» Sob mar 05, 2016 12:36
Re: <3> Moje wolnozyjące.. kończy się czas pięknych bzów...
Staruszek Białowąs znika w oczach. Ma apetyt a chudnie. To stary kotek, z młodym słodkim pysiem, dużymi oczami i białymi wąsiskami. Naprawde fajny kot, daje mi się głaskać.. Będę chodzić do nich teraz codziennie, dawac mu jakies jedzonka może trzeba bardziej kaloryczne, nie wiem sama. Łapac go nie będę, na starość leku nie ma. Poza tym przy probie łapania Łapka NBiałowąs się strasznie przeraził i gdy nie mógł uciec to dramatycznie, rozdzierająco miauczał. Zbyt duży stres, i jakie szanse na codzienne dawanie leków czy jakieś leczenie? Może trzeba go odrobaczyć?
No właśnie, w kwestii Łapka to w środę wieczorem zadzwoniła pani B, że Łapek nie stawia jednej łapki i żebym pomogła w złapaniu. Wyjeżdżałam w czwartek rano, więc nie było szans. Wracając po 21 poszłam do nich z mięskiem i faktycznie, łapa w gfórze, płacz kota okropny, ale mimo że ledwo się przemieszczał na trzech i mimo mojego czołgania się po krzakach nie udało się go złapać. W czwartek również, ale już zaczął stawiać trochę łapę, a wczoraj, gdy dawałam im jeść to nawet na niej lekko stawał. Powinno być dobrze.
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI...""Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...