Wzdęcie u kociaka - FIP? wątroba? [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 28, 2015 13:09 Re: Ogromne wzdęcie u kociaka - FIP? wątroba?

ula.w pisze:Tak, małej trzęsie się główka, jak u tych piesków które widujemy w samochodach :cry: Czy ten płyn to wyrok? :placz:

Prawie wszyscy spisali małą na straty :cry: że muszę pogodzić z faktem, że ona po prostu odejdzie :cry: Dziękuje że jesteście.


Bardzo prawdopodobnie więc, że to amoniak. Zasugeruj może wetowi.
Nie każde laboratorium ma odczynniki. Krew musi być świeża, dlatego pobiera się w labie nie u weta.

Na to nie ma właściwie leku. Steryd i dieta bezbiałkowa czyli przejście kota na wegetarianizm.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw maja 28, 2015 16:54 Re: Ogromne wzdęcie u kociaka - FIP? wątroba?

Prakseda pisze:
ula.w pisze:Tak, małej trzęsie się główka, jak u tych piesków które widujemy w samochodach :cry: Czy ten płyn to wyrok? :placz:

Prawie wszyscy spisali małą na straty :cry: że muszę pogodzić z faktem, że ona po prostu odejdzie :cry: Dziękuje że jesteście.


Bardzo prawdopodobnie więc, że to amoniak. Zasugeruj może wetowi.
Nie każde laboratorium ma odczynniki. Krew musi być świeża, dlatego pobiera się w labie nie u weta.

Na to nie ma właściwie leku. Steryd i dieta bezbiałkowa czyli przejście kota na wegetarianizm.


Ula, i nie bój się sugerować. Weci naprawdę często nie kojarzą, co się dzieje ze zwierzem. Możesz kotu tak uratować życie.
Jeśli jesteś z Warszawy, spróbuj konsultacji u dr Borkowskiej w Canfelisie na Berensona. Nad moją Zuzią 4 wetów rozłożyło ręce, a ona od ręki wpadła na pomysł, że to miastenia gravis.

I&S

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro paź 12, 2011 10:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 28, 2015 16:55 Re: Ogromne wzdęcie u kociaka - FIP? wątroba?

Aaach, i jak będziesz dzwonić do Canfelisu, zapytaj, czy te badania krwi mogą zrobić na miejscu. Bo część mogą - mają własne małe laboratorium..

I&S

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro paź 12, 2011 10:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 28, 2015 18:11 Re: Ogromne wzdęcie u kociaka - FIP? wątroba?

Moją uwagę zwróciła glukoza w moczu - nie powinno jej być.
Niby we krwi nie jest wysoka, ale uważam że to koniecznie trzeba sprawdzić, być może kociątko ma jakieś problemy ze skaczącym poziomem glukozy. To może być sprawa wtórna, ale na pewno jest niebezpieczne. Może to też oznaczać jakiś problem z nerkami.

Interpretując wyniki krwi trzeba wziąć pod uwagę że to trzymiesięczny kociak - a podane przy wynikach normy są dla dorosłych kotów - niektóre się pokrywają, ale niektóre są odmienne.

Płyn w brzuszku nie zawsze oznacza coś fatalnego, może się pojawić choćby przy silnych stanach zapalnych jelit.
Pomyślałabym poważnie nad solidną lewatywą u maluszka, żeby jelita wypłukać z zalegającej treści, z jednoczesną intensywną kuracją probiotykami dla kociąt - plus badanie kału (przed lewatywą) w kierunku pierwotniaków.

To jeszcze mały kociak, jakakolwiek silniejsza dysbioza w jelitach może spowodować takie objawy - zatrucie toksynami, odczyny zapalne w jelitach. Pierwsze objawy, silne rozdęcie brzuszka, w usg dużo gazów ale narządy na oko ok - może coś się patologicznie namnożyło.
Czasami szuka się skomplikowanych chorób a to coś tak prostego. Pozornie.

Dr. Dominika Borkowska to świetny lekarz.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw maja 28, 2015 20:32 Re: Ogromne wzdęcie u kociaka - FIP? wątroba?

Pani Borkowska będzie w lecznicy dopiero w poniedziałek. Nie jestem z Warszawy, mieszkam w Katowicach, ale skonsultować zawsze mogę.

Dziękuje Blue za twojego posta, ale dzisiaj przyszedł wynik testu.. i nie wiem czy jest sens walczyć :cry: Na pewno nie pozwolę jej cierpieć..

Obrazek
Nie mówię "żegnaj..." tylko "do zobaczenia..." [']

ula.w

 
Posty: 33
Od: Wto maja 26, 2015 11:20

Post » Czw maja 28, 2015 20:36 Re: Ogromne wzdęcie u kociaka - FIP? wątroba?

Próbowałam się dzisiaj dodzwonić do profesora Frymusa, ale zadzwoniłam o 15 minut za późno - lecznica czynna tylko do 19. Jutro będę próbować skonsultować jej przypadek z PROfesorem. Blue, niski poziom białka całkowitego może świadczyć o problemach z wątrobą?
Nie mówię "żegnaj..." tylko "do zobaczenia..." [']

ula.w

 
Posty: 33
Od: Wto maja 26, 2015 11:20

Post » Czw maja 28, 2015 20:40 Re: Ogromne wzdęcie u kociaka - FIP? wątroba?

Prakseda pisze:
ula.w pisze:Tak, małej trzęsie się główka, jak u tych piesków które widujemy w samochodach :cry: Czy ten płyn to wyrok? :placz:

Prawie wszyscy spisali małą na straty :cry: że muszę pogodzić z faktem, że ona po prostu odejdzie :cry: Dziękuje że jesteście.


Bardzo prawdopodobnie więc, że to amoniak. Zasugeruj może wetowi.
Nie każde laboratorium ma odczynniki. Krew musi być świeża, dlatego pobiera się w labie nie u weta.

Na to nie ma właściwie leku. Steryd i dieta bezbiałkowa czyli przejście kota na wegetarianizm.


Praksedo, jak się bada stężenie amoniaku we krwi?
Nie mówię "żegnaj..." tylko "do zobaczenia..." [']

ula.w

 
Posty: 33
Od: Wto maja 26, 2015 11:20

Post » Czw maja 28, 2015 20:44 Re: Ogromne wzdęcie u kociaka - FIP? wątroba?

Prędzej na silny stan zapalny jelit lub tracenie białka przez nerki - u Twojej koteczki wyszło białko w moczu.
Stosunek A/G nie jest FIPowy, tym bardziej że trochę płynu w jamie brzusznej jest (w nim też może być białko). Obecność przeciwciał też nie jest cokolwiek znacząca.
Żółtaczkowa surowica - może być wątrobowego pochodzenia, może też wynikać z rozpadu erytrocytów.

To młodziutki kociak, poważna choroba może przeciążać różne organy.
Plus leki które teraz bierze.
W usg wątroba nie wychodziła powiększona?

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw maja 28, 2015 20:53 Re: Ogromne wzdęcie u kociaka - FIP? wątroba?

Wetka mnie straszy że stosunek A/G się powiększy, poziom białka całkowitego był badany na początku i był wyższy / znaczy / spada na łeb na szyję :(

Kotka czuje się dobrze, je, pije, dużo siusia, nie miała dzisiaj gorączki. Ma zaparcie, kał zaległ w jelitach, a zrobienie lewatywy groziło utratą palców - u ludzi oczywiście. Dostała parafinę i widzę że już się załatwiła, bo nie czuć nic w jelitach. Nie jest zainteresowana zabawą, myje się, drepta po mieszkaniu. Nadal jest blada (wnętrza uszu, dziąsła) chętnie podałabym jej b12, dostała dzisiaj w lecznicy i zastanawiam się, czy nie podawać jej tego codziennie. Niski poziom płytek i bladość bardzo mnie niepokoi..

Tak! wątroba na USG wyszła powiększona.

o.O nie wiedziałam że można edytować posty, więc mała dopiska; puściliśmy dzisiaj ponowną morfologię:
WBC / białe krwinki - poziom nam troszkę spadł z 10.5 na 9.0
Hemoglobina - z 9.1 na 8.7 też spadek
Hematokryt - z 25.0 % na 26.2 % (rośnie)
Płytki.... z 25 na 26 słabiutko :( norma (200-600)
Reszta bez większych zmian.

Próby wątrobowe zrobimy na dniach.

Blue, jeśli to są normy dla dorosłych, to chyba nie ma aż takiej tragedii?
Nie mówię "żegnaj..." tylko "do zobaczenia..." [']

ula.w

 
Posty: 33
Od: Wto maja 26, 2015 11:20

Post » Czw maja 28, 2015 21:19 Re: Ogromne wzdęcie u kociaka - FIP? wątroba?

Poprzednio białko było 56 a teraz jest 53.
Nie przesadzałabym z tym spadaniem na łeb na szyję ;)

Jeśli stosunek A?G się powiększy - to tylko się cieszyć :)
Wiem że to z Twojej strony przejęzyczenie - ale potraktujmy to jako dobrą wróżbę :)

Płytki nieco masakryczne - ale koniecznie trzeba je zbadać manualnie.
Zliczane maszynowo mogą wychodzić zafałszowane a nic nie piszesz o objawach skazy krwotocznej.

Wogóle koniecznie bym zrobiła przy najbliższej okazji rozmaz manualny - ale nie szalałabym też z ilością badań krwi - to malutki kociak, krwi ma w sobie niewiele, bez potrzeby nie ma co jej upuszczać za często, tym bardziej że coś mu dolega.

Badanie enzymów nic Wam w sumie nie da poza taką ogólną informacją, dawajcie jej coś regenerującego na wątrobę na wszelki wypadek, uważajcie z lekami które są dla niej obciążające.
I tak wiele więcej na tym etapie nie zdziałacie.

Za to koniecznie - badanie kału w kierunku pierwotniaków.
One potrafią koszmarnie namieszać a reakcja organizmu na ich toksyny i alergeny potrafi być nieprzewidywalna.

Wyniki krwi nie są tragiczne na pewno.
Bladość moim zdaniem bardziej wynika z osłabienia, być może niskiego ciśnienia - niż złych parametrów czerwonokrwinkowych. Mogłyby być lepsze, ale nie są takie żeby kot był blady w widoczny sposób.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw maja 28, 2015 22:10 Re: Ogromne wzdęcie u kociaka - FIP? wątroba?

Miałam na myśli pomniejszenie stosunku, nie powiększenie - mój błąd.
Na wątrobę mam Hepatiale Forte, dostaje też Lydium (wcześniej Zylexis) na wzmocnienie układu odpornościowego, myślę o Cykloferonie.. na Ornipural chyba za wcześnie..

***
Tak patrzę na tą sytuację i jestem coraz bardziej dobita :(, w wolnej chwili czytam publikacje dr. Addie i wątki na miau. Dobrze że mała czuje się lepiej, to nie czas na umieranie. Dziękuje za pomoc, to daje nadzieję w walce z paskudztwem.

Blue, czyli teraz trzeba się skupić na odporności, karmić, wzmocnić? Poprawić wyniki wątrobowe? i czekać .. oby na poprawę..
Nie mówię "żegnaj..." tylko "do zobaczenia..." [']

ula.w

 
Posty: 33
Od: Wto maja 26, 2015 11:20

Post » Czw maja 28, 2015 22:19 Re: Ogromne wzdęcie u kociaka - FIP? wątroba?

Cytatami będzie mi łatwiej..

Blue pisze:Płytki nieco masakryczne - ale koniecznie trzeba je zbadać manualnie.
Zliczane maszynowo mogą wychodzić zafałszowane a nic nie piszesz o objawach skazy krwotocznej.


Jakie są objawy skazy krwotocznej u kotów? Jak zbadać płytki manualnie? z rozmazem o którym piszesz.

Blue pisze:Wogóle koniecznie bym zrobiła przy najbliższej okazji rozmaz manualny - ale nie szalałabym też z ilością badań krwi - to malutki kociak, krwi ma w sobie niewiele, bez potrzeby nie ma co jej upuszczać za często, tym bardziej że coś mu dolega.


Blue pisze:Za to koniecznie - badanie kału w kierunku pierwotniaków.
One potrafią koszmarnie namieszać a reakcja organizmu na ich toksyny i alergeny potrafi być nieprzewidywalna.


Spróbujemy złapać ten kał do badania, z powodu zaparcia jest to utrudnione zadanie.

I mam jeszcze pytanie - mocz jest wyjątkowo śmierdzący, ale jest coś co zostaje na kocich "portkach" / mała jest długo*włosa - kiedy czyszczę jej tyłek to widzę że sierść w tamtych miejscach jest żółta, lepka, sklejona, jeśli ona załatwia się taką żółtą biegunką to... :(
Nie mówię "żegnaj..." tylko "do zobaczenia..." [']

ula.w

 
Posty: 33
Od: Wto maja 26, 2015 11:20

Post » Pt maja 29, 2015 6:29 Re: Ogromne wzdęcie u kociaka - FIP? wątroba?

Objawy skazy krwotocznej to krwawienia, siniaki, wybroczyny. Przeciągające się krwawienie z ranek.
Ten osad na sierści może pochodzić z moczu - tym bardziej że kotka ma w nim glukozę i białko.

Postarałabym sie unormować jej trawienie i wydalanie.
Koniecznie kocie probiotyki powinna dostawać. I ja bym ją jednak choć jednorazowo dokładnie przeczyściła, może być parafiną do pyszczka (ostrożnie!) a potem dbała by nie miała zaparcia (duphalac?) i wydalała na bieżąco.

Zbadałabym jeszcze raz mocz - koniecznie z mikroskopową oceną osadu.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt maja 29, 2015 8:55 Re: Ogromne wzdęcie u kociaka - FIP? wątroba?

ula.w pisze:
Prakseda pisze:
ula.w pisze:Tak, małej trzęsie się główka, jak u tych piesków które widujemy w samochodach :cry: Czy ten płyn to wyrok? :placz:

Prawie wszyscy spisali małą na straty :cry: że muszę pogodzić z faktem, że ona po prostu odejdzie :cry: Dziękuje że jesteście.


Bardzo prawdopodobnie więc, że to amoniak. Zasugeruj może wetowi.
Nie każde laboratorium ma odczynniki. Krew musi być świeża, dlatego pobiera się w labie nie u weta.

Na to nie ma właściwie leku. Steryd i dieta bezbiałkowa czyli przejście kota na wegetarianizm.


Praksedo, jak się bada stężenie amoniaku we krwi?


Ja bym nie lekceważyła możliwości podwyższonej zawartości amoniaku we krwi. Tym bardziej, że jak czytam ma tez podwyższone białko.
Do badania po prostu pobiera się próbke krwi, tylko lab. musi mieć specjalny odczynnik. To nie jest popularne badanie. Nie każde lab. ma możliwości. Musisz zapytać weta albo podzwonić po laboratoriach wet.
Nie piszesz gdzie mieszkasz. W Warszawie w tamtym czasie gdy diagnozowałam Kicię odczynniki mieli na Powstańców Ślaskich i na Wydziale Weterynarii SGGW.

Widzę sporo zbieżności z objawami mojej Kici.
Ale przecież mogę się mylić, nie chcę Cię na siłę namawiać. Twoja decyzja.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt maja 29, 2015 9:48 Re: Ogromne wzdęcie u kociaka - FIP? wątroba?

Blue pisze:Objawy skazy krwotocznej to krwawienia, siniaki, wybroczyny. Przeciągające się krwawienie z ranek.


Wybroczyn i siniaków nie stwierdzono, krwawienia też mało prawdopodobne ale... będę obserwować łapki z których pobierano krew, czy się nic nie sączy.

mały dopisek: obejrzałam brzuszek i jest kilka czerwono bladych kropek w okolicach sutek. Czy to mogą być wybroczyny?

Mocz zbadamy, z tym powinno być prościej.
Nie mówię "żegnaj..." tylko "do zobaczenia..." [']

ula.w

 
Posty: 33
Od: Wto maja 26, 2015 11:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz, Zeeni i 250 gości