Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 27, 2015 23:17 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

izka53 pisze:wypróżniaja sie same, ale jeśli pies energicznie lizał po brzuszku, to siki poleciały i znikły w piesowej paszczy :mrgreen: kupal takoż :ryk: :ryk: Włącznie z zawartościa, czyli robalami, co śmieszne juz nie jest.

A to prawda, u jednych gnojków do pierwszego szczepienia mamusia załatwiała sprawy kupowe.
Jak nie wylizywała, to wyżerała z kuwety :? Pies też może, jeśli ma dostęp :x


izka53 pisze:Odrobaczenie równoczesne całego towarzystwa - minimum dwa razy, po dwóch tyg szczepienie. Są weci, którzy na pierwszej wizycie ładują wszystko - odrobak, pchły, szczepienie. Prosty sposób na zabicie dzieciaka.

Co do tak wczesnego wydawania - mam dwójkę wcześnie pozbawioną matki - Miśkę która trafiła do mnie jako 8 tyg kociak, bo juz tez była za duza i się jej chcieli pozbyc, i Gucia , znalezionego jako ok 7-8 tyg kocię na blokowisku. Oboje - w zabawie - nie mają litości, gryzą drapią, bez umiaru. Ale w ub roku na moje podwórko przyprowadziła kociaki kotka , którą dokarmialam, ale z powodu własnego wypadku nie zdążyłam wysterylizować aborcyjnie- wykociła się jak leżałam w szpitalu, kociaki przyprowadziła juz jako takie własnie 6-7 tyg. Karmiłam całe towarzystwo, kotka oswojona, znam jej historię, kociaki dziczki. I obserwowałam, jak kotka uczy je życia,jak kociaki ze soba się bawią. Małe zostały wylapane w wieku ok 13 tyg, trzy poszły do dt, jeden został u mojej sąsiadki (mamuśka po sterylce miała iśc do adopcji, ale została u mnie). I wlaśnie tego, który jest za płotem , widzę codziennie, czasem się z nim bawię. Ten kot nigdy nie przeholuje w zabawie z użyciem zębów i pazurów . Bo tego kociaki uczą się od matki i rodzeństwa PO 8 tyg życia, kiedy są na tyle sprawne, że zaczynają się uczyc walczyć.

Testy przed ukończeniem 6 mies życia są niemiarodajnie - kociak moze mieć przeciwciała od matki, test może wyjśc fałszywie ujemny, ale też fałszywie dodatni.

Nie. Testy na FIV badają przeciwciała i dodatnie mogą być niemiarodajne.
Testy na FeLV badają antygen, a antygen jest produkowany bezpośrednio przez wirusa, nie jest przeciwciałem i nie może być "otrzymany" od matki.
Dodatni test oczywiście też trzeba powtórzyć, bo każdy test może wyjść fałszywie, ale przy białaczce nie trzeba czekać do 6 m-ca życia.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 27, 2015 23:24 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Maciek też niestety nie ma umiaru w zabawie. Nie znam jego historii , ale mam porównanie z Rudym - i Rudy był zdecydowanie bardziej delikatny. Rudego jak brałam - to był juz dośc spory - długo był z matką. Czyli faktycznie jest coś w tym co piszecie. No nic, trudno .
Odrobaczę całe stado teraz, szczepienie później.
Co do testu na Felv - boję się bardzo czy mała nie ma. To jest naprawdę duży strach - byłam z Rudym przez całą chorobę , widziałam jak cierpiał. Nie życze żadnemu innemu kotu takiej choroby :cry: . Wolę wiedzieć.
Teraz widzę, że to był błąd zabranie tej małej .... ale z drugiej strony - nie wiadomo gdzie by skończyła.
Trudne decyzje.

daggulka

 
Posty: 87
Od: Sob kwi 03, 2010 6:01

Post » Śro maja 27, 2015 23:38 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Jak kociaki żyją w takich warunkach, które opisałaś - to zawsze jest bolesna decyzja, zwłaszcza jeśli są względnie zdrowe (jeszcze).
Zawsze jest ból, że takie maluchy zabiera się od matki.
Z drugiej strony, najczęściej ratuje im to po prostu życie.
Jak takie maluszki zostawi się tam gdzie są, to za chwilę będę je zgarniać ciężko chore i półdzikie, bo to jest ostatni moment na łatwą i dobrą socjalizację z człowiekiem. Potem jest im o wiele trudniej dostosować się do życia w domu, do ludzi (zwlaszcza obcych). To są wybory między dżumą a cholerą, zwłaszcza jeśli nie można zabrać wszystkich kociąt :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 28, 2015 0:24 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

oooo -dzięki Oki, znów jedna sprawa do zapamietania więcej. Byłam pewna, ze oba testy działają tak samo. :oops: :oops: :oops: :oops:

daggulka pisze:Teraz widzę, że to był błąd zabranie tej małej .... ale z drugiej strony - nie wiadomo gdzie by skończyła.


wiadomo :evil: dlatego ja też Miśke brałam - urodziła sie w domu, jej właściciele rodzeństwo rozdali już wcześniej, następnego dnia wyjeżdżali na wakacje. Jak napisała Oki - wybór między dżumą a cholerą. Ale te moje podwórkowe z całą świadomością przetrzymywałam jak najdłużej - łapane były dopiero jak matka zaczęła je odganiać i było ryzyko, że znów zaciążyła. Dzieciaki łapałam na klatkę-łapkę, potem do bytówki, mamuśka na sterylkę, a dzieciaki następnego dnia na DT. Miałam juz wtedy trzy swoje - oprócz tej dwójki, o których pisałam, jeszcze Pietruszkę, który przybłąkał się rok wcześniej, dorosły, wykastrowany kocurek.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15073
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 28, 2015 12:33 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Czekam na córę aż wróci ze szkoły i pojedziemy po południu do weta.
Kupy nadal nie zrobił, wysikał się tylko w kuwecie jak go zaniosłam. Za to spożywa na potęgę :lol:
Ciekawskie toto, ruchliwe, wszędzie go pełno :wink: . Trzeba pilnować. Biega, je i śpi - na zmianę :D
Jaga nadal matkuje , Maciek podchoddzi coraz bliżej , ale warczy i syczy na małego jak ten podejdzie bliżej.
Nie wiem w końcu jaka to płeć - pooglądałam obrazki w internecie , ale widać taki ze mnie ekspert - nie potrafię rozrożnić :roll:
Edit:
Własnie przed chwilą Maciek podszedł do małego i przyłożył mu łapą sycząc ... zaczyna się :? :roll:

daggulka

 
Posty: 87
Od: Sob kwi 03, 2010 6:01

Post » Czw maja 28, 2015 12:40 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

że tak obrazowo napiszę - kotka ma obie dziurki blisko siebie, kocurek ma większy odstęp. Popatrz Maćkowi pod ogon i porównaj :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15073
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 28, 2015 12:42 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

izka53 pisze:że tak obrazowo napiszę - kotka ma obie dziurki blisko siebie, kocurek ma większy odstęp. Popatrz Maćkowi pod ogon i porównaj :mrgreen:


Wychodzi, że kotka ... zobaczymy czy wet potwierdzi :D

daggulka

 
Posty: 87
Od: Sob kwi 03, 2010 6:01

Post » Czw maja 28, 2015 16:37 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Byłam, wróciłam.
Niestety kociątko ma dopiero około 5 tygodni :| . Widać kobita tak bardzo i szybko chce się ich pozbyć, że zawyża wiek :( .
Wet powiedział że trzeba mu masować brzuszek, żeby zrobił kupkę - córa po powrocie wymasowała, i zrobił.
Dostaliśmy karmę z Royala - dla małych kociątek , mokrą i suchą. Mam mu tez gotować pierś z kurczaka bez przypraw , i potrakować blenderem na papkę - i mu to dawać. Dobrze, że wcina samodzielnie , że ma już ząbki.
Jestem przerażona , dopiero wet uświadomił nam że to naprawdę małe kocię :( .
Czeka nas karmienie co 3 godziny , nocne wstawanie , masowanie brzuszka, ogrzewanie termoforem , pilnowanie na każdym kroku. No nic - trzeba będzie podołać.
Mówi, że za wcześnie na testy - że naczynka ma tak cieniusie, że szkoda go maltretować. Nie miałam sumienia nalegać.
Dostałam na odrobaczenie specyfiki dla całego stada , jutro rano na czczo zapodam.

Ech ... opieka jak nad noworodkiem 8O :oops:

Edit - okazało się, że to facet. Trzeba mu wymyślić imię :roll:

daggulka

 
Posty: 87
Od: Sob kwi 03, 2010 6:01

Post » Czw maja 28, 2015 16:49 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

O rety :( W tym wieku każdy tydzień to kolosalna różnica :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 28, 2015 16:55 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

OKI pisze:O rety :( W tym wieku każdy tydzień to kolosalna różnica :(


Niestety nie mam doświadczenia w rozpoznawaniu wieku kotków, uwierzyłam że jest starsze.
Co mogę zrobić żeby jak najlepiej się nim zaopiekować Pracuję w domu , więc mam czas żeby się kociątkiem zająć. Moje poprzednie koty które miałam nie były takie małe.
Cały czas poświęcamy z córą kociatku- ogrzewamy , bawimy , tulimy - żeby czuło ciepło. Jaga pilnuje i wylizuje.
Może nie będzie tak źle?

daggulka

 
Posty: 87
Od: Sob kwi 03, 2010 6:01

Post » Czw maja 28, 2015 17:02 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

daggulka pisze:Dostaliśmy karmę z Royala - dla małych kociątek , mokrą i suchą. Mam mu tez gotować pierś z kurczaka bez przypraw , i potrakować blenderem na papkę - i mu to dawać. Dobrze, że wcina samodzielnie , że ma już ząbki.


Dobrze sprawdzaja sie u takich malych kociatek tez miesne Gerberki.

Powodzenia :ok:
W zamyśleniu majestat mają niedościgły
Wielkich sfinksów, co w głębi pustyni zastygły,
Jakby w wieczny zapadły sen odrętwiający.

Norku

 
Posty: 739
Od: Wto cze 01, 2010 15:25

Post » Czw maja 28, 2015 17:08 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Norku pisze:
Dobrze sprawdzaja sie u takich malych kociatek tez miesne Gerberki.

Powodzenia :ok:


Też mi to przyszło do głowy. Zajrzałam do sklepu jak wracałam od weta.
Chyba z pół godziny czytałam skład i powiem wam, że jestem zszokowana jak małą ilość mięsa zawierają niektóre z nich. Dlatego zrezygnowałam i zdecydowalam, że ugotuję mu jednak cycek z kurczaka :roll: :wink:

daggulka

 
Posty: 87
Od: Sob kwi 03, 2010 6:01

Post » Czw maja 28, 2015 19:10 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Taki maluch powinien też jeszcze pić mleczko (odpowiednie dla kociąt oczywiście) i ew. jeść takie rzeczy jak serek Bieluch, żeby miał z czego kości budować. 5-tygodniowe kocięta jeszcze u cyca wiszą w normalnych okolicznościach.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 28, 2015 19:37 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

Taki mały dobrze się chowa na RC Convalescence-tym w proszku http://www.keko.pl/royal-canin-veterina ... oszek.html potem,żeby przestawić na pokarm stały,można go do zmiksowanego kurczaka(lepsza niż pierś,która jest sucha,jest ugotowana ćwiartka zmiksowana z własnym tłuszczem).
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Czw maja 28, 2015 21:01 Re: Dokocenie małym kotkiem - prośba o porady

A ja bym mu oprócz karmy dał surowej drobno posiekanej wołowiny, na pewno to będzie bardziej odżywcze niż ugotowana pierś. W naturalnych warunkach 5 tygodniowym kociętom to matka przynosi myszy i muszą maluchy je "dziamdziać"

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Chanelka, Goldberg, magic99, magnificent tree, Majestic-12 [Bot] i 527 gości