Problem z Kotem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 22, 2015 10:43 Problem z Kotem

Witam,

Jak w temacie mamy problem z kotem, który jest już z nami około 5 lat. Kot wysterylizowany, rasowy z rodowodem, szczepieniami etc. Problem tyczy się nocy. Mianowicie kot nieustannie budzi nas w nocy od godziny 3 do 5 rano (trwa to już około 2 lata) , ciągle chcąc jeść, oczywiście dajemy mu to co chce i chyba nauczył się to wykorzystywać, będąc przy tym cholernie wybrednym co do karm jakie dostaje. Jak wspomniałem trwa to już dosyć długo, z drobnymi przerwami (raz na miesiąc) na dzień czy dwa. Owszem można byłoby zamknąć kota, albo nie reagować, zignorować aczkolwiek od roku mamy małe dziecko i jeżeli kot nie dostanie od nas żarcia (owszem dajemy mu na noc, ale jest wybredny i chce świeże albo inne, po prostu budzi tak czy siak) to idzie pod drzwi do dziecka drapie etc, nie mamy gdzie go zamknąć, no może poza łazienką, ale to raczej nie rozwiąże naszego problemu bo i tak obudzi dziecko. Korki do uszu to też nie jest rozwiązanie, bo musimy słyszeć dziecko. Szczerze powiedziawszy to jednoroczne dziecko przez okres tego roku mniej razy nas budziło niż nasz kot. Obydwoje kompletnie się nie wysypiamy, jesteśmy znerwicowani już. Śpimy po 4-5 godzin z kilkoma przerwami na kota i dziecko (celowo kota postawiłem w pierwszej kolejności bo to głównie on budzi, a dziecko śpi całymi nocami), co w połączeniu daje bardzo wybuchową mieszankę. Próbowaliśmy się bawić z kotem, trochę go wymęczyć, ale nie wykazuje żadnego zainteresowania zabawą. No może na minutę. Nie wiem, może jest znerwicowana przez dziecko? Nie chcemy go oddawać, bo jest w naszej rodzinie i jest jej członkiem, ale też jest przyczyną totalnego braku snu i znerwicowania naszego, a wiadomo, że nie można tak życia prowadzić (próbujemy od 2 lat). Będę wdzięczny za jakieś porady, może ktoś przechodził coś podobnego.

ariastark

 
Posty: 17
Od: Śro lip 22, 2015 10:18

Post » Śro lip 22, 2015 13:09 Re: Problem z Kotem

Z pewnością wynika to z zazdrości o dziecko.
Może spróbujcie - w dzień dopieszczać, a na aa noc środek uspokajający lub obroża feromonowa.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lip 22, 2015 13:52 Re: Problem z Kotem

- obroża feromonowa
- kocie feromony Feliway
- Zylkene, bezpieczny środek uspokajający, dostępny u weterynarza
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro lip 22, 2015 14:23 Re: Problem z Kotem

A ja odradzam podawanie środków farmaceutycznych :roll:
Moja rada: nie reagować. Dając mu jeść na życzenie (miauczenie/drapanie w drzwi) uczycie go,ze właśnie w taki sposób dopnie swego, co utrwala w nim takie zachowanie.
No i nie zamykać drzwi przed kotem ( no chyba, ze stanowi on jakieś zagrożenie dla dziecka )
Musicie przeczekać! Życzę wytrwałości, bo może to trwać baaardzo długo. Wiem, co mówię, sama to przechodziłam. Nie będzie to dla Was pociecha, ale moja kotka miauczała w nocy jakieś...pięć lat. Ale przestała :wink:
Powodzenia! :ok:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Śro lip 22, 2015 14:35 Re: Problem z Kotem

Znasz, że odradzasz? :?
https://animalia.pl/vetoquinol-zylkene- ... 490/#sklad
To nie jest żadna farmakologia tylko suplement diety, przeznaczony dla zwierząt.
U mojego strachulca dobrze się sprawdza.

edit: Animalia tylko po 100 kapsułek sprzedaje? 8O
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro lip 22, 2015 14:37 Re: Problem z Kotem

rysiowaasia pisze:A ja odradzam podawanie środków farmaceutycznych :roll:
Moja rada: nie reagować. Dając mu jeść na życzenie (miauczenie/drapanie w drzwi) uczycie go,ze właśnie w taki sposób dopnie swego, co utrwala w nim takie zachowanie.
No i nie zamykać drzwi przed kotem ( no chyba, ze stanowi on jakieś zagrożenie dla dziecka )
Musicie przeczekać! Życzę wytrwałości, bo może to trwać baaardzo długo. Wiem, co mówię, sama to przechodziłam. Nie będzie to dla Was pociecha, ale moja kotka miauczała w nocy jakieś...pięć lat. Ale przestała :wink:
Powodzenia! :ok:


Nie mogę nie reagować, bo już osobiście mam dosyć i nie mogę pozwolić na to by kot budził mi dziecko każdej nocy co skutkuje całodniowym jego marudzeniem i płaczem. Ja sam mam pracę, gdzie potrzebuję być wypoczęty a ostatnio mam spory kłopot z tym. Przecież nie można układać sobie życia pod kota, mimo iż to jest bardzo ważna postać w naszym życiu, to jednak dziecko jest ważniejsze i nasze zdrowie psychiczne :ryk: . Mimo wszystko dziękuję za radę, jednak chyba pomyślę nad tymi obrożami, może jakimś behawiorystą, sam nie wiem.

ariastark

 
Posty: 17
Od: Śro lip 22, 2015 10:18

Post » Śro lip 22, 2015 14:38 Re: Problem z Kotem

Zylkene jak najbardziej polecam
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro lip 22, 2015 14:39 Re: Problem z Kotem

Ja myślę, że to jest po pierwsze to, że kot przyzwyczaił się, że go karmicie po obudzeniu (i myśli - obudzę ich, będzie nagroda - jedzonko), a po drugie może to być z nudów.
Miałam problem z dwoma wydzierającymi się po nocy kotami, więc rozumiem Waszą frustrację, bo z takim chronicznym niewyspaniem można zwariować! :(

Moje propozycje:
- nakarmić kota przed pójściem spać i starać się nie reagować na nocne miauki. Tak, wiem - to jest prawie niewykonalne, ale z wielkim trudem da się. Nawet jeśli już jest "po spaniu", to przynajmniej nie zrywać się i nie karmić od razu,
- stopniowo odzwyczajać go od tego, że pierwsze co robicie po obudzeniu go, to jest karmienie. To jest strasznie trudne, wiem. Ja stopniowo po wstaniu coraz bardziej wydłużałam czas wejścia do kuchni. Najpierw siusiu, potem kąpiel, tak coraz dłużej.
- mimo wszystko próbować z zabawą - w różnych formach - spróbować go wymęczyć wieczorem i zmieniać te zabawy, żeby było różnorodnie - dziś to, jutro tamto, ale trzeba poświęcić kotu czas - tylko jemu w tym momencie (a nie, że gapię się w telewizor i macham od niechcenia wędką)
- myślę, że to w dużej mierze może być nuda - spróbujcie kota trochę "zająć" - np. wkładać suchą karmę lub przysmaki do kuli-smakuli lub tablicy - żeby musiał się trochę pomęczyć ze zdobyciem jedzenia, żeby miał namiastkę polowania. Na wolności czas posiłku dla kota jest niedługi, najwięcej zajmuje polowanie - znajdowanie ofiary, czajenie się itp. Dlatego u naszych domowych mruczków łatwo o znudzenie, zwłaszcza kiedy mają suche jedzenie non stop w misce. Jeśli u Was tak jest, to najlepiej schować tę miskę, by kot nie miał stale dostępuj do jedzenia.
Gdyby te sposoby nie pomogły, może pomoże behawiorysta, może dobrze dobrane krople Bacha...
U nas na dobre pomógł dopiero... drugi kot :)

FElunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3119
Od: Wto kwi 14, 2015 15:11

Post » Śro lip 22, 2015 15:02 Re: Problem z Kotem

Też chciałam zasugerować drugiego kota. :)
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lip 22, 2015 15:12 Re: Problem z Kotem

Dawno temu mój i TŻa kot też nam robił takie numery. Pomogły dwie rzeczy:

1. Środek średnio skureczny: wielka strzykawa z wodą. Jak zaczynał nas budzić nad ranem, dostawał strzał. Pomagało na godzinę-półtorej. Ważne, by reagować TYLKO, gdy mamy pewność, że działanie kota to celowe budzenie (a nie hałasy podczas zabawy).
2. Środek bardzo skuteczny: automatyczny karmnik z odgórnie ustawianymi godzinami karmienia. Kot przestał kojarzyć napełnienie miski z działaniami człowieka. Poza tym przyzwyczaił się do regularnych pór karmienia i tuż przed napełnieniem miski kręcił się po kuchni, nie po sypialni.

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

Post » Śro lip 22, 2015 15:15 Re: Problem z Kotem

Wasylisa pisze:Dawno temu mój i TŻa kot też nam robił takie numery. Pomogły dwie rzeczy:

1. Środek średnio skureczny: wielka strzykawa z wodą. Jak zaczynał nas budzić nad ranem, dostawał strzał. Pomagało na godzinę-półtorej. Ważne, by reagować TYLKO, gdy mamy pewność, że działanie kota to celowe budzenie (a nie hałasy podczas zabawy).
2. Środek bardzo skuteczny: automatyczny karmnik z odgórnie ustawianymi godzinami karmienia. Kot przestał kojarzyć napełnienie miski z działaniami człowieka. Poza tym przyzwyczaił się do regularnych pór karmienia i tuż przed napełnieniem miski kręcił się po kuchni, nie po sypialni.


Jak to wygląda i gdzie można kupić? Masz jakiś link do tego "cuda"?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lip 22, 2015 15:25 Re: Problem z Kotem

Takich "paśników" są różne rodzaje. Nasz był okrągły, w formie dużego talerza podzielonego na 4 części, z których 3 były nakryte okrywką, a czwarta odsłonięta. Co 6 godzin następował obrót i kolejna ćwiartka talerza się odsłaniała, a poprzednia - opróżniona - wjeżdżała pod pokrywkę.

Zaletą tego urządzenia była jego relatywnie niska cena, a wadą - konieczność napełniania co 24h. Droższe paśniki mają formę zbiornika na karmę z przymocowaną na dole miseczką. Można je więc wykorzystywać w czasie 2-3 dniowej nieobecności. Mają też elektroniczne programatory umożliwiające dowolne ustawianie pór karmienia.

Nasz paśnik kupowaliśmy w sklepie animalia.pl, ale to było kilka lat temu i nie wiem, czy jeszcze je mają.

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

Post » Śro lip 22, 2015 15:27 Re: Problem z Kotem

Gretta pisze:Znasz, że odradzasz? :?
https://animalia.pl/vetoquinol-zylkene- ... 490/#sklad
To nie jest żadna farmakologia tylko suplement diety, przeznaczony dla zwierząt.
U mojego strachulca dobrze się sprawdza.

edit: Animalia tylko po 100 kapsułek sprzedaje? 8O


Odradzam, bo traktuję tego typu środki ( niech to będą nawet suplementy, obróżki, feliway'e czy inne cuda )jako ostateczność. Działają tylko objawowo, nie likwidują problemu behawioralnego/zdrowotnego. No chyba,że stosujemy je na przeczekanie niesprzyjających warunków typu przeprowadzka, stres... :roll:
Dodatkowo przetestowałam różne tego rodzaju środki i w moim (tzn mojego kota) przypadku twierdzę stanowczo: nie działają!
Stąd moje zdanie, Gretto :wink:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Śro lip 22, 2015 15:47 Re: Problem z Kotem

Prakseda pisze:
Wasylisa pisze:2. Środek bardzo skuteczny: automatyczny karmnik z odgórnie ustawianymi godzinami karmienia. Kot przestał kojarzyć napełnienie miski z działaniami człowieka. Poza tym przyzwyczaił się do regularnych pór karmienia i tuż przed napełnieniem miski kręcił się po kuchni, nie po sypialni.


Jak to wygląda i gdzie można kupić? Masz jakiś link do tego "cuda"?



Np.
http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... e_karmniki

FElunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3119
Od: Wto kwi 14, 2015 15:11

Post » Śro lip 22, 2015 16:12 Re: Problem z Kotem

Nasz był podobny do Cat Mate C50.

Nie wiem, po co obróżki i feliwaye kotu, który nie jest w stresie, a tylko budzi się wcześnie rano i domaga jedzenia.

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 18 gości