» Pon sie 10, 2015 13:43
Re: Czy ktoś wie kto produkuje taką klatkę łapkę ??
W tym podlinkowanych nie widzę mechanizmu zamykającego - ale mam wrażenie, że używałam klatek podobnie skonstruowanych, tyle ze innych producentów.
Jeśli zamykanie ustawia się takimi dwoma "patyczkami" usytuowanymi na zewnątrz, kot często otrze się o nie i klatkę zamknie.
Pionowo spadające drzwiczki muszą mieć swoją "wagę", by spadły szybko - mogą przytrzasnąć ogon jak gilotyna. Spadają z hałasem - płoszą inne koty. Na ogół podparte są z jednej strony, więc moga przekrzywić się lekko przy zamykaniu - i zaklinować, klatka się nie zamknie.
Te z wewnętrznymi ukosnymi drzwiczkami są doś upierdliwe w obsłudze, wymagają dość siły przy otwarcu, i zapinają się na mały haczyczek - przeciętna karmicielka nie daje sobie z tym rady. Przy dwwcziack powstaje jakis luz - w łodzi te klatki przerabialismy nieco, by koty się z nich nie wymykały. Analogiczna oryginalna kanadyjska jest lepsza. ale wady ma podobne.
No i są dość ciężkie - 5kg + kot... I wykonane tak, ze zaczepiają o ubranie...
I przekładanie z nich kota z nich do kontenerka to problem - te "skośne".drwoczki z drugiego końca mają nie podnoszone do góry, tylko odchylane.
Te z kółeczkami są lżejsze, kot z nich nie ucieknie, o ile nie rozwali kółeczek, ale to rzadko się zdarza, na wszelki wypadek warto dołożyć drugie takie podwójnie zwijane od kluczy. Są wyjątkowo proste w obsłudze, zamykają się cicho, nie ma możliwości "uszkodzenia" kota.
Natomiast w każdej klatce rzucając się i szarpiąc może sobie uszkodzić pazurki albo pokaleczyć pyszczek.
Ważne może - mamy 3 typy klatek, dwa stoją nieużywane, bo nikt raz ich spróbowawszy nie chce drugi raz. A te z kółeczkami - oblegane.