Guzek Malego i wyniki Zelka - beda jutro...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 21, 2004 9:21 Guzek Malego i wyniki Zelka - beda jutro...

Dzisiaj nad ranem Maly wladowal sie do lozka i wymacalam u niego spory guzek na prawej lopatce :strach: Nie wiem co to jest, ale jestem prawie pewna, ze wczoraj jeszcze tego nie mial. Guzek jest twardy, pod skora i przy tak chudym kocie doskonale widoczny nawet bez macania :( Powiedzcie mi, ze to nic groznego, bo zaraz tu padne na serce...
Ostatnio edytowano Śro sie 11, 2004 11:38 przez Ellen, łącznie edytowano 4 razy

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 21, 2004 9:28

To jest na łopatce (na kości), w mięśniu, czy w skórze ?
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro lip 21, 2004 9:29

Jesteś pewna że to jest pod skórą?
W piątek wyczułam u Ozziego na szyjce coś takiego, taki jakby guzek, zestresowałam się okrutnie, i też byłam pewna że to się pojawiło nagle, że jeszcze dzień wcześniej tego nie miał.
Wet ogolił w tym miejscu skórę i okazało się że to jest .. nie wiem jak to nazwać jakaś egzema, dopóki miejsce nie było ogolone wydawało się że to jest pod skórą.
Taka lekko sącząca się podrażniona skóra, najpierw wet podejrzewał, że to rodzaj grzyba paciorkowiec czy jakoś tak, podobno też objawia się takimi zgrubieniami.. ale na szczęście nie.
Ja nie widziałam żeby to zgrubienie Ozziego się sączyło ale posłuchałam weta 2 dni smarowałam kremem Flucinar i faktycznie zrobił się strupek który zaczyna już powoli schodzić, a zgrubienie (jakby opuchlizna) już zeszło..
Może u Małego to też coś na skórze??
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Śro lip 21, 2004 9:36

Tak, to jest pod skora (skora sie na tym przesuwa, jakby to bylo przyczepione do lopatki). Skore ma normalna, bez zaczerwienienia (ale ciezko zobaczyc przez to geste futerko). Ten guzek go chyba boli, bo sie strasznie wyrywa (kot, nie guzek), jak go tam macam. :(

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 21, 2004 9:40

Ellen, do weta trzeba :(
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro lip 21, 2004 9:42

Może w takim razie to coś w rodzaju tłuszczaka ? :?
Jak juz skonsultujesz z wetem daj znać..
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Śro lip 21, 2004 9:43

Jeśli to nie w skórze, to do weta bym się przeszła w trybie pilnym. Ale może to być po ugryzieniu przez jakiegoś owada - może Wam coś do mieszkania wleciało i uwaliło kota ?
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro lip 21, 2004 9:43

Wymacalam dokladniej, to jest pod skora na pewno, ale tez nie jest do niczego przyczepione... chyba ze do skory od srodka. Takie plaskie bardziej, jakby w ksztalcie łzy.

Ide do weta, ale po poludniu, jak bede odbierac wyniki Zelka.

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 21, 2004 9:47

A co, Żelek też zachorzał ?
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro lip 21, 2004 9:54

Ma trudne do wyleczenia zapalenie jamy pyszcznej, wiec wetka zlecila badanie pod katem nerek, ze moze od tego :roll:

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 21, 2004 9:55

Jeśli wydaje Ci się, że do niczego nie przyczepione, to znaczy, że w skórze. A to może być np. kaszak, czasem tworzą się takie monstrualnych rozmiarów (moja Lotka kiedyś taki miała, trzeba było przebijać i wyciskać u weta... brrr... paskudztwo....). Albo buła po ugryzieniu właśnie. Ale do weta idź.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro lip 21, 2004 9:56

jeśli wczoraj tego nie było to przynajmniej odpada najgorsza wersja czyli nowotwór - tak szybko żaden nie rośnie, jeśli kota boli to tym bardziej - nowotwór odpada
więc pewnie jakis stan zapalny albo ranka albo cos w tym stylu - pokaz koniecznie wetowi ale myślę, że powodów do paniki nie ma

eela

 
Posty: 1535
Od: Wto lip 13, 2004 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 21, 2004 9:56

Ale taki kaszak na przyklad, to moze sie zrobic w ciagu jednego dnia?

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 21, 2004 10:06

A moze to ropien ? Pupsi miala na szyjce gdy do nas trafila , jakas paskuda ja ugryzla :evil:
Niech wet to obejrzy, pewnie trzeba bedzie to rozciac i oczyscic...

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Śro lip 21, 2004 10:08

Raczej tworzy się powoli ładnych parę dni, ale czasem z malutkiego (łepek od szpilki) gwałtownie się powiększa w ciągu 1 - 2 dni - miałam kilka takich przypadków (...Lotka - stała produkcja kaszaków, różne kształty i rozmiary, zapraszamy...). Taki duży kaszak jest twardy i bolesny.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], magnificent tree i 521 gości