Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 28, 2015 21:22 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Dzięki za wszystkie porady - czytam, przyswajam :wink:
Zrobiłam fotki tej bidzie ... córa orzekła, że będzie Bartuś :D

http://zapodaj.net/f0bf59ea892b3.jpg.html

http://zapodaj.net/be1ce995768c7.jpg.html

daggulka

 
Posty: 87
Od: Sob kwi 03, 2010 6:01

Post » Czw maja 28, 2015 21:25 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Jeszcze zapytam - czy długo trwa foch starszego kota?
Nadal warczy , prycha. Wącha, czasem podejdzie - ale nie jest przyjaźnie nastawiony do Bartka. Bartek dziś został znowu postraszony łapą Maćka.
Czy Maciek może zrobić Bartkowi krzywdę?

daggulka

 
Posty: 87
Od: Sob kwi 03, 2010 6:01

Post » Czw maja 28, 2015 21:29 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Przepiękny czarnulek :1luvu:
A z kocim fochem to nigdy nie wiadomo, ale z reguły kocurom szybciej przechodzi.
I jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby dorosły kot zrobił krzywdę maluchowi - a różnice w wadzie bywały spore, bo mam samych zawodników wagi ciężkiej, powyżej 6 kilo.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 28, 2015 21:38 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

felin pisze:Przepiękny czarnulek :1luvu:


Dzięki wielkie - jest cały czarny z kilkoma białymi kłaczkami pod pyszczkiem na szyi oraz na koniuszkach uszu :D
Jak kot czarownicy :D .... ciekawe co z niego wyrośnie - czy będzie mial dlugie czy krótkie włoski i jaki będzie z charakteru :)

felin pisze:A z kocim fochem to nigdy nie wiadomo, ale z reguły kocurom szybciej przechodzi.
I jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby dorosły kot zrobił krzywdę maluchowi - a różnice w wadzie bywały spore, bo mam samych zawodników wagi ciężkiej, powyżej 6 kilo.


Bardzo bym chciała, żeby znaleźli porozumienie i żeby się kumplowali. Zdarza mi się dośc często wyjeżdżać , wtedy w nocy Maciek jest sam bo córa na noc idzie wtedy spać do babci.
Byłoby im razem raźniej :)

daggulka

 
Posty: 87
Od: Sob kwi 03, 2010 6:01

Post » Czw maja 28, 2015 21:42 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Fajna kocia morda, dać mu surowizny to zobaczysz jak się w nim apetyt i instynkt drapieżcy pokaże. U mnie takie 6-7 tyg kociaki to udka do kości oszarpywały. A warczały mruczały przy tym nie to ci przy zwykłej karmie.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Czw maja 28, 2015 21:44 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Martinnn pisze:Fajna kocia morda, dać mu surowizny to zobaczysz jak się w nim apetyt i instynkt drapieżcy pokaże. U mnie takie 6-7 tyg kociaki to udka do kości oszarpywały. A warczały mruczały przy tym nie to ci przy zwykłej karmie.


Trochę się obawiam - na pewno surowe nie zaszkodzi ?

daggulka

 
Posty: 87
Od: Sob kwi 03, 2010 6:01

Post » Czw maja 28, 2015 21:49 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Oczywiście, że nie. Jak ma zaszkodzić ? Przecież koty to drapieżniki i w naturalnych warunkach nie gotują sobie mięska, i jedzą tylko surowe. Kiedy kociaki już zaczynają w wieku 4-5 tyg same jeść to matka im przynosi już zabite myszki, potem przynosi żywe aby zabiły same a potem uczy je polować, twój się już typowo polować nie nauczy ale jak siedział w tej komórce to mama mu nie jedną myszkę przyniosła. Ważne aby mięsko było świeże drobno posiekaj i niech wcina. Surowe jest dla kota o wiele bardziej odżywcze niż gotowane. Ja jak daje to tylko surowe, moja kocica jak czuje to się "chora robi" a zwykłej mokrej mogła by nie ruszyć.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Czw maja 28, 2015 21:59 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

No właśnie swoim dorosłym kotom nie dawałam nigdy surowego mięsa, chyba że okazjonalnie odrobinę mięska z piersi kurczaka jak robiłam kotlety :D . Ale to były naprawdę śladowe ilości i rzadko.
Kupię jutro i zobaczę jak szamają ... Maciek też dostanie w prezencie przy okazji :wink:

daggulka

 
Posty: 87
Od: Sob kwi 03, 2010 6:01

Post » Czw maja 28, 2015 22:07 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Starszy jak nie przyzwyczajony to może wybrzydzać i nie chcieć zjeść bo nie zna ale zobaczysz. Maluch powinien chętnie jeść. Moja kocica mieszka w mieszkaniu i surowe "szarpie jak reksio szynkę". A wiejska kocica mojej babci co łapie myszy, ptaki i ryby to jak jej dawałem surową pierś to nie chciała ruszyć ale zmieszane z karmą wciągała.
Kup im jakiś ładny(świeży) kawałeczek wołowinki posiekaj to powinny ładnie wcinać. Serduszka indycze itp zobaczysz. Najlepsza dieta dla kota to właśnie oparta na surowym mięsie i podrobach w pełnym wymiarze nazywa się to BARF możesz poczytać. Wychodzi nie drogo, nieporównywalnie lepiej niż sklepowe karmy tylko sporo przy tym roboty aby takie posiłki przygotować.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Czw maja 28, 2015 22:16 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Też uważam, że surowe lepsze niż gotowane.
Ma więcej składników odżywczych, np. tauryny.
Na forum można przeczytać, że wielu hodowców wprowadza mięso jako pierwszy pokarm po mleku matki.
Ale trzeba zacząć u maluszka od bardzo małych porcji, stopniowo wprowadzać.
Mięso bardzo drobno posiekać albo zmielić.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14225
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw maja 28, 2015 22:19 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Tak zrobię .... chyba najlepiej jak potraktuję blenderem :)

daggulka

 
Posty: 87
Od: Sob kwi 03, 2010 6:01

Post » Czw maja 28, 2015 22:22 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

tym razem zgodzę się z Martinnem - surowa, drobniutko posiekana wołowina, kurze udko, tez na surowo. Hodowcy tez wcześnie zaczynaja wprowadzać surowiznę, Oczywiście na początku to nie może byc jako cały posiłek, tylko przed jedzeniem właściwym. Serek biały, żółtko jaja kurzego, całe jajeczko przepiórcze. Mleko kocie lub kozie. Serduszka drobiowe, wątróbka - ale ta to nie częściej niż raz na tydzień
W tym wieku juz nie potrzeba co trzy godz karmić, zwłaszcza jak sam je, ale z RC to ja bym uważała. To same zboża są, karma dla królika a nie dla kota. Poczytaj skład. Gerberki to te same mięsne.
Jak Jaga go tak hołubi, to zapewne też wygrzewa - nie brońcie jej tego, podobnie jak wylizywania. Lepszy masaż brzuszka zrobi niż Ty. W wieku 5 tyg kotka już nie odkupkuje kociaków , same kupają.

Co do Maćka - dorosłe koty często zwyczajnie boją sie takich maluchów, nie wiedzą , czego się po tym spodziewać. Maciek nie zrobi mu krzywdy, kocury na ogół są lepszymi wujkami, niż kotki ciotkami. Musi po prostu przyzwyczaić sie do nowego domownika. A jak przejmie funkcję wujka, to nauczy malucha kocich zachowań. Maluch moze drzeć sie wniebogłosy w trakcie tych zabaw - tak musi być, krzywda mu się nie dzieje. Kocie zabawy wyglądają bardzo brutalnie - Maciek może zagryzać małego rzucając mu się do gardła - to tez jest zabawa.
Odchowałam kiedyś ślepy miot , cztery kociaki, w czasach, gdy nikt nie znał takiego pojęcia jak kocie mleko. Temat - rzeka. Mogę godzinami gadac :mrgreen: :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15059
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 28, 2015 22:24 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Papki nie musisz robić posiekaj drobno i będzie ok, mały ma ząbki i sobie pogryzie albo nawet połknie takie. Co prawda to tylko mleczne zęby ale kot gryząc mięso, kości czyści zęby z nalotu/kamienia. Dużemu możesz dać w formie większych kostek.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Czw maja 28, 2015 22:29 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Dziękuję wszystkim za porady ... naprawde jestem bardzo wdzięczna . Im więcej tym lepiej.
Jaga chyba trochę się już że tak powiem przyzwyczaiła i może znudziła ... a może po prostu przez nasze ciągłe uważanie i ingerowanie (lęk bo zbyt brutalnie go wylizywala) wystraszyła i jakby troszkę mniej się interesuje :roll:
Jaga jest większa od niego chyba z 50 razy , jest sterylizowana i nigdy nie miała szczeniaków , próbuje czasem przenosić go zębami .... wygląda to naprawde niekiedy masakrycznie i z córą przerażone ingerowałyśmy :oops: . Może zbyt na wyrost.
No nic , zobaczymy.
Póki co maluch śpi - ciekawe co będzie w nocy roił, chyba już pospałam :D :wink:

daggulka

 
Posty: 87
Od: Sob kwi 03, 2010 6:01

Post » Czw maja 28, 2015 22:34 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Na przenoszenie zębami to lepiej uważać mimo wszystko - kotka też niby tak przenosi maluchy, ale sama też jest mniejsza i szczęki ma mniejsze. Kociak, mimo wszystko, jest jeszcze naprawdę maleńki.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 363 gości