas spędzony z kotem nigdy nie jest stracony"

Obrazek Gaia i Antałek

Kliodna

 
Posty: 266
Od: Pon mar 15, 2004 22:43
Lokalizacja: Błonie

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Cosmos i 211 gości