gangster po adopcji potrzebuje DOMU

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 15, 2016 22:03 Re: gangstera story - dramat kociąt

Biała Mirabell z wrzodem rogówki 2 tygodnie temu wazyła 1200 dzisiaj 1600. A Pucha'czu nie dawal się złapać i za kare w trakcie wieczornego podawania kropli siedzi w kontenerku. To jest największy żarłok. Po jedzenieu wyglada jak baryłeczka, wypchane brzuszysko do tego najezona sierść. Szerszy niz wyższy. Puchaczek wazył 1300 dzisiaj 1800. Reszta nie da si złapac a co dopiero posadzic na wadze
Ostatnio edytowano Wto sie 16, 2016 7:19 przez Ewa.KM, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon sie 15, 2016 22:54 Re: gangstera story - dramat kociąt

Ewa.KM pisze:Biała Mirabell z wrzodem rogówki tydzien temu wazyła 1200 dzisiaj 1600. A Pucha'czu nie dawal się złapać i za kare w trakcie wieczornego podawania kropli siedzi w kontenerku. To jest największy żarłok. Po jedzenieu wyglada jak baryłeczka, wypchane brzuszysko do tego najezona sierść. Szerszy niz wyższy. Puchaczek wazył 1300 dzisiaj 1800. Reszta nie da si złapac a co dopiero posadzic na wadze


:mrgreen:

do kennela dziczki inaczej nie oswoisz
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto sie 16, 2016 7:16 Re: gangstera story - dramat kociąt

Nie nie zrobie im tego. Po tygodniu latania gdzie chcą zamknąc na 1 m2? Coco i Chanell nie tylko nie dawały się złapac ale nawet dotknąć. A teraz sa zupełnie oswojone. Mogę je zmuszac aby jadly z ręki i głaskac podczas karmienia. I tak jest postęp że zagonione w kozi róg już nie drapią i pozwalaja się wziąc na ręce. Zważyła tego nawiększego, najzdrowszego - 1,9 kg.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto sie 16, 2016 7:20 Re: gangstera story - dramat kociąt

To jednak już 2 tygodnie minęły jak z bicza strzelił a nie tydzień :)
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto sie 16, 2016 21:11 Re: gangstera story - dramat kociąt

miałam coś napisać i nie pamiętam co
padam na pyszczek
dobranoc

aaaaa
kociaka nie ma
nie wiem gdzie jest
wczoraj w nocy przypie.... się do mnie taki jeden gostek, ..... w sumie to żałowałam, że Misiek kilka godzin wczesniej pojechał :evil:

podłam
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro sie 17, 2016 21:18 Re: gangstera story - dramat kociąt

no do chodzenia na czterech pod krzaczorami to ja się nie nadaję
a łaziłam
kociaka nie znalazłam
martwię się bardzo, u mnie w nocy blisko zera było - coś ok 4-5st.

jutro Tania na ciachanko idzie
to bardzo wystraszona kocica, wciąż rzuca się na kennel
oby szczęśliwie operacja minęła
i szybko brzuszek wygoił
kicia odrobaczona i odpchlona już

Igor wydaje się stabilny na lekach i gastro - od dzisiaj drugi kilogram zjada
myślę, że jutro trochę mięska mu dam,
zobaczymy co będzie
to wielki i piękny kocur
głaskałam Go dzisiaj od pyska do ogona, spina się strasznie ale nie ucieka, nie atakuje, głowę podstawia
będę strasznie cierpieć podczas wypuszczania Go
to bedzie dla mnie wyzwanie, duże wyzwanie

białego połamańca nie widać
i tak go złapię
:twisted:

zimno się robi
chruściakom domu trzeba coraz bardziej
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro sie 17, 2016 21:32 Re: gangstera story - dramat kociąt

Gdyby mieszkania, ręce i portfele były z gumy... :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sie 17, 2016 23:04 Re: gangstera story - dramat kociąt

Bylismy w klinice Garncarza. Pani doktor nie poznała kociaków tak urosły. Zmieniła troche leki i dawkowanie juz tylko 3 razy dziennie a nie 6 :) Oczka białej Mirabell jednak ciagle nie jest pewne swego losu. Jeśli bedzie rosło razem z kotem to zostanie, jesli jednak bedzie małe, bo blizny i zrosty nie pozwola mu sie powiększac to trzeba bedzie je usunąć :(
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw sie 18, 2016 9:38 Re: gangstera story - dramat kociąt

Alienor pisze:Gdyby mieszkania, ręce i portfele były z gumy... :(


wiem :(


Ewa.KM pisze:Bylismy w klinice Garncarza. Pani doktor nie poznała kociaków tak urosły. Zmieniła troche leki i dawkowanie juz tylko 3 razy dziennie a nie 6 :) Oczka białej Mirabell jednak ciagle nie jest pewne swego losu. Jeśli bedzie rosło razem z kotem to zostanie, jesli jednak bedzie małe, bo blizny i zrosty nie pozwola mu sie powiększac to trzeba bedzie je usunąć :(



wierzę, że będzie rosło :201494
kicia czuje zakraplanie - znaczy się nerwy żywe
to silny i dzielny kociak
wierzę, że będzie rosło


zaraz jadę z Tanią
nie mam pojęcia jak ją zapakuję do transportera

znów łaziłam po krzaczorach
taka jedna dzikuska dziwnie w te krzaczory patrzyła, wręcz wgapiała się w nie - nic tam jednak nie znalazłam
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw sie 18, 2016 21:50 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

to jakies fatum

Tania po ciachanku
i wiesci po spokojnym przegladzie generalnym
nie wiem co mam robić

Tania
- wielka przepuklina pachwinowa a w niej uwięźnięty pęcherz moczowy
- całkowity brak przednich zębów, nie wiadomo czy korzenie są czy nie ma
- wysoko ułamany kieł, wszystko w nim 'na wierzchu'
- kamień na zębach i stan zapalny przy tym

zerkam czy nic nie pominęłam
NIC

a juz to powaliło mnie na kolana

co ja mam robić?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw sie 18, 2016 21:56 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

O cholerka :cry:
Może dlatego taka " dzika " bo odczuwa ból. Musi nieźle jej dopiekać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw sie 18, 2016 22:30 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

pewnie ją to bardzo boli

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27175
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 19, 2016 0:55 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

A przy sterylce nie dało się pęcherza uwolnić a przepukliny załatać? Bo to trzeba koniecznie zrobić - tak jak usunąć ten ułamany kieł. Ech, atrakcje...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sie 19, 2016 8:02 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

no, przydaloby sie za jednym oglupieniem... Ogolnie koty bez zebow radza sobie polujac, jakby co. Moja bezzębna Mamysz przynosila myszy, male ptaszki, anawet wiewiorki...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt sie 19, 2016 12:11 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

ASK@ pisze:O cholerka :cry:
Może dlatego taka " dzika " bo odczuwa ból. Musi nieźle jej dopiekać.


nawet sobie nie próbuję wyobrazić tego bólu :(

Alienor pisze:A przy sterylce nie dało się pęcherza uwolnić a przepukliny załatać? Bo to trzeba koniecznie zrobić - tak jak usunąć ten ułamany kieł. Ech, atrakcje...


nie, nie dało
wetka stwierdziła, że za długo trwałaby narkoza, a kota jest za słaba
dla mnie to ściema - nie chciała tego zrobić
musiała jakaś menda donieść mój komentarz ad paszczy Igora
cóż, nie będę miła bo tak wypada
w kazdym razie sa na mnie obrazone - usłyszałam
cyt. - powie pani lekarzowi, tam gdzie pani leczy te swoje koty, że .....
pozostawię to bez komentarza, juz wczoraj wystarczająco zdenerwowałam się
a zważywszy na moje zdrowie - nie powinnam, bo się przekręcę

w każdym razie jakie jest ich podejscie do futer - a co za tym idzie praca,
widać gołym okiem

Szalony, przydałoby się, ale co zrobić

ta kicia tak bardzo się boi, że każdy jeden dzień to dla niej tragedia

i co ja mam zrobić?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bbeata, Blue i 512 gości