ciagla biegunka :/ nie mija :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 13, 2004 12:40

lidiya pisze:Metronidazol to zastrzyki czy tabletki??

Ja sie spotkalam z Metronidazolem w tabletkach, to sa takie ogromne tabletki. U mnie Cypisek (i Telma kiedys) dostawaly leczniczo po okruszku tej tabletki (mialam ja podzielic na 25 czesci :roll: ) codziennie (raz dziennie), przez maks 5 dni.
Ale moze podaje sie tez inaczej, nie wiem...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sie 13, 2004 12:41

Metronidazol wystepuje w roznych postaciach ale do leczenia u kotow pierwotniakow - podaje sie go w tabletkach. Sa bardzo tanie - cale pudelko kosztuje kolo 2 zl :)
To lek na pierwotniaki i bakterie beztlenowe.

A pierwotniaki, najczesciej z rodzaju kokcydii - to jedne z najczestszych przyczyn biegunek u kotow, szczegolnie u kociakow.
Jesli biegunka nie poddaje sie szybko leczeniu typu Smecta czy Nifuroksazyd - to istnieje ogromna szansa na to ze przyczyna sa pierwotniaki.
Mozna badac kal w ich poszukiwaniu - ale to bardzo malo wiarygodne badanie - chyba ze pierwotniaki zostana znalezione, jesli nie - to nie jest to zadna gwarancja na to ze ich nie ma.
A u kociakow z przewlekla biegunka wiekszym zagrozeniem jest stala biegunka niz przeleczenie ich na oko Metronidazolem.

Wazne jest zeby potraktowac nim wszystkie koty i zeby w czasie kuracji (najczesciej okolo 10 dni) czesto zmieniac zwirek w kuwecie i ja wyparzac goraca woda oraz czesto myc podloge - tak zeby po zakonczeniu kuracji kociaki znowu sie nie zarazily - sluzowka jelit musi miec czas na regeneracje.

Przez czas kuracji bardzo wazne jest tez podawanie Lakcidu - bo tak biegunka, jak i pierwotniaki oraz Metronidazol - na pewno wytepia wszelkie pozyteczne bakterie w pien.

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt sie 13, 2004 12:54

Dwa nowe kociaki kilka razy zwymiotowaly.... Przyszly do nas strasznie zabiedzone i wychudzone. Czy to moze miec jakis zwiazek z pierwotniakami????
Boje sie ze to moze byc cos powaznego :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sie 13, 2004 13:06

Moje też cierpiały na przewlekłe biegunki. W końcu okazało się że to lamblie.
W tej chwili są po kuracji Zentelem. Z tego co wiem Metronidazol też jest na to dobry. I jeszcze Aniprazol.

Pzdr,
Lui & Obrazek & Obrazek Obrazek
Wszędzie dobrze, ale z kotem najlepiej !

Lui

 
Posty: 50
Od: Czw cze 03, 2004 6:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 13, 2004 13:26

Jak najbardziej moze to miec zwiazek z pierwotniakami - najpierw sa biegunki lub rozwolneinia, ale z kazdym dniem sa coraz silniejsze niedobory, bo kociak nie przyswaja jak trzeba - i moga pojawiac sie kolejne objawy.
Nasz Puszek bardzo szybko sie meczyl - praktycznie kazde jego zdjecie z tamtego okresu gdy byl chory jest z wywieszonym jezykiem. A mial tylko rozwolnienie.

Ze wszystkich lekow przeciwpierwotniakowych najbardziej polecam wlasnie Metronidazol - jest bardzo skuteczny, przy okazji zwalcza infekcje bakteryjne jelit - ktore sa bardzo czestym powiklaniem przy pierwotniakowych.

U nas wystarczyla jedna kuracja Metronidazolem wszystkich kotow - i jest spokoj juz od roku :)

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt sie 13, 2004 13:48

Blue i love you :D
zasugeruje to wetowi :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sie 13, 2004 14:11

lidiya pisze:Blue i love you :D
zasugeruje to wetowi :)


A póki co możesz o pdawać wywar z siemienia lnianego - kopiata łyzka nasion (całych) na poł szklanki wody, ogrzewa sie pod przykryciem, nie dopuszczając do wrzenia, przez 15 minut - po ostygnięciu wymieszać, poczekac aż nasionka opadną na dno i podawać strzykawką samej galaretki po 5 ml 3 razy dziennie. Efekt jest szybki i pewny, zawsze stosuję tylko to i nigdy się jeszcze nie zawiodłam (w przeciwieństwie do innych leków, które stoswałam wcześniej, w tym do Smecty), a wyciągałam już w ten sposób małe kotki z ciężkich biegunek. Do jedzenia daję przede wszystkim mięso ze skrzydełek kurczaka, zupki z grysikiem gotowane na wywarze z tych skrzydełek i jajka na twardo (zwłaszcza białko, żółtka trochę na zachętę), ewentualnie trochę ryżu.
Przy tej metodzie bywa, że kotek dostaje dla odmiany zatwardzenia - wtedy podaję z kolei napar z mielonego siemienia (tylko zalewam wrzątkiem, bez ogrzewania) i wszystko wraca do normy.
Polecam i pozdrawiam
Jola

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Pt sie 13, 2004 21:52

Jeżeli chodzi o biegunkę, to nić nie robi tak dobrze, jak mała głodówka. Poza tym świetnie skutkuje stosowanie Smecty (saszetka na 3/4 szkalnki przegotowanej wody, podać kotu ze 3-4 razy dziennie po 2-3 łyżeczki od herbaty, przed każdym użyciem zamieszać, bo osiada), węgla (ale koniecznie rozgniecionego i rozmieszanego z wodą na papkę (1/2 tabletki 2 razy dziennie na takiego kociaka to świat i ludzie). Jeżeli biegunki będą się powtarzały, to warto byłoby zrobić badanie parazytologiczne - może to kokcydia (pierwotniaki) albo jakieś nicienie oporne na standartowe leki przeciwrobacze. Pozdrawiam :D
Kot to groźny przeciwnik;)
Obrazek

zalatany

 
Posty: 711
Od: Śro sie 11, 2004 8:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 14, 2004 4:13

Witaj!
Podawaj kociakom dwa razy na dobę lakcid, jesli małe, to po pół ampułki. Do tego taninę (tanninum albuminatum), pokruszone świerć tabletki na kota 2-3 kg, na mniejszego odpowiednio mniej. Lakcid przywraca prawidłową florę bakteryjną, tanina ściąga jelita. Jest to łagodny lek przeciwbiegunkowy dla ludzi. Nie podawaj węgla, nie jest skuteczny, nie podawaj metronidazolu bez konsultacji z lekarzem.
Pozdrawiam, Juliusz.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 14, 2004 15:56

tak
podawaj lakcid
taninę
mozesz podac wywar z suszonych jagod - dziala antybiegunkowo

po konsultacji z wetem jeszcze
kaomycynę(nie wiem jak to sie pisze prawidłowo)
moze nifuroksazyd
ale wczesniej napisane rzeczy czyli tanina i lakcid sa naturalne i mozna podawac dluzej niz np. nifuroksazyd

karunia

 
Posty: 2224
Od: Pon kwi 26, 2004 22:10
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie sie 15, 2004 16:06

Koty dostaja Metronidazol 3 dni... do tego lakcid. Maja dostawac 5 dni.... Maluchom zagescila sie troche kupka i mniej chodzily do kuwety, ale tylko chwilowo. Znowu leci sama woda.... Male cigale sa upaciane od kupy, nie panuja czesto nad zwieraczami chyba bo zanim dojda do kuwety juz im kapie :( I tak na zamiane....
Co jesli ten metronidazol nie pomoze? :( Jezu mam nadzieje, ze to nic powaznego..... :cry:
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sie 15, 2004 16:17

A kupalki byly badane? Bo moze to cos na metronidazol odporne? Nie znam sie, ale to mi przychodzi do glowy. A moze jeszcze te leki nie zdazyly zadzialac na robale (no bo skoro maja byc podawane przez 5 dni).
Czy one nie powinny obok tego dostac czegos tricte antybiegunkowego?
MOze z tym siemieniem warto sprobowac?
Trzymam kciuki za pozbycie sie problemu jak najszybciej.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie sie 15, 2004 16:33

i tak daje im smecte kilka godzin po podaniu metronidazolu z nadzieja, ze zagesci troche kupa...
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sie 15, 2004 18:08

Metronidazol musi miec czas zeby zadzialac - nasze koty ktore na pewno mialy pierwotniaki i byly leczone tym lekiem - mialy rozwolnienie jeszcze z dwa dni po skonczeniu kuracji.
Pierwotniaki uszkadzaja i bardzo draznia sluzowke jelit - nawet gdy ich juz nie ma - to ta nie zregeneruje sie od razu i jeszcze przez jakis czas moze wystepowac problem z trawieniem.
Musi minac kilka dni - i to najlepiej na diecie lekkostrawnej oraz na malych ale czestych porcjach, bez suchej karmy.
Nie wiem tez czy wolno podawac Smecte razem z Metronidazolem - Smecta pokrywa sluzowke ochronna warstwa, pierwotniaki w duzej ilosci zyja wlasnie w sluzowce - nie wiem czy to nie utrudnia lekowi dostepu do niej.
Na pewno trzeba podawac Lakcid.

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie sie 15, 2004 18:47

najgorsze jest podawanie tej przekletej tabletki...... Jak proboje z zarciu to wyczuja i nie rusza, jak bezposrednio do pyska 3 koty dra sie, szarpia, drapia i wypluwaja, probowalam tez rozpisic i w strzykawce ( w odrobince wody) ale potem slinia sie jak diabli wiec nie wiem ile z tego polkna :evil:
Zna ktos jakis inny sposob???????
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 503 gości