Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Moniaaaa pisze:Zamówiłam Feringe w puszkach (dodam, ze po 400g, bo mniejszej gramatury w tym smaku nie było) o smaku dziczyzny z uwagi na to, ze w saszetce była najchętniej jedzonym smakiem przez Tysona, no i kocur nie chce jej jesc pytanie dlaczego? Nawet Prada, której smakuje prawie wszystko jadła ja od niechcenia.
Danutka66 pisze:Kto kupuje karmę w tak dużych opakowaniach?Najczęściej hodowcy,którzy taki wór skarmią bardzo szybko kładąc mniejszą wagę co do drobnych dysproporcji w jakości ...tam raczej nie ma milusińskiej kizi tylko "kota" kasiora
Może z Twoja karmą jest podobnie?
Dark Angel pisze:Najmniej miejscożerny i najtańszy, choć nieekologiczny pomysł, to woreczki jednorazowe. Wsadzasz ile trzeba, zawijasz/zawiązujesz, układasz jedna na drugiej i do zamrażalnika. Najmniejsze pudełka, jakie widziałam, mają pojemność 125 ml, nie opłaca się ich kupować na porcje po 2 łyżeczki.
Kierei pisze:Dark Angel pisze:Najmniej miejscożerny i najtańszy, choć nieekologiczny pomysł, to woreczki jednorazowe. Wsadzasz ile trzeba, zawijasz/zawiązujesz, układasz jedna na drugiej i do zamrażalnika. Najmniejsze pudełka, jakie widziałam, mają pojemność 125 ml, nie opłaca się ich kupować na porcje po 2 łyżeczki.
No właśnie problem w tym, że boję się zestawu folia plus rozmrażanie w mikrofalówce....
boguska_t pisze:Różnica między puszką a saszetką jest, ale nie w zawartości. Powiem Wam tak. Czy ktoś z Was pił np. colę z butelki małej szklanej, plastikowej i puszki? Albo piwo z butelki i tej samej marki z puszki? Puszkowe jedzenie przechodzi "smakiem" puszki. Do jedzenia przedostają się związki z puszki, czasem korozja. Puszka od środka jest pokryta różnymi lakierami itp (mogą one zawierać bisfenol, który także przenika do jedzenia) Kot ma genialny węch i może wyczuwać różnice, której my nie widzimy. Puszki i saszetki są utrwalane w innej temperaturze po napełnieniu to też może mieć wpływ na smak karmy. Kolejna rzecz to okres spożycia po otwarciu. Saszetki są "na raz" a puszka potem stoi (zawartość bardzo szybko się psuje i nie powinno się jej przechowywać w otwartej puszce bo pod wpływem powietrza i temperatury reakcja pokarmu z puszką zachodzi o wiele szybciej. Takie nie zużyte jedzenie warto przełożyć do pojemniczka szczelnie zamykanego i przechowywać w lodówce.
Użytkownicy przeglądający ten dział: aga909, Google [Bot], indianeczka, magnificent tree, RichardSpoon, Zeeni i 521 gości