Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
rysiowaasia pisze:A ja odradzam podawanie środków farmaceutycznych![]()
Moja rada: nie reagować. Dając mu jeść na życzenie (miauczenie/drapanie w drzwi) uczycie go,ze właśnie w taki sposób dopnie swego, co utrwala w nim takie zachowanie.
No i nie zamykać drzwi przed kotem ( no chyba, ze stanowi on jakieś zagrożenie dla dziecka )
Musicie przeczekać! Życzę wytrwałości, bo może to trwać baaardzo długo. Wiem, co mówię, sama to przechodziłam. Nie będzie to dla Was pociecha, ale moja kotka miauczała w nocy jakieś...pięć lat. Ale przestała![]()
Powodzenia!
Wasylisa pisze:Dawno temu mój i TŻa kot też nam robił takie numery. Pomogły dwie rzeczy:
1. Środek średnio skureczny: wielka strzykawa z wodą. Jak zaczynał nas budzić nad ranem, dostawał strzał. Pomagało na godzinę-półtorej. Ważne, by reagować TYLKO, gdy mamy pewność, że działanie kota to celowe budzenie (a nie hałasy podczas zabawy).
2. Środek bardzo skuteczny: automatyczny karmnik z odgórnie ustawianymi godzinami karmienia. Kot przestał kojarzyć napełnienie miski z działaniami człowieka. Poza tym przyzwyczaił się do regularnych pór karmienia i tuż przed napełnieniem miski kręcił się po kuchni, nie po sypialni.
Gretta pisze:Znasz, że odradzasz?![]()
https://animalia.pl/vetoquinol-zylkene- ... 490/#sklad
To nie jest żadna farmakologia tylko suplement diety, przeznaczony dla zwierząt.
U mojego strachulca dobrze się sprawdza.
edit: Animalia tylko po 100 kapsułek sprzedaje?
Prakseda pisze:Wasylisa pisze:2. Środek bardzo skuteczny: automatyczny karmnik z odgórnie ustawianymi godzinami karmienia. Kot przestał kojarzyć napełnienie miski z działaniami człowieka. Poza tym przyzwyczaił się do regularnych pór karmienia i tuż przed napełnieniem miski kręcił się po kuchni, nie po sypialni.
Jak to wygląda i gdzie można kupić? Masz jakiś link do tego "cuda"?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 18 gości