gangster po adopcji potrzebuje DOMU

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 19, 2016 12:39 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

biedna kicia :(
i Ty też...

Wypuścić jej w takim stanie nie można :?
może chociaż coś przeciwbólowego, ale nie wiem czy można teraz
:placz:
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4565
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt sie 19, 2016 15:18 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

Jak jej ten pęcherz moczowy uwięźnie na stałe to ona zejdzie :evil: . S.cz durna - rozumiem, że może się fochać na Ciebie, ale odbijanie tego na kocie jest poniżej wszelkiej krytyki :evil: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob sie 20, 2016 10:54 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

Alienor pisze:Jak jej ten pęcherz moczowy uwięźnie na stałe to ona zejdzie :evil: . S.cz durna - rozumiem, że może się fochać na Ciebie, ale odbijanie tego na kocie jest poniżej wszelkiej krytyki :evil: .


masz rację - zejdzie w koszmarnym bólu, gdzieś w jakiejś norze :placz:

akurat tym wetkom kasa zaczyna w 'oczkach świecić'
przykre ale prawdziwe
kiedyś były inne
teraz są .... jak widać

moja wetka własnie wróciła ze szpitala/sanatorium
skomentowała to krótko - głupota ludzka nie zna granic
ja dopowiedziałam - podłość również
i tyle
żadna z nas nie ma wpływu na to

negocjuję z Szefem, ale czarno to widzę, On zębów nie chce usuwać, przepuklinę tak - ok. 200zł pachwinowa, ale wtedy kolejna narkoza by była (trzecia, 3cia) aby usunąć ten kieł i sprawdzić czy z przednimi ok.
pewnie zostanie znów Wawa

nie ogarnę tego sama
za dużo na raz
w poniedziałek muszę ciachać kocura - przylazł do michy, rzuca się ma inne koty
MUSZĘ

teraz lecę do pracy - po moim 'padzie' łazienkowym mam wciąż dług
będę w wieczorem/nocy

Tania dzisiaj już dobrze
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob sie 20, 2016 12:01 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

Jedna z moich kotek Iwi miała 3x operację wz. z przepukliną. Miała ogromną pachwinową (zawisła prawdopodobnie na płocie lub coś podobnego). W tym miejscu byłą koszmarna rana, jakby noga miała być jej wyrwana. Słaba i chora została znaleziona. Przepuklina powoli zaczynała się pokazywać już u nas podczas leczenia.Przepuklina byłą bardzo rozległa. Bardzo kotu przeszkadzała we wszystkim. Podjęliśmy decyzję o cięciu. Za pierwszym razem była kastracja + przepulkina. Długo było więc się długo wybudzała. Po jakimś czasie i tak zaczęła przepuklina wychodzić . Druga operacja. Powtórka z rozrywki. Przy trzeciej została wszyta na stałe ludzka siatka . To dopiero powstrzymało proces.

Kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie sie 21, 2016 9:27 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

ASK
ogólnie jak koty u mnie mają przepuklinę, zawsze od razu proszę chirurga o wszycie siatki - płacę więcej, ale mam pewność
czasami po operacji słyszałam, że jakichś wielkich wskazań nie było/mozna było nie wszywać itp.
ale kot to kot, skacze, bryka, włazi gdzie trzeba i gdzie nie trzeba - jak jest siatka, wiadomo, że mięsień wzmocniony

dopiero dzisiaj dotarło do mnie, że jeśli Tania będzie operowana w Wawie, znów będę miała cały dzień wyjęty z życiorysu, plus niezapomniane uroki wjazdu i wyjazdu z Wawy w cudownych godzinnych korkach
kocham to miłością namiętną
:evil:
szczególnie przy tylu futrach, które aktualnie mam na stanie
wrrrrr

kto jest w stanie załatwić talon na Tanię?
chodzi mi o wczesniejszą propozycję dla Igora

sama tego nie ogarnę
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie sie 21, 2016 20:40 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

Podniosę, bo jako osoba bez warszawskiego meldunku (i oddalona geograficznie) nie dam rady pomóc :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sie 21, 2016 20:55 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

dzięki Alienor


nawet mi się pisać nie chce
własnie w ulewnym deszczu złapałam kocicę
nie mam dla niej miejsca, czasu, możliwości
jak nie ciachnę będzie rodzić
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon sie 22, 2016 9:21 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

talon na Tanię?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon sie 22, 2016 20:56 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

nooooo dobra
Szef się zgodził zoperować Tanię
ufff
ceny nie znam - jak zwykle zresztą
dowiem się po operacji - dopytywał czy kot jest właścicielski czy wolnożyjący

lecę klecić bazarki
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto sie 23, 2016 9:50 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

Dorzucę się bazarkowo- książkowo. Wieczorem podeślę Ci listę tego co mam do wydania :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto sie 23, 2016 10:30 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

Alienor pisze:Dorzucę się bazarkowo- książkowo. Wieczorem podeślę Ci listę tego co mam do wydania :ok:


dzięki wielkie


ostatnio zadano mi pytanie, dlaczego nie piszę o wszystkim co robię/dzieje się/łapię/wypuszczam/wydaję/
ogólnie - dlaczego nie chwalę się

ponieważ/gdyż/dlatego, że:
- nie widzę takiej potrzeby
- nie widzę powodu
- czasu mi brak

złapana kocica ciachnięta - siedzi w transporterze w samochodzie

dzisiaj/jutro mam nadzieję wypuścić Igora
potrzeba mi jeszcze jednego 'rzutu oka' na niego
muszę mieć pewność

Tania będzie operowana w nocy z czwartku na piątek

niebawem bazar
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto sie 23, 2016 11:08 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

Kinnia pisze:ostatnio zadano mi pytanie, dlaczego nie piszę o wszystkim co robię/dzieje się/łapię/wypuszczam/wydaję/
ogólnie - dlaczego nie chwalę się

Kinniu, też bym o to zapytała, ino nie śmiałam :mrgreen:
I wcale tu nie chodzi o chwalenie się.
Bo domyślam się, że głównym powodem jest właśnie ten brak czasu, a pewnie często i zmęczenie.
Tyle że konsekwencją jest to, że czytelnik (taki średnio zorientowany, jak np. ja) się gubi :oops:
I już nie wie, o której ciachniętej kocicy piszesz...
Albo co z tym małym czarnym, za którym tak długo łaziłaś po krzaczorach – udało się?

A tak w ogóle, bardzo kibicuję wszystkim Twoim działaniom –
tym opisanym, i tym pokazanym tylko we fragmentach,
i tym, o których nie piszesz w ogóle :ok: :ok:
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4565
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto sie 23, 2016 20:33 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

Kinnia pisze:
Alienor pisze:Dorzucę się bazarkowo- książkowo. Wieczorem podeślę Ci listę tego co mam do wydania :ok:


dzięki wielkie


ostatnio zadano mi pytanie, dlaczego nie piszę o wszystkim co robię/dzieje się/łapię/wypuszczam/wydaję/
ogólnie - dlaczego nie chwalę się

ponieważ/gdyż/dlatego, że:
- nie widzę takiej potrzeby
- nie widzę powodu
- czasu mi brak

złapana kocica ciachnięta - siedzi w transporterze w samochodzie

dzisiaj/jutro mam nadzieję wypuścić Igora
potrzeba mi jeszcze jednego 'rzutu oka' na niego
muszę mieć pewność

Tania będzie operowana w nocy z czwartku na piątek

niebawem bazar

Odwalasz kochana kawał wielkiej roboty ...No jesteś aniołem :201461
A tu na odpręzenie :mrgreen:
https://www.youtube.com/watch?v=ASMQxb87hdY

lidka02

 
Posty: 15727
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto sie 23, 2016 21:50 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

violet pisze:
Kinnia pisze:ostatnio zadano mi pytanie, dlaczego nie piszę o wszystkim co robię/dzieje się/łapię/wypuszczam/wydaję/
ogólnie - dlaczego nie chwalę się

Kinniu, też bym o to zapytała, ino nie śmiałam :mrgreen:
I wcale tu nie chodzi o chwalenie się.
Bo domyślam się, że głównym powodem jest właśnie ten brak czasu, a pewnie często i zmęczenie.
Tyle że konsekwencją jest to, że czytelnik (taki średnio zorientowany, jak np. ja) się gubi :oops:
I już nie wie, o której ciachniętej kocicy piszesz...
Albo co z tym małym czarnym, za którym tak długo łaziłaś po krzaczorach – udało się?

A tak w ogóle, bardzo kibicuję wszystkim Twoim działaniom –
tym opisanym, i tym pokazanym tylko we fragmentach,
i tym, o których nie piszesz w ogóle :ok: :ok:



fakt
trudno się w tym połapać czasami
ale taki live

to małe czarne nie żyje - nie udało się

wiem :D
i dziękuję

lidka02 pisze:
Kinnia pisze:
Alienor pisze:Dorzucę się bazarkowo- książkowo. Wieczorem podeślę Ci listę tego co mam do wydania :ok:


dzięki wielkie


ostatnio zadano mi pytanie, dlaczego nie piszę o wszystkim co robię/dzieje się/łapię/wypuszczam/wydaję/
ogólnie - dlaczego nie chwalę się

ponieważ/gdyż/dlatego, że:
- nie widzę takiej potrzeby
- nie widzę powodu
- czasu mi brak

złapana kocica ciachnięta - siedzi w transporterze w samochodzie

dzisiaj/jutro mam nadzieję wypuścić Igora
potrzeba mi jeszcze jednego 'rzutu oka' na niego
muszę mieć pewność

Tania będzie operowana w nocy z czwartku na piątek

niebawem bazar

Odwalasz kochana kawał wielkiej roboty ...No jesteś aniołem :201461
A tu na odpręzenie :mrgreen:
https://www.youtube.com/watch?v=ASMQxb87hdY



dobre dobre
:twisted:

ja ostatnio jakos tak mam nawrót na https://www.youtube.com/watch?v=qhOMXO92_Ys
ten koncert dla mnie był najnajnajnajnaj
i oczywiscie czarny album w Wawie kilka lat temu
kiedys dojadę na następny :mrgreen:

chociaż
:twisted:
https://www.youtube.com/watch?v=S1KPqet74EI
https://www.youtube.com/watch?v=f0T-TPXS1M0
8)

idem
se
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto sie 23, 2016 22:18 Re: gangstera story - dramat matki kociąt

To motywacyjne bębny Yamato https://www.youtube.com/watch?v=2EWoFJW_kOo, żebyś miała dość energii i hartu ducha by podołać jakoś temu wszystkiemu :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz i 227 gości